Zwykle rodzice zastanawiają się, czy dziecko je tyle, ile potrzebuje i czy jego dieta jest dobrze skomponowana. Równie ważne jest jednak to, by zapewnić dziecku bezpieczeństwo w trakcie karmienia. Podpowiadamy, jak o nie zadbać na różnych etapach rozwoju malucha.
Konsultacja merytoryczna: lek. med. Danuta Chrzanowska - Liszewska, specjalista pediatrii i neonatolog
Podczas karmienia i tuż po nim mogą się pojawić niebezpieczeństwa groźne dla zdrowia malucha. Dziecko może się zakrztusić, zadławić lub zatruć. Koniecznie dowiedz się, jakie środki ostrożności należy zachować, by maluszek był bezpieczny.
Maluszek, który jest bardzo głodny, je nerwowo, często łapczywie. To może skończyć się zakrztuszeniem. Dlatego przystawiaj dziecko, gdy okazuje pierwsze oznaki głodu, nie czekaj aż zacznie płakać i denerwować się.
Pamiętaj, że dziecko musi mieć podtrzymywaną, dobrze opartą główkę, a jeśli karmicie się na leżąco, musi mieć zabezpieczone „tyły”, tak by nie mógł spaść z łóżka czy kanapy. Zajrzyj do naszych pozycji karmienia piersią, by sprawdzić, czy prawidłowo układacie się do karmienia.
Po pierwsze przyjmowanie używek typu alkohol czy narkotyki jest niebezpieczne dla zdrowia dziecka, bo przenikają one do pokarmu. Mama karmiąca powinna się ich wystrzegać. Po drugie substancje psychogenne, także silne leki psychotropowe, nasenne, mogą zaburzać czucie mamy. Pod wpływem tego typu leków nie wolno kłaść się do łóżka razem z dzieckiem, bo drastycznie obniża się czujność mamy, i może ona niechcący wyrządzić krzywdę dziecku.
Pamiętaj! zawsze należy po karmieniu odbić dziecko. W tej sposób umożliwisz mu pozbycie się nadmiaru powietrza z brzuszka i zapobiegniesz przykrym bólom czy skurczom.
Nie należy karmić dziecka przez smoczek, kiedy leży zupełnie płasko na plecach, bez podtrzymywania głowy. Pozycje do karmienia butelką są zbliżone do tych do karmienia piersią. Poznaj je, by zapobiegać zakrztuszeniom.
Zawsze przed podaniem butelki sprawdzaj, czy pokarm nie jest zbyt ciepły. Dobrze jest wycisnąć parę kropel na wewnętrzną część nadgarstka, która jest bardzo wrażliwa.
Smoczek powinien być dobrany do wieku dziecka. Powinien też zmuszać je, by ssało. Ze smoczka nie powinno samoczynnie wypływać mleko. Maluszek ma być zmuszony do pracy, by ćwiczył aparat mowy i by mógł samodzielnie regulować siłę z jaką płynie mleko.
Podczas, gdy zasypianie przy piersi nie jest problemem, to już zasypianie z butelką w ustach może skończyć się przykrymi konsekwencjami. Dziecko może się zakrztusić a także „wyhodować” próchnicę. Nie zostawiaj dziecka samego z butelką.
Jeśli karmisz butelką zawsze wylewaj niezjedzone resztki pokarmu, mieszankę zawsze przygotowuj tuż przed podaniem. Bakterie z buzi dziecka dostają się do środka butelki i mnożą w słodkim pokarmie.
Pamiętaj! Pokarm podawany dziecku z butelki powinien mieć temperaturę zbliżoną do temperatury ciała.
Jednym ze sposobów karmienia maluszka odciągniętym mlekiem jest karmienie go ze specjalnego, dość miękkiego kubeczka, który można zwinąć w rynienkę i delikatnie podać nim mleko. Innym sposobem jest też podawanie pokarmu łyżeczką.
Maluszek musi być wygodnie ułożony. Jedną z wygodnych pozycji takiego karmienia dziecka jest siad na podłodze ze zgiętymi kolanami i ułożenie dziecka twarzą do siebie, opartego plecami o uda mamy.
Delikatnie oprzyj kubeczek o jego usta i przechyl, by poczuło smak pokarmu. Dziecko powinno samo zacząć ssać mleko z kubeczka regulując przepływ.
Kubeczek powinien być odpowiedni do wieku Twojego malucha. Już 6.miesięczne niemowlęta, o ile stabilnie, dobrze siedzą, mogą podejmować próby picia z kubeczka. Ważne, by kubeczek był dobrej jakość, miał uchwyty i nie mógł się stłuc.
Średnio do 5-6. miesiąca dziecko ma odruch wypychania językiem jedzenia. Dopiero po tym czasie dziecko jest gotowe na pokarmy stałe, podawane łyżeczką.
Maluszek karmiony łyżeczką powinien być w pozycji siedzącej lub półsiedzącej. Nie może leżeć bo wtedy łatwo o zachłyśnięcie.
Jeśli dziecko nie chce przyjąć łyżeczki z jedzeniem – nie zmuszaj go. Pamiętaj też, by porcje nie były duże, to zminimalizuje ryzyko zakrztuszenia się.
Nie zabraniaj dziecku samodzielnych prób jedzenia. Staraj się je raczej wspierać i cieszyć się z nich. Jednak nigdy nie zostawiaj małego dziecka samego podczas tych prób. W razie problemów – bądź blisko.
Starsze niemowlęta mogą dostawać jedzenie do rączki. Należy tylko zachować zasady bezpieczeństwa.
Na początku podawaj takie rzeczy, z którymi dziecko może sobie poradzić – chrupki kukurydziane, kawałek bułki, miękkie owoce bez pestek, ugotowane kawałki warzyw (ziemniaki, brokuły, marchewkę). Z czasem, gdy nauczy się dobrze gryźć i panować nad pokarmem w ustach, może zacząć dostawać całe owoce. Ostrożność należy zachować z jabłkami, bo wyjątkowo łatwo się nimi zakrztusić. Nie podawaj małych i twardych pokarmów takich jak orzechy, winogrona, rodzynki, fasola.
Jak i kiedy zacząć naukę picia z kubeczka? Sprawa jest bardzo indywidualna. Są dzieci, które wcześnie same złapią za kubek, by naśladować dorosłych, i szybko nauczą się z niego pić. Inne, bardziej przywiązane ...
Rozmawiamy z dr Aleksandrą Ładą, kiedy warto rozpocząć picie z otwartego kubka, jak przezwyciężyć pierwsze trudności oraz jakich zasad bezpieczeństwa należy przestrzegać podczas nauki picia z kubeczka.
Jeśli jesteś u progu rozszerzania diety niemowlęcia lub w trakcie podawania tradycyjnych musów i przecierów – przeczytaj o BLW. Może zdecydujesz się wykorzystać tę metodę lub jej elementy, by wprowadzić malca ...
Kaszka, kanapka, parówka, serek… Monotonii i nudzie mówimy dość, stawiamy na zdrowe żywienie. Koktajl pełen energii, różne rodzaje płatków zbożowych, owoce z amarantusem, a może chleb pełnoziarnisty z pastą ...
Nawet całkiem małe dzieci mogą pozostawać na diecie wegetariańskiej. Należy ją jednak odpowiednio skomponować.
Dla mamuśki z pierwszym dzieckiem artykuł rewelacyjny.
Redakcjo LOVI odnosząc się do powyższego artykułu muszę stwierdzić iż u Nas używamy butelki lovi medical 250 ml i smoczków lovi.Gdy przeszlismy z mini na slow 3+ to zauważylismy po przechyleniu butelki, że mleko modyfikowane Bebilon Pepti samoczynnie...
Co do chrupek kukurydzianych.. Hmmm od poczatku mowilam ze nie bede ich nigdy dawac swojemu synkowi poniewaz sama ich nie lubie bo przylepialy mi sie do podniebienia. Ktoregos jednak dnia bedac u znajomych widzialam jak ich coreczka w tym samym wieku...