Piersią warto karmić jak najdłużej, zdarza się jednak, że mama musi odstawić dziecko. W jakich sytuacjach mamy kończą karmić naturalnie? Odpowiadamy.
Konsultacja merytoryczna: lek. Alicja Kołodziejczyk-Nowotarska , Certyfikowany Doradca Laktacyjny (CDL), neonatolog
#Ból w trakcie karmienia piersią
Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje wyłączne karmienie mlekiem mamy do 6. miesiąca życia dziecka. I choć wiele mam decyzję o naturalnym sposobie karmienia podejmuje jeszcze będąc w ciąży, po urodzeniu dziecka szybko przechodzi na karmienie sztuczne. Czemu?
Zanim maluch nauczy się prawidłowo ssać, a Ty opanujesz sztukę przystawiania, karmienie może sprawiać Ci ból. Brodawki w trakcie ciąży stają się bardziej wrażliwe. Siła ssania, kontakt ze śliną dziecka, częste i długie karmienia mogą powodować dyskomfort. Poranione, popękane brodawki, na skutek złej techniki przystawienia, mogą skutecznie zniechęcić do dalszego karmienia. Sama nadwrażliwość brodawek nie powinna trwać jednak zbyt długo. Po kilku tygodniach Twoje piersi przyzwyczają się do karmienia. Zanim się poddasz i dyskomfort sprawi, że sięgniesz po butelkę z mieszanką, umów się na spotkanie w poradni laktacyjnej lub poradź się położnej. Dowiesz się, jak leczyć poranione brodawki i przystawiać malca tak, aby karmienie nie sprawiało bólu.
Pamiętaj! Maluch, jedząc, powinien szeroko otwartymi ustami, z wargami wywiniętymi jak u rybki, objąć całą brodawkę i sporą część otoczki. Powinnaś słyszeć, jak przełyka mleko.
Brak mleka to częsta przyczyna rezygnacji z karmienia piersią. Jeśli i Ty się z nim borykasz, wiedz, że to dość częsty problem i można się z nim uporać. Zanim laktacja rozkręci się na dobre, z Twoich piersi będą wypływać jedynie krople mleka. Nie martw się na zapas. W pierwszych dniach po porodzie tyle wystarczy. Brzuszek noworodka jest maleńki i choć domaga się on ciągłego przystawiana, te kilka kropel siary to wszystko, czego potrzebuje. Mleko w większych ilościach zwykle pojawia się w trzeciej dobie. Organizm szybko dostosowuje się do rosnących potrzeb dziecka.
Kryzys laktacyjny to chwilowy niedobór pokarmu, który zwykle mija. Pierwszy może pojawić się już w 3-5 dniu po urodzeniu, a kolejne na przykład w 3 tygodniu czy między 6 a 12 tygodniem życia malca. Jeśli martwisz się tym, że maluch się nie najada, pamiętaj, że jeśli odpowiednio zareagujesz, kryzys minie. To trudne, ale nie podawaj dziecku w tym czasie mleka modyfikowanego. Organizm dostosuje się do zwiększających się potrzeb. Wytworzy takie mleko, które będzie odpowiadało zapotrzebowaniu, na danym etapie rozwoju dziecka.
Podanie butelki może skończyć się zahamowaniem laktacji. Przystawiaj malca, jak najczęściej, aby pobudzić proces wytwarzania pokarmu. Im częściej będziesz to robić, tym więcej mleka się wytworzy. Rób to również w nocy, bo to właśnie karmienie nocne najskuteczniej pobudza laktację. Możesz również zasięgnąć rady doradcy laktacyjnego, pomoże w rozwiązaniu sytuacji.
Chcesz zrezygnować z przystawiania malca, bo boisz się, że go zarazisz? Karmienie w trakcie choroby może przynieść korzyści! Nie przestawaj karmić, bo większość chorób, również tych przewlekłych, wcale nie jest przeciwwskazaniem do karmienia piersią. W Twoim mleku znajdują się składniki, o działaniu przeciwwirusowym i przeciwbakteryjnym, które chronią dziecko. Dlatego nie rezygnuj mimo złego samopoczucia. Maluch dostanie w mleku przeciwciała, które ograniczą ryzyko choroby. Naprawdę tylko nieliczne ciężkie choroby np. aktywna gruźlica czy HIV są przeciwwskazaniem do karmienia.
Jeśli bierzesz leki, które uniemożliwiają podanie dziecku piersi, zadbaj o podtrzymanie laktacji. Odciągaj mleko laktatorem, wylewaj to, którego nie możesz podać i wróć do karmienia, kiedy odstawisz lekarstwa. Większość leków nie wyklucza karmienia piersią.
Wizyta w szpitalu, zarówno ta planowana, jak i nagła, również nie muszą oznaczać końca karmienia piersią. Odciągaj mleko i zamrażaj. Dzięki temu osoba opiekująca się malcem w trakcie Twojej niedyspozycji będzie mogła karmić go Twoim mlekiem. Dzięki podtrzymywaniu laktacji, po powrocie ze szpitala, wrócisz do karmienia piersią.
Sytuacja zmusiła Cię do podania butelki i teraz maluch nie chce ssać piersi? Pamiętaj, aby w takich przypadkach zawsze wybierać odpowiednie akcesoria, które umożliwią karmienie naprzemienne. Podając dziecku mleko w butelce, używaj smoczków, które nie zaburzają odruchu ssania. Najlepsze są smoczki dynamiczne, które stymulują i zmuszają do pracy. Przepływ dostosuj do wieku malca. Im mniejsze dziecko, tym powinien być wolniejszy.
Smoczki, z których mleko „samo” wypływa, rozleniwiają. Maluch szybko przyzwyczai się do „łatwego” źródła mleka i nie będzie chciał wrócić do jedzenia z piersi. Zbyt częste podawanie butelki prowadzi do zaniku laktacji. Rzadkie ssanie piersi wycisza produkcję mleka, które z czasem znika zupełnie.
Choć wiele mam boi się, że powrót do pracy oznacza koniec karmienia piersią, wcale nie musi tak być. To czas, w którym szczególnie ważna jest bliskość. Jeśli zadbasz o odpowiednią organizację i będziesz odciągać pokarm w pracy, podtrzymasz laktację i maluszek dalej będzie dostawał Twoje mleko. Kiedy Cię nie będzie poda je opiekun, a Ty w dalszym ciągu będziesz mogła karmić rano i po powrocie z pracy. Jest to trudne i wyczerpujące, ale możliwe.
Pamiętaj, że świeżo upieczonej mamie przysługują pewne prawa. Możesz wrócić do pracy w mniejszym wymiarze godzin, a jeśli wracasz do pracy na ponad sześć godzin dziennie, przysługują Ci dwie 30-minutowe przerwy na karmienie piersią. Jeśli mieszkasz zbyt daleko, aby to zrobić, w tym czasie, możesz odciągnąć mleko lub zrezygnować z przerw i wyjść o godzinę wcześniej z pracy.
Choć większość mam na wiadomość o kolejnej ciąży kończy karmienie piersią, wcale nie ma takiej potrzeby. Jeśli ciąża nie jest zagrożona, a Ty czujesz się na siłach, możesz kontynuować karmienie. Pod wpływem hormonów może się jednak zmienić smak mleka. Bywa, że jest to powodem samoodstawienia. Karmienie w tandemie jest wyzwaniem, niektóre mamy podejmują się jednak i tego.
Większość mam przestaje karmić piersią wraz z ukończeniem przez dziecko 6 miesiąca życia. Specjaliści zalecają karmienie do co najmniej 1-2 roku życia. I choć długie karmienie piersią to po prostu fizjologia, brak informacji sprawia, że mamy myślą, iż mleko z piersi podawane starszakowi, nie ma już cennych właściwości. Nic bardziej mylnego.
Odpowiednie wsparcie zarówno rodziny, jak i personelu medycznego ułatwia podjęcie decyzji o dalszym karmieniu. Pamiętaj, że decyzja, o tym, kiedy zakończyć karmienie jest tylko Twoja, podejmujesz ją dla własnego dobra i dobra dziecka. Wystrzegaj się „dobrych rad” i niefachowych opinii.
Mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla niemowlęcia. Czasem jednak, z różnych przyczyn, mamy decydują się na dokarmianie dziecka mieszanką mleczną. Podpowiadamy co zrobić, by tego uniknąć.
Czujesz, że brakuje Ci pokarmu, a Twój maluch ciągle dopomina się o więcej? Zanim zdecydujesz się na dokarmianie, przeczytaj nasz artykuł.
Mleko mamy to najkorzystniejszy sposób karmienia niemowlęcia, jednak początki nie zawsze bywają łatwe i przyjemne. Pojawia się wtedy wiele pytań i wątpliwości. Poznaj zasady udanego karmienia piersią.
Tylko nieliczne mamy karmią piersią bez najmniejszych przeszkód. Większość napotyka jakieś trudności. Sprawdź nasze rady na najczęściej pojawiające się kłopoty z karmieniem piersią.
Zdarzają się sytuacje, że mama nie może karmić naturalnie i musi odstawić dziecko od piersi, a laktacja zanika. Czy ma potem szansę na powrót do karmienia piersią? My przekonujemy, że tak. Dowiedz się, jak to zrobić.