Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2326 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

18114 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2021-06-30 09:33

Szpital w Mysłowicach to jakiś fenomen. Fajne jest ich podejście do pacjentek i w ogóle całej tej sytuacji z pandemią. Kiedyś ktoś mi mówił że inne szpitale nie chcą się otworzyć na porody rodzinne bo by stracili jakieś covidowe dofinansowania, ale ile w tym prawdy to nie wiem. Będąc w szpitalu który też ma porody rodzinne widzę że mają ogromne obłożenie, więc dobrze mieć 2 alternatywę w zapasie, bo wiem że zarówno tu jak i w Mysłowicach w ostatnich dniach parę dziewczyn odesłali do innych szpitali ze względu na brak miejsc na porodówce. Ja sama czekam już 4 dzień na wolne miejsce żeby mogli wywołać poród. 

2021-06-30 09:30

Dziwne u mnie się nie płaciło 

2021-06-30 09:10

Tak, koleżanki facet tez musiał mieć jakiś fartuch/kombinezon, maseczkę i test wykonać;) wiem że płacił z to ale nie wiem ile. Oczywiście to był fałszywy alarm i wrócili do domu. ;) a później juz porody rodzinne były wstrzymane w tym szpitalu 

2021-06-30 08:49

Swietnie! To super pomysł. Inne szpitale powinny brac przyklad 

2021-06-29 22:28

Klaudiamama dosłownie tydzień wcześniej wprowadzili tę możliwość :) co środy mają dni otwarte w godz 16-18, także na tę drugą środę się wybraliśmy bo i tak chcieliśmy poznać drogę do szpitala i którędy dalej iść.

 

Pati no też tak właśnie myślę, zwłaszcza, że potem sobie nagrania filmów na fb tej porodówki posłuchałam i tam mówiły, że mąż musi mieć tę maseczkę i fartuch bo inaczej nie wpuszczą i że 2 tatusiów odesłali. (A mówiła to na filmie ta sama położna, która nas oprowadzała). Film był co prawda z lutego ale majątek to nie jest więc wolę mieć.

 

Misiowa w pierwszej ciąży się wybrałyśmy z koleżankami ze szkoły rodzenia na zwiedzanie porodówki i na jedno było to dobre, bo mogłam sobie zobaczyć o co chodzi z tymi "boksami porodowymi", z drugiej strony byłam przerażona, że to wygląda jak rzeźnia. Ale przynajmniej wiedziałam gdzie iść, bo jednak trzeba było przejść pół szpitala. No i zobaczyłam w jakich warunkach będzie poród, oswoiłam się z tym.

Teraz wybieram inny szpital, który owszem ma swoją stronę na fb i kilka zdjęć ale głównie jednej sali. I tak chcieliśmy poznać samą drogę do szpitala, bo mamy ok 40 km do niego no a jak była możliwość to przy okazji zobaczyłam jak tam jest, jakie mają podejście, mogłam porozmawiać z położną no i miałam trochę tych pytań akurat, takich związanych bardziej z pandemią, z procedurami itd.

 

Mazia no jak byłam na miejscu i słuchałam co i jak to byłam w szoku, że tak się da. Zobaczymy jak wyjdzie ostatecznie, czy zdążę dojechać :D

2021-06-29 19:20

No ja niw czułam potrzeby zobaczenia jak wygląda szpital,ale skoro jest na stronie wieyuakny spacer to sobie tak go pozwiedzialam

2021-06-29 17:28

Ani w pierwszej ciąży ani drugiej nie chodziłam zwiedzać porodowki

2021-06-29 13:27

Ja to miałam w planach pozwiedzać porodówki, ale jednak pomyślałam, że opis mi wystarczy. Co takiego mi da, że zobaczę na żywo a nie na zdjęciach? Pytań jakichś do obsługi nie miałam, bo wiadomo i tak powiedzą jak powinno być, a potem w akcji wyjdzie inaczej.