Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2194 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2023-10-07 10:49

klamerka123

15879 Odsłony
533 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2021-06-13 11:18

Klaudiamam masz rację dużo zależy na kogo się trafi niestety czasami można przez takie zachowanie położnych się załamać jak nie ma się pomocy od nich. 

 

Mazia dobrze ze są takie kobiety jak Ty co jeszcze pomogą bo z tym to też roznie bywa. Ja na szczęście miałam pomoc w położnych. 

 

ABC straszne, współczuję jeszcze że położna tak mówi że to od banana tym bardziej że nie ma czegoś takiego jak dieta kobiety karmiącej. Niestety takimi zachowaniami można się zniechęcić, tym bardziej że idziemy do szpitala żeby uzyskać pomoc. 

 

Aneczka no ja po cieciu miałam właśnie tak że jak zamknęłam oczy to strasznie mi się kręciło wtedy zrobili mi badania i dostałam żelazo bo była za niska hemoglobiną stąd te zawroty 

2021-06-13 11:13

Klaudiamama ja miałam pomoc.

Mazią nie zgodzę się. Właśnie ja miałam duża pomoc. Nie tylko że strony studentów ale też położnych 

2021-06-13 10:47

Takie czasy teraz mamy że musimy sobie same radzić 

2021-06-13 09:54

No powinni pomagać,ale prawda jest taka,że.kobieta po.porodzoe teraz zostaje sams i musi sobie radzić. Wcześniej był mąż do pomocy teraz nawet nie może przyjść i odciążyć kobietę 

2021-06-13 09:09

Oczywiscie ze lepiej ale powinni bardziej pomagac mamie bo jakies zawroty gloey czy cos to moze byc niebezpieczne 

2021-06-13 07:22

Pati rozumiem. Jednak leżąc nie zakręci się Ci w głowie a im szybciej dziecko z matką to lepiej. I na samopoczucie i na laktację 

2021-06-12 22:58

Justa mama to prawda. Ja moglam sie ruszac swobodnie ale bylam stradznie zmeczona. Polozna propobowala zeby zabrac malucha ale ja jednak czulam ze dam rade i chce sie nim zajac. Kurcze, powinni w szpitalu dac mamie dojsc do siebie chociaz tez 2 dni i pomagac ile sie da. Bo jak juz sie wykdzie do domu to wtedy trzeba sobie radzic 

2021-06-12 21:41

Ja do pionizacji nie miałam cały czas dziecka przy sibie po pionizacji musiałam sobie radzić sama. Ale powiem wam ze czasem i po naturalnym jest słabo . Ostatniego wieczoru na sale przywieźli mi dziewczynę po porodzie SN . Misla ciezki poród i nie była w stanie nawet się podnieść mąż poił ja woda . Ale ze było pozno męża zaraz wyprosili dziecko zostało z nią i naprawdę jej współczułem . Ona nie była w stanie nawet usiasc a pomocy zero . Jak mała płakała zadzwoniła po położna to przyszła i mowi „No teraz to się dopiero zacznie dzieci płaczą „ podała jej dziecko z tekstem żeby tylko nie zasnęła bo dziecko spadnie . Ta mała płakała a ona przez łzy nie płacz nie płacz i bujala tym łóżeczkiem No dramat . Oczywisbie zaproponowałam jej pomoc żeby podać jej dzidzie ale wiecie noc tez nie chciała mnie pewnie co chwile budzić . Ale jsk płacz mnie obudził to jej dawałam mała . Ale było to straszne ona się rano modliła żeby ktoś z rodziny przyszedł .