Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1186 Wątki)

Karmisz piersią? Ty też masz prawo do smaku!

Data utworzenia : 2013-05-16 20:33 | Ostatni komentarz 2016-06-09 09:07

Redakcja LOVI

19843 Odsłony
138 Komentarze

Nie ma chyba innej kwestii związanej z macierzyństwem, wokół której narosłoby więcej mitów, niż karmienie piersią. Jednym z nich jest przekonanie, że karmiąca mama, by uniknąć u dziecka kolek i alergii, powinna jeść tylko ryż, indyka i marchew. Błąd! Menu mamy po porodzie nie tylko nie musi, ale też nie powinno być nudne.

2015-06-05 14:15

Ummnie każdy doradzał co innego, szpital sobie położna sobie, pediatra jeszcze co innego. Staram się wprowadzać różne dania, ale skutek czesto jest mierny. Najlepiej jest na gotowanym. Co do koziego mleka, też się zastanawiam czy nie spróbować właśnie choćby do naleśników czy odrobine do inki.

2015-06-05 13:15

Ja starałam się ograniczyć nabiał. Jadłam, ale nie dużo, przeważnie twarożek, żółty ser lub jogurt naturalny. Nie piłam natomiast mleka i nie jadłam zup mlecznych. A czy któraś z Was próbowała mleka koziego (ostatnio w sklepie widziałam półlitrowe kartoniki po ok. 4 zł.) i zastanawiam się jak smakuje. Kupię kartonik na próbę i użyję do zrobienia naleśników, ciekawe czy będą zjadliwe. Zawsze jest to jakaś alternatywa dla osób, które są uczulone na białko mleka krowiego.

2015-06-05 13:02

Do wszystkiego potrzeba podchodzić z umiarem. Pamiętam jak położna w szkole rodzenia uczulała nas by nie jeść papryki, bo bardzo wpływa na smak mleka i dzieci wówczas nie chcą ssać piersi. Ale tak sobie pomyślałam jak to jest w Indiach, czy Meksyku. Przecież tam wszystko jest tak przyprawiane i tak pikantne a jednak matki bezproblemowo karmią piersią. P.S. Ja dla spokojności sumienia nie jadłam jednak papryki przez pierwsze 3 miesiące :-)

2015-06-05 10:58

Ja też byłam zdziwiona, że w szpitalu podają do jedzenia wszystko: był kalafior, kapuśniak, sos truskawkowy, itp. Zupa mleczna, kasza manna, płatki z mlekiem, kawa zbożowa na mleku - wszystko to był w szpitalu. Ja oczywiście tam wszystko jadłam, ale w domu to ograniczyłam dietę. W sumie przez pierwsze 6 tygodni bardzo uważałam na to co jem. Oprócz na Wigilii, kiedy zjadłam 1 pieroga z kapustą i grzybami i wtedy Synek bardzo płakał, bo bolał go brzuszek. A po tych 6 tygodniach, to wprowadzałam coraz więcej produktów do swojej diety. Kiedy zauważyłam, że coś Synkowi szkodzi, np. pomidor czy mleko, to odstawiałam to na kilka dni, a potem znowu jadłam. I tak w sumie jak skończył 4 miesiące, to ja jem wszystko, nawet czosnek i cebulę. W ograniczonych ilościach kapustę czy groch. I dziecku nic nie jest, stopniowo się przyzwyczaił. Jak się coś je na początku w małych ilościach, a potem w coraz większych to brzuszek maleństwa ma szansę się przyzwyczaić.

2015-06-05 08:24

O masz stracha mam teraz ze dopiero tak późno to wychodzi

2015-06-05 08:22

u bratowej synek wysypki dostał w drugim miesiącu, czyli jak piszecie to 5-6 tygodni też tu miało miejsce. brtowa przerzuciła się na mleko kokosowe i mleko ryzowe. Próbowała sojowego, ale tez to silny alergen był. (na rynku dostępne sa jeszcze np. mleka migdałowe czy orzechoem ale to niekoniecznie na stracie karmienia . )A z jajek zaczęła jadac jajka przepiórcze czasem.

2015-06-05 07:52

Ja sobie dnia bez nabiału nie wyobrażam uwielbiam jeść pić pod każdą postacią ale jak bym nie mogła to bym musiała wytrzymać ale prawie wszędzie jest mleko jak się coś robi to jednak ciężko wyeliminować

2015-06-05 00:34

KartkaR zazwyczaj alergie czy nie tolerancje wychodzą po kilku tygodniach a nie zaraz po urodzeniu. Starszy syn właśnie tak po 5-6 tygodniach zaczął mieć wysypkę młodsze bliźnięta - synek po około dwóch miesiącach córka po trzech. Kazde indywidualnie. Co do masła to coś w tym jest ale nie potrafię naukowo ci wytłumaczyć, że to mleko w maśle nie uczula niektórych. Ono jest poddane jakiejś obróbce cz coś takiego.