Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1186 Wątki)

Karmisz piersią? Ty też masz prawo do smaku!

Data utworzenia : 2013-05-16 20:33 | Ostatni komentarz 2016-06-09 09:07

Redakcja LOVI

19837 Odsłony
138 Komentarze

Nie ma chyba innej kwestii związanej z macierzyństwem, wokół której narosłoby więcej mitów, niż karmienie piersią. Jednym z nich jest przekonanie, że karmiąca mama, by uniknąć u dziecka kolek i alergii, powinna jeść tylko ryż, indyka i marchew. Błąd! Menu mamy po porodzie nie tylko nie musi, ale też nie powinno być nudne.

2015-09-29 15:27

Jamartynam, a kiedy Maluch najbardziej marudzi? Rano czy w godzinach wieczornych? Czy codziennie robi kupkę? A może coś Mu nie odpowiada i nie może się załatwić? W takich sytuacjach pomaga ciepły okład na brzuszek, delikatne podnoszenie nóżek do góry... Pij herbatkę koperkową lub rumianek (ale nie ten w granulkach). To powinno Jej pomóc :)

2015-09-29 14:53

Też słyszałam w szkole rodzenia że z bananami należy uważać tak samo jak z cytrusami natomiast wszelkie inne owoce czy warzywa dostępne w Polsce (te które hoduje się u nas) jak najbardziej można jeść. W szkole rodzenia mówiono nam że podczas karmienia piersią można jeść praktycznie wszystko to co jadło się w ciąży (wiadomo na surowe i tłuste i pieczone należy uważać) należy jednak obserwować dziecko. Choć kawy nie piłam tłustego i smażonego jakoś wybitnie nie jadłam od wczoraj wieczora przeżywamy z mała katorgę chyba właśnie za sprawą kolek (tak nam się wydaje). Nasz Krecik jest rozdrażniony, nie chce spać, marudzi i co chwilę się pręży. Sama nie wiem jak jej pomóc a co gorsza nie wiem czym to jest spowodowane.

2015-09-28 21:06

Bławatkowa2015 to tu jestem zdziwiona nie słyszałam o tym nawet na szkole rodzenia nic nie mówili o bananie to był jeden z pierwszych owoców które zjadłam bo uwielbiam banany małej nic nie było

2015-09-28 16:06

Może nie z teorią, a praktyką :-). Przy czym u mnie w odniesieniu do warzyw. Ja skusiłam się na zieloną salatę jak mała miała 6-8 tygodni. I to była jedna z bardziej nieprzespanych nocy. Ból i nieutulony płacz. Także w sałacie było więcej chemii niż zielonego koloru :-(.

2015-09-28 14:49

Pani pediatra w szpitalu po porodzie pierwszego syna prosiła abym przynajmniej przez pierwszy miesiąc życia dziecka unikała bananów. Pani Dr twierdzi, że owoce te są nafaszerowane chemią, która wnika do pokarmu. Brzuszek noworodka jest zbyt delikatny na taką bombę chemiczną. Co o tym sądzicie? Spotkałyście się z taką teorią?

2015-06-09 13:25

Tak na margineie głównego tematu : A czytałyście książkę " W Paryżu dzieci nie grymaszą"? Tam autorka pisze o menu jakie jej córeczka w drugim roku życia dostawała w żłobku ... z serami pleśniowymi włącznie. Dieta małej tym różniła się od tej dla starszaków, że potrawy były bardziej rozdrobnione :-)

2015-06-09 10:37

Kozie mleko specyficzny smak ma słony kto co lubi

2015-06-05 14:23

Mleka koziego nie próbowałam, aczkolwiek intryguje mnie. Moja rehabilitantka mówiła mi, że dość mocno przestrzegała diety swojego syna, z umiarem wprowadzała mu nowe posiłki, sama przestrzegała diety karmiąc piersią. Wiadomo pierwsze dziecko, także rodzic jest dość mocno nadwrażliwy nad wieloma aspektami życia dziecka tudzież nad odżywianiem. W wieku 10ms poszedł do żłobka i okazało się, że tam dostawał wszystko łącznie z kapustą itp. Okazuje się, że tu rodzic się zamartwia czy coś mu nie zaszkodzi, a nowe otoczenie dyktuje zupełnie coś innego.