Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

17979 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2024-06-27 18:17

Też jestem słabo zorganizowana, więc naprawdę wolę pracować na etacie niż siedzieć w domu bo i tak sprzątam po łebkach. Mi najlepiej się sprząta jak jestem sama w domu i nikt mi nie marudzi nad głową. Wtedy słuchawki na uszy i jadę z tym. A teraz ciężko o to, bo mały ostatnio chyba źle znosi upały i całymi dniami jest marudny. Ja też już przez to wysiadam. Już planuję kiedy wyjść z domu SAMEJ, bo czuję, że naprawdę tego potrzebuje.

2024-06-25 20:37

Ja mam na razie tylko Kacpra i też czasem nie mam już siły nic ogarnąć. Tamże podziwiam przy większej ilości dzieci wszelkie prace domowe.  Ale może to kwestia mojej organizacji która jakoś w domu ostatnio slabo dziala.  Muszę Nas tym popracować. 

2024-06-25 15:25

Mam tak jak Wy dziewczyny, też już zaczynam tęsknić za pracą..

"Siedzenie" z dziećmi to okropnie niewdzięczna robota, stale coś się robi w tym domu, efektów nie widać, a na koniec i tak nikt tego nie doceni;(.. Taka prawda..

2024-06-25 15:15

Mam dokładnie tak samo ! A nawet jak uda mi się posprzątać to jest efekt widoczny tylko chwilkę bo jak córka wróci z przedszkola to od nowa się zaczyna. Nie winie jej za bałagan bo ja sama jestem balaganiarą ale jak posprzątam to przez chwilę mam jakoś taka dyscyplinę sama do siebie żeby sprzątać wszytko na bieżąco. Ale jak już się zacznie bałaganiarstwo to i ja odpływam :D 

2024-06-25 09:14

Mała zołza z porządkami mam to samo mimo że w domu jestem nie mam czasu na nic że y coś konkretnie zrobić. Wezmę się za kuchnię jak mały śpi to salon nieogarnięty albo odwrotnie. Ja podziwiam matki które z wyboru siedzą w domu z dziećmi bo do żłobka czy przedszkola szkoda im dać. Ja czekam z utęsknieniem kiedy do pracy wrócę żeby trochę odreagować i nie być non stop w domu 

2024-06-23 08:01

Ja poszłam do pracy zeby oderwać się od monotonii kiedy siedziałam w domu. Teraz trochę za nią tęsknię bo miałam wszystko ogarnięte i posprzątane . Teraz na nic nie mam czasu , a mąż jakoś nie bierze się za sprzątanie.. co Najwyżej odkurzy i Posprząta zabawki.. czasami też mam chęć wszystko rzucić .. sprzedać dom po dziadkach i za swoją część kupić mieszkanie w mieście.. chociaż wtedy pewnie brakowaloby mi przestrzeni i ogródka.. ale cos za cos

2024-06-22 22:31

Serio, jest ciężko. Ja już przy trójce początkiem roku miałam myśli jakby to było ich wszystkich zostawić. Są matki co porzucają swoje dzieci, odchodzą do innego czy coś... I sama już myślałam, czy bym w ogóle dała radę coś takiego zrobić.

 

Ale na szczęście mi przeszło, musiałam mieć jakiś gorszy czas, może zima, osłabienie no i wieczne wrzaski każdego.

 

Teraz już jest lepiej ale też od kwietnia chodzę na pół etatu do pracy i to jest dla mnie takie wybawienie. W pracy mam ciszę, mogę usiąść (praca przy komputerze), bo w ciągu dnia z dziećmi to ciągle na nogach... Mogę pogadać z kimś dorosłym, nie słucham krzyków że nie takie ubranie, nie taki talerzyk. Nie zastanawiam się co dać do jedzenia. No niby tylko 4h a się cieszę, że mogę zamknąć drzwi i się nie martwić o nikogo przez ten czas.

 

Mnie najbardziej wkurza to, że nie ma kiedy tak generalnie posprzątać. Odkurzanie jest po łebkach, w kątach wręcz brud. Dookoła ciągle leżą jakieś zabawki, wszystko zapchane, miejsca zero. Dziś miałam więcej czasu na dokładniejsze porządki to aż mi lepiej było. Ale chcę się zabrać za odgracanie przestrzeni bo wszystkiego jest za dużo. No razy 3 :D 

 

Ale za to wszystkie wycieczki z dziećmi mnie cieszą, odkrywanie nowych miejsc, to jak oni reagują na coś nowego, niby jakaś zwyczajna spraw a dla dzieci to takie wielkie wow :D

2024-06-22 21:47

Karawan- oj tak... zwłaszcza, gdy jedna ręką karmie, druga mieszam obiad a dzieci przychodzą, bym im np nalała wody do bidonu a mąż siedzi obok;D 

 

Xxzzyy - taaaak. Dlatego tu między innymi przyszłam, by się wygadać:D mnie już w pewnym momencie nawet słownik w telefonie wkurzał. Ile miałam tu podejść, by popisać. Ale zanim się zalogowałam to już coś. A gdy coś napisałam to błąd i od nowa nie mialam już sił pisać (teraz kopiuje już tekst zanim dam wyslij).. Nie ma źle z trójka. Mała grzeczna, ładnie śpi w nocy ale brakuje mi kilku minut dla siebie. Mąż po pracy jeździ na budowę więc też go caly dzień nie ma. Wczoraj wrócił wcześniej na mecz to dałam mu mała I poszłam borówki obierac do ogródka. Mała rzecz a tak mnie ucieszyła:D 

 

I tak trzeba o tym pisać, moc się wyżalić bo serio o depresję nie trudno