Decyzja o zakończeniu karmienia piersią wynika z indywidualnych potrzeb. Zwykle podejmuje ją mama. Co jeśli pozostawimy ją dziecku? Czy maluch sam zrezygnuje z karmienia piersią? Odpowiadamy.
Konsultacja merytoryczna: lek. Alicja Kołodziejczyk-Nowotarska , Certyfikowany Doradca Laktacyjny (CDL), neonatolog
O samoodstawieniu mówimy wtedy, kiedy dziecko samo rezygnuje z piersi. Jest to związane z umiejętnością zaspokojenia potrzeb żywieniowych oraz emocjonalnych w sposób, który eliminuje potrzebę karmienia piersią. Dziecko samo dyktuje potrzeby, a rytm karmień zmienia się aż do naturalnego samoodstawienia.
Zwykle dzieci same rezygnują z karmienia piersią między 2 a 4 rokiem życia. Rzadziej zanim skończą 2 lata. Do samoodstawienia nie dochodzi u dzieci poniżej roku. Jeśli maluch nie skończył 18 miesięcy i nie chce ssać powodem może być:
ząbkowanie;
zapalenie ucha;
pleśniawki;
przeżywanie niepokoju związanego ze skokiem rozwojowym;
nauka raczkowania i brak czasu na jedzenie;
intensywne, za szybkie rozszerzanie diety;
podanie butelki;
zmiana smaku mleka wywołana np. zajściem mamy w ciążę.
Dziecko rezygnuje z karmienia piersią stopniowo. Jest to proces związany z rozwojem malca. Niemowlę karmione na żądanie, szczególnie na początku drogi mlecznej je często, około kilkunastu razy na dobę. Starsze dziecko, które oprócz mleka dostaje stałe pokarmy coraz rzadziej ssie pierś. W rezultacie „zgłasza” się na pojedyncze karmienia, zwykle najdłużej zachowując potrzebę wieczornego ssania. Z czasem znika potrzeba ssania piersi również przed snem. Dla malca bardziej atrakcyjne stanie się czytanie przez mamę bajki na dobranoc i zamiast upominać się o pierś, pokaże lub poprosi o ulubioną książeczkę.
Gotowość do „porzucenia” piersi przychodzi stopniowo. Aby proces przebiegał naturalnie nie odmawiaj piersi, kiedy dziecko się o nią dopomina. Chyba, że sytuacja tego wymaga jak w przypadku problemów przy rozszerzaniu diety. Jednocześnie sama nie proponuj maluchowi karmienia. Bawiący się maluch nie potrzebuje rozrywki w postaci ssania piersi.
Dziecko, które rezygnuje z karmienia piersią, w dalszym ciągu potrzebuje bliskości fizycznej i emocjonalnej. Maluch musi wiedzieć, że może na Ciebie liczyć. Pieszczoty, przytulanki, czy wspólna zabawa to dobry sposób na utrzymanie więzi i zaspokojenie potrzeby poczucia bezpieczeństwa.
Zwykle na zakończenie karmienia piersią wpływają czynniki zewnętrzne. Mama wraca do pracy, jest w kolejnej ciąży, zmusza ją do tego choroba. Jeśli brakuje czynników obiektywnych, a Ty nie jesteś zmęczona, nie widzisz nic złego w długim karmieniu piersią, a decyzja o odstawieniu jest dla Ciebie zbyt trudna, pozwól zdecydować dziecku. Może to być optymalna metoda zakończenia przygody z karmieniem i dla Ciebie i malucha.
Dziecko, które samo rezygnuje ze ssania piersi ma większe poczucie kontroli. Naturalny przebieg karmienia zabezpiecza malucha w czynniki immunologiczne, zawarte w mleku na czas kontynuowania karmienia. Może wpłynąć również na późniejszy rozwój odporności.
Jeśli odstawienie od piersi następuje stopniowo, również Ty na tym skorzystasz. Miarowy spadek hormonów łagodzi uczucie przygnębienia i zapobiega huśtawce nastrojów. Poziom hormonów reguluje się powoli, a proces laktacji zostaje zatrzymany w naturalny sposób. Stopniowe odstawianie nie powoduje zastoju czy zapalenia piersi, a ilości mleka produkowane są w proporcjach odpowiadających zmniejszającym się potrzebom.
Zdarzają się sytuacje, że mama nie może karmić naturalnie i musi odstawić dziecko od piersi, a laktacja zanika. Czy ma potem szansę na powrót do karmienia piersią? My przekonujemy, że tak. Dowiedz się, jak to zrobić.
Czujesz, że brakuje Ci pokarmu, a Twój maluch ciągle dopomina się o więcej? Zanim zdecydujesz się na dokarmianie, przeczytaj nasz artykuł.
Dla mam nocne karmienia bywają uciążliwe. Jednak są one niezwykle ważnym elementem karmienia naturalnego. Przeczytaj, dlaczego.
Mleko mamy jest najlepszym pokarmem dla niemowlęcia. Czasem jednak, z różnych przyczyn, mamy decydują się na dokarmianie dziecka mieszanką mleczną. Podpowiadamy co zrobić, by tego uniknąć.
Laktator warto kupić jeszcze przed porodem. Służy do pokonania wielu problemów laktacyjnych, z którymi borykają się świeżo upieczone mamy. Sprawdź, kiedy przyda Ci się laktator.
Bardzo przydatny i przejrzyście opisany artykuł :) Przyda się z pewnością dla wielu Mam karmiących piersią :)
Mama_Gartki jedna około 2h, ale zazwyczaj ja ja usypiam, przy innych to nie spi o stałych porach, dopiero jak już jest wykończona :-)
Agata, córka ma długie drzemki? Może wtedy teściowa będzie gotować. Ciekawym rozwiązaniem jest łóżko z barierką, można też obłożyć to lozko ochraniaczami właśnie żeby było miękko w razie potrzeby :)