Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2326 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

18113 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2021-07-04 14:26

Nati sytuacja się już poprawiła. Są porody rodzinne są możliwe odwiedziny także Żyć nie umierać w porównaniu do tego co było nawet jeśli trzeba wykonać test

2021-07-04 12:03

Nie wiem jak jest teraz u nas ale mam nadzieję że do zimy już będzie w miarę normalnie 

2021-07-02 13:19

Tak robią testy  

2021-07-02 12:50

Płacił placi, bo się śmiał że do porodu nie doszło to niech kasę oddawaja:D 

2021-07-01 15:15

Ewa o nie robią testów wow to jakaś nowość, ale dobra tam to działa inaczej .

MOnia dalej teściki wszędzie dla mężów 

2021-06-30 23:35

A teraz trzeba mieć jeezxze robione? 

2021-06-30 23:32

Ja jak miałam mieć wywoływany poród to moja gin powiedziała żebym 2 dni przed poszła na test i mój mąż też miał zrobić test, ja miałam powiedzieć że do porodu a on jako asysta przy porodzie.

2021-06-30 23:24

Tym brakiem miejsca się właśnie przejmuję. No ale torbę będę pakowała jak do szpitala najbliższego bo tu więcej rzeczy wymagają a w momencie rozpoczęcia porodu będę dzwonić do Mysłowic czy mają miejsce. Położne tam proszą o taki telefon i mówią czy już jechać czy jeszcze nie, czy są miejsca.

 

Martyna w szpitalu, który wybrałam podobno nie robią testów ani rodzącej ani mężowi, tak usłyszałam od położnej ale no wszystko się jeszcze może zmienić...