Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2299 Wątki)

Cesarskie cięcie - prawdy i mity

Data utworzenia : 2013-06-22 16:47 | Ostatni komentarz 2019-08-19 11:19

Redakcja LOVI

48167 Odsłony
839 Komentarze

Przygotowujesz się do porodu? Zamierzasz rodzić naturalnie, ale z doświadczenia innych kobiet wiesz, że nie zawsze jest to możliwe? A może ze względu na wskazania położnicze lub pozapołożnicze masz już zaplanowany termin rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie? Bez względu na to jaki rodzaj porodu planujesz, dowiedz się więcej na temat cesarskiego cięcia.

2015-03-03 11:31

wszystko zalerzy od orgaizmu jak się regeneruje , może być tak jak pisze Agrafka, al nie musi ja po cc szybko doszłam do siebie i w szptalu zajmowałam się synkiem , niektóre kobiety po porodzie sn też długo dochodzą do siebie , wszystko zależy od konkretnego przypadku , czy były komplikacje, hemoroidy, nlizna , krzepliwość wszystko może być czynnikiem o szybkiego lub wolnego odzyskiwania sił nie ma lepszych i gorszych porodów - są innne ... ja też miałam cc i jest już super blizny niemal nie widać a wszystko goi się dobrze , ale faktycznie w głowie budzi mi się jakiś strach że w razie kolejnej ciąży cc będzie gorsze niż poprzednie jakąś panikę czuję na samą myśl :P

2015-03-03 00:13

Również bałam się drugiej cesarki bo wiedziałam jak to boli, ale było dużo lepiej niż po pierwszej, z tym wyjątkiem ze mąż nie zdążył dojechać do szpitala. Wiedziałam co mnie czeka dawanie znieczulenia, wyciąganie maluszka i całe dochodzenie do siebie później. Ale ku mojemu zdziwieniu było dużo lepiej niż po pierwszej CC która była nie planowana. Wiedziałam już jak wstać z łóżka, jak się odwrócić na bok i ogólnie, Gdyby nie zapalenie żył to śmigałabym już po pokoju w drugiej dobie a tak musiałam leżeć. Gdy kobieta jest już po jednej cc to ma prawo wyboru porodu, od razu na izbie przyjęć powinna powiedzieć że chce cesarkę i nikt nie może jej zmusić do naturalnego porodu

2015-03-03 00:03

Roxi po cc nie musisz rodzic naturalnie - to Twój wybór - Twoje prawo wyboru. Za drugim razem jest łatwiej - bynajmniej mi było. Wiedziałam czego się spodziewać, co będzie nastepowac. O wszystko po cc wręcz się dopominalam - o wyciagniecie cewnika, pionizacje, prysznic, pozbycie się wenflona.. Pionizowal mnie mój partner w asyście pielęgniarki - w sumie to sama "wyskoczyłam" z łóżka, jak to ona określiła; ) pod prysznic tez poszliśmy razem - tak w razie czego.. Najgorszy dla mnie był pewien moment w czasie operacji, już po wyciągnięciu Teosia ale w szczegóły się wdawać nie będę, by po prostu nie straszyć inne mamy.. Nic to przyjemnego ale tak "trzeba".. Bardzo się ciesze, że był przy mnie mój partner w trakcie porodu i gdy mogłam stanać na nogi, bo dawał mi ogromne wsparcie ttym, że po prostu był ; )

2015-03-02 21:02

Ja jestem 16 miesięcy po cc. Rana bolała długo ale nie ciągle tylko jak np dzieciaki mnie kopnęły (przewijak akurat miałam na tej wysokości i nie raz w brzuch dostałam:) Rana bardzo ładnie mi sie goiła i teraz już praktycznie cała wyjaśniała. Nie żałuję tego, że miałam cc ponieważ zdrowie maluchów było najważniejsze.

2015-03-02 19:47

Ja trochę po cc dochodziłam do siebie... Wypisałam się w 2 dobie,bo musiałam jechać do maluszka do innego szpitala ale każdego dnia jest lepiej :) Szczególnie,że w jedną stronę ten 1,5 km musiałam dojść do szpitala o własnych siłach,także wszystko się da. Odpoczywałam kiedy mogłam.Trzeba po prostu wstać i chodzić. Mnie bolało strasznie ale rozchodziłam ten ból w końcu. Ogółem operacja to nic przyjemnego,bo moim zdaniem to paskudne uczucie ale cieszę się,że nie byłam pod narkozą tylko od razu mogłam synka przywitać :) Jestem zła,że nam odebrali tą chwilę razem,bo po porodzie czuł się super dopiero potem zaczął tracić oddech po paru godzinach ale widziałam go tylko 5 minut i to mi się nie podobało w moim szpitalu :( Pionizacja moim zdaniem to najgorsze przeżycie jakiego doświadczyłam... Godzinę wstawałam i co chwilę znowu się kładłam taki ból. Ale generalnie jestem szczupłą osobą więc może dlatego. Znam osoby co po cc doszły do siebie szybko i dobrze wspominają. Boję się tylko powikłań przy kolejnej ciąży i po kolejnym cc,bo jestem panikara i będe się bała rodzić naturalnie,że coś mi pęknie czy coś... Choć u mnie w szpitalu cc robią częściej niż sn,bo podczas mojego pobytu w ciągu tygodnia garsteczka kobiet rodziła naturalnie a przed blokiem operacyjnym każdego dnia była kolejka... Od 9 do 14 sala oblegana.. Ale zapomina się o bólu :)dziecko wyjść musi a tu i tu będzie boleć,po sn też krocze boli. Nagroda potem jest niesamowita :) teraz wiem,że bolało ale już nie umiem odtworzyć tego bólu w głowie,bo już go nie ma. Skoro wyłam w głos to musiało mnie okrutnie boleć ale nie pamiętam :) Mówiłam,że następnego dziecka nie będzie po tym jaki ból przeżyłam ale teraz stoję za tym,że dla takiego malucha warto przecierpieć te pierwsze dni :) potem z górki :)

2015-03-02 17:43

3 razy rodziłam sn i 3 razy po chwili (nie czekałam 2h) od porodu mogłam wstać i zajmowac się dzieckiem. Na szczęście nie doznałam na sobie cc. Na szczęście - bo przy każdej kolejnej ryzyko powikłań jest większe. Jaka komplikacja po sn? Nietrzymanie moczu szczególnie przy kichaniu - ale pozbyłam się tego dzięki ćwiczeniom mm. Kegla. Gdyby - tfu tfu - okazało si e, że jestem w ciąży nie będę się bała - bo ciało moje nie jest poharatane.. Wg mnie gdy są wskazania do cc ze względu na życie i zdrowie matki i/lub dziecka to trzeba ją wykonać i tyle. Jestem przeciwna cc na "widzi mi się" rodzącej.

2015-03-02 16:53

Ja również miałam cc i choć minęło juz 14mc nie wspominam ja dobrze, miałam ja miec z powodu mojej choroby z biodrami, ale też z powodu wąskiej miednicy i ułożenie synka miednicowo. Byłam znieczulona tylko od pasa w Dul i wszystko widziałam myslalm ze nic nie będę czuła a jednak podczas cc było mi niedobrze, przy wyciąganiu synka brało mnie na wymioty i czułam rak mocne szarpanie jakby mi mi nie wiem ci wyciągali z tego brzucha. Potem ciagle leki przeciw bólowe, rana bolała jak nie wiem, ciężko byki wstać ,odwrócić się na boki , i po ok 3dniach już było ok ale do dzisiaj czasem czuje bol rany i na zmianę pogody.

2015-03-02 16:33

Jestem po drugim cc i gdyby nie ogólne osłabienie związane z brakiem snu - czuje się świetnie ; ) Po cc tylko na godzinkę synek był beze mnie ale za to z moim partnerem - gdyby wszystko było ok, to w ogóle nie bylibyśmy rozdzieleni. No i od tamtej godzinki wciąż jesteśmy razem ; ) Od razu przystawialam, przetrwalam nawał i karmie z piersi ci było moim marzeniem ; ) Ból był ale wiedziałam czego się spodziewać - dziś jestem 2,5 tygodnia po porodzie i blizna ładnie się goi - nie boli, nie ciagnie. Jedyne co, to tak tydzień bolał mnie kręgosłup od znieczulenia ale już jest ok.