depresja poporodowa

Danutka nie straszymy mówimy jak jest ;) a wesoło nie jest trzeba to przyznać. Macierzyństwo to cholernie ciężka sprawa i naprawdę nie ma się co dziwić mniej odpornym matkom że w depresję popadają bo można. Jeszcze teraz to się gdzieś z dziećmi wyjdzie ale już np jesienią jak pada non stop przez tydzień to można... dostać w domu siedząc i robiąc mam wrażenie non stop to samo. Przynajmniej u mnie mam plan dnia wręcz co do minuty zaplanowany bo jedzenie, przebieranie, usypianie, sprzątanie i tak w kółko. Tak szczerze wam powiem że nie mogę się doczekać powrotu do pracy 

Oj tak, doskonale to znam.. Też miewam momenty, że mam ochotę wstac i wyjść:(..

Dobrze że się głośno o tym mówi. Bo przez takie spadki nastroju możemy sobie dodatkowo wmawiać że jesteśmy beznadziejnymi matkami . A okazuje się że każdy ma gorsze dni i ja też czasami mam ochotę wyjść i nie wracać przez długo . Macierzyństwo jest okropnie trudne ale jednocześnie wspaniałe . Każdego dnia jak otwieram oczy i patrzę jak moje dzieci na mnie patrzą i cieszą się że jestem to serce rośnie i zapominam że była ciężka noc, że starszą wieczorem miala atak histerii bo nie chce myć zębów . Zapominam o wrzaskach i innych przytłaczających chwilach bo po prostu kocham swoje dzieci i to jest cudowne uczucie 

Heloołłł ,Nie straszcie matek z jednym dzieckiem co je czeka przy kolejnych dzieciach ;) 

Rozdwojenia piszesz ? Hmmm ja to mam wrażenie nie rozpiątnienia co najmniej hahaha czasami mam ochotę wyjść z domu, zamknąć drzwi i nie wrócić do puki wszyscy nie pójdą spać.

Mamuska julii i jana mozna dostac jak to sie mowi rozdwojenia jaźni

Oj to jest najgorsze jak się nie wie o co chodzi

Naszczescie mnie ona ominęła..ale wiem że dużo kobiet zmaga się z depresją po porodzie..i co najważniejsze w tym momencie potrzebują dużo wsparcia