Chcesz karmić piersią, ale podejrzewasz, że maluchowi szkodzi Twoje mleko? To raczej mało prawdopodobne. Sprawdź, co powinna zrobić mama karmiąca małego alergika.
Monika Staniszewska
Mleko mamy to dla oseska najlepszy pokarm. Jeśli u ssącego pierś szkraba pojawi się alergia pokarmowa, winne nie jest mleko mamy, lecz jakiś produkt, który wchodzi w skład jej jadłospisu. Wtedy trzeba pomyśleć o diecie eliminacyjnej, jednak takiej decyzji nie należy podejmować pochopnie. Wykluczanie z jadłospisu niektórych produktów, tak na „wszelki wypadek”, nie ma żadnego sensu. To nie uchroni malca przed alergią, a z pewnością zuboży dietę mamy. Dopiero, gdy zauważysz u swojego dziecka niepokojące objawy, zastanów się - najlepiej w porozumieniu z lekarzem - czy należy uznać to za alergię pokarmową i jak zabrać się do zastosowania diety eliminacyjnej.
O alergii mogą świadczyć następujące objawy: niepokój, ból brzucha, nasilone ulewanie, wymioty, zaparcia lub biegunki, pasma krwi lub śluzu w stolcu, zmiany skórne (zaczerwienienia, wysypka, suchość i szorstkość skóry), ciemieniucha, częste odparzenia pupy i krocza, słabszy apetyt, gorsze przybieranie na wadze. Oczywiście powody tych dolegliwości mogą być przeróżne, nie zawsze winna jest alergia pokarmowa. Niepokój, ból brzucha mogą być związane z zaburzeniami w rytmie dnia, z nadmiarem bodźców lub ze zbliżającą się infekcją. Skórne zmiany często są wynikiem alergii kontaktowej - trzeba wtedy wziąć pod lupę proszek do prania, wypełnienie poduszki, kołderki, rodzaj ubranek, kosmetyków. Natomiast słaby przyrost wagi może być wynikiem innej choroby lub nieprawidłowej techniki chwytania i ssania piersi przez dziecko.
Wytropienie uczulającej substancji to nie lada wyzwanie. Tym bardziej, że reakcja alergiczna może pojawić się zarówno godzinę po wyssaniu przez malca potencjalnego alergenu, jak i po kilku godzinach czy nawet dniach. Dlatego ważna jest konsultacja doświadczonego lekarza, najlepiej alergologa. Jeśli lekarz wykluczy inne przyczyny dolegliwości Twojego dziecka i uzna, że powodem jest alergia pokarmowa, nie rezygnuj z karmienia piersią, lecz zastosuj dietę eliminacyjną. Być może winisz siebie i swój pokarm za cierpienia malucha, pomyśl jednak, że właśnie karmienie piersią jest teraz twoim najlepszym orężem w walce z alergią. Pokarm kobiecy przyspiesza dojrzewanie układu pokarmowego dziecka i wspomaga działanie układu immunologicznego. Karm zatem dalej i spokojnie próbuj znaleźć winowajcę uczulenia, stosując dietę eliminacyjną.
Najważniejsze, by rezygnować z podejrzanych produktów pojedynczo (ewentualnie po dwa), a nie ze wszystkich naraz. Wycofaj potencjalny alergen na dwa, trzy tygodnie i obserwuj, czy objawy alergii u dziecka znikną. Ważne, byś zrezygnowała nie tylko z głównego alergenu, ale też ze wszystkich produktów, które go zawierają. To znaczy, że jeśli podejrzewasz białko mleka krowiego, musisz wycofać ze swojej diety nie tylko mleko, ale także cały nabiał i wszystkie produkty, w których znajduje się ten alergen, np. bułki, batony, ciastka itp. (czytaj etykiety produktów). Jeśli po rezygnacji z podejrzanej substancji rzeczywiście znikną objawy alergii, utrzymaj taką dietę przez kilka miesięcy, a potem ostrożnie spróbuj ponownie wprowadzić wycofany produkt do swojego menu i znów obserwuj malucha.
Jeżeli wycofanie produktów z potencjalnym alergenem nie przyniosło oczekiwanej poprawy, znów możesz włączyć je do swojej diety, a zrezygnować z innej substancji. Jeśli zupełnie nie wiesz, co mogłoby uczulać dziecko, skorzystaj z listy najbardziej powszechnych alergenów i wycofuj je kolejno (pojedynczo i każdorazowo na okres 2-3 tygodni):
mleko i jego przetwory oraz mięso wołowe i cielęce,
jaja, mięso kurczaka,
owoce cytrusowe,
truskawki,
pszenica,
soja,
orzechy,
kakao (zawiera je głównie czekolada),
ryby i owoce morza.
Może się jednak zdarzyć, że twoje dziecko reaguje uczuleniem na coś zupełnie innego - na jabłka, marchewkę lub ziemniaki. Nie istnieje bowiem uniwersalny przepis na dietę eliminacyjną. Każde maluch jest inny - i to, co uczula jednego, może okazać się całkiem bezpieczne dla drugiego. Jeśli zatem wycofując wciąż nowe alergeny, nie możesz znaleźć winowajcy, zastanów się, czego jest najwięcej w twojej codziennej diecie, i spróbuj zrezygnować właśnie z tego.
Eliminując ze swojej diety składniki alergizujące malucha, pozbawiasz swój organizm cennych substancji. Dlatego zawsze staraj się zastąpić to, z czego rezygnujesz, innym produktem, równie wartościowym. Aby upewnić się, czy stosując dietę eliminacyjną, zapewniasz sobie dość składników, zajrzyj do naszego mini-przewodnika
Dieta mamy karmiącej, podobnie zresztą jak każdego innego człowieka, małego i dużego, powinna być zbilansowana. Pod tym terminem kryje się zalecenie diety skomponowanej z odpowiednich ilości wszystkich niezbędnych składników odżywczych i mineralnych. W Twoim jadłospisie powinny być obecne:
Białka, ponieważ są głównym składnikiem budulcowym organizmu, dostarczają też energii. Jeśli w Twojej diecie zabraknie białka, będziesz słaba (fizycznie i psychicznie) i obniży się odporność Twojego organizmu. To znaczy, że będziesz bardziej podatna na infekcje i ciągle zmęczona. Organizm człowieka najlepiej wykorzystuje mieszankę białek zwierzęcych i roślinnych (oba rodzaje aminokwasów wzajemnie się uzupełniają). Jedz zatem produkty zawierające zarówno białka roślinne (pieczywo, makarony, kasze, warzywa), jak i zwierzęce (nabiał, jaja, mięso, ryby);
Węglowodany, których główną rolą jest dostarczanie energii potrzebnej nie tylko do tego, byś miała siłę zajmować się dzieckiem i karmić je piersią, ale też, by Twój organizm mógł wykonywać wszystkie niezbędne czynności życiowe, takie jak oddychanie, trawienie, praca serca, mózgu. Najzdrowsze są węglowodany złożone (w postaci skrobi). Znajdziesz je głównie w produktach zbożowych i w warzywach;
Tłuszcze, które są obok węglowodanów najważniejszym źródłem energii. Wiele osób sądzi, że tłuszcze dostarczają jedynie kalorii, ale Ty powinnaś wiedzieć, że tłuszcze roślinne oraz niektóre ryby zapewniają w diecie obecność niezbędnych kwasów tłuszczowych, których organizm ludzki nie potrafi sam wytworzyć i może je czerpać jedynie z pożywienia. Dbaj o to, by w Twojej codziennej diecie znalazły się: oleje tłoczone na zimno, orzechy, pestki dyni, słonecznika, nasiona sezamu, a także tłuste ryby morskie. Ograniczaj natomiast nasycone kwasy tłuszczowe (masło, słonina, tłuste mięso);
Błonnik, który jako składnik nieulegający trawieniu doskonale reguluje pracę jelit - działa trochę jak miotła, wymiatając z organizmu to, co szkodliwe. Poza tym błonnik pomaga redukować uczucie głodu i przeciwdziała zaparciom. Znajdziesz go w pełnoziarnistym pieczywie i makaronach, grubych kaszach, w surowych warzywach i owocach;
Składniki mineralne (m.in. wapń, magnez, żelazo, potas) i witaminy, które są niezbędne do prawidłowego przebiegu rozmaitych procesów życiowych, a ponieważ organizmy ludzkie nie potrafią ich wytworzyć - czerpiemy je właśnie z pożywienia. Najbogatszym źródłem witamin i soli mineralnych są warzywa i owoce, choć nie brakuje ich także w produktach pochodzenia zwierzęcego, głównie w rybach, jajach, mleku.
Karmiąc naturalnie, nie musisz przestrzegać specjalnej diety dla mam karmiących piersią, bo takiej diety po prostu nie ma. Ale z całą pewnością powinnaś odżywiać się zdrowo i rozsądnie. Jak powinna wyglądać ...
Ciąża i karmienie piersią to wielkie obciążenia dla organizmu mamy. Do tego często dochodzi zmęczenie, wynikające z opieki nad małym dzieckiem, i brak dostatecznej ilości snu – to wszystko nie pomaga w regeneracji. ...
Wokół karmienia piersią narosło tyle przesądów, że czasem trudno odróżnić prawdę od mitu. Upewnij się, na co możesz sobie pozwolić, karmiąc piersią.
Czy wiesz, że skład mleka mamy może być różny w zależności od wielu czynników i okoliczności? Jakich? Dowiesz się po przeczytaniu naszego artykułu.
Jedną z najczęstszych obaw związanych z karmieniem piersią jest niedobór pokarmu. Poznaj nasze rady, jak zwiększyć laktację.
Dobrze, że nie musicie zostawać :) A brak odporności lub zaburzenia to właśnie immunolog, my po sepsie robiliśmy badania, ale na szczęście nic nie wykazały.
Mama Gratki na ta chwile niema stwierdzonego braku odporności a podejrzenie tego a o badania to chodzi ogolnie o zbior badan a zwlaszcza poziom immunoglobuliny A w organizmie ... Wiem ze nasze rozpoznania sa dla nas dobre i motywujace bo wiemy na czy...
Oliwcia , na podstawie jakich badań stwierdzono u córki Brak odporności ? Rozpoznanie alergenów i szalenie diety eliminacyjnej to milowy krok. Rozpacz jest wtedy kiedy dziecko cierpi, a my nie wiemy z jakiego powodu