Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (274 Wątki)

Czy tatusie zmieniają pieluszki?

Data utworzenia : 2016-12-17 00:05 | Ostatni komentarz 2022-08-25 11:23

lovemam

30725 Odsłony
1140 Komentarze

Pieluszki córce zmieniam sama odkąd się urodziła (córka ma już 16mc). Tatuś uczynił to dopiero dwa razy , przy czym raz nie do końca. Cały czas staram się go w to angażować, ale z mizernym skutkiem. Stale wymawia się tym, że nie umie, nie da sobie rady, że to nieładnie pachnie. Czy u Was też tak jest? Czy tatusie Wam pomagają przy zmianie pieluszek? Może macie jakieś sprawdzone sposoby na zmotywowanie swoich połówek do takich "czynów"?

2017-03-21 11:06

Każdy ma swój charakter i swoje podejście. To, ze się różnimy nie oznacza, że podejście którejś z nas jest złe. Skoro postępujesz w taki sposób to znak, że albo masz taką postawę, albo tak jak pisałaś u Ciebie w domu tak było. Co innego jeśli mężczyzna tak jak Twój mąż nie jest godny zaufania.. Też czasami bym chciała widzieć oznaki zazdrości, ale nie widuję i mimo wszystko mi nie jest tak bardzo źle. Lepiej bez zazdrości i z zaufaniem niż z przesadną zazdrością..

2017-03-21 10:29

A ja bym chciała żeby mój mąż był o mnie taki zazdrosny . Ale ja w ogóle mam inne podejście do tych spraw. Jestem kobietą bluszcz i dla mnie jak się jest razem to razem się wychodzi imprezuje i spotyka że znajomymi. Wiem że mnóstwo osób ma inne zdanie i szanuję to ale ja tak właśnie uważam. Jak mamy oddzielnie wychodzić to po co się wiązać

2017-03-21 10:02

Ojjj przesadna zazdrość jest okropna. Moja przyjaciółka miała takiego chłopaka, że jak gdzieś szła to obowiązkowo musiała odbierać telefony i gadać z nim godzinę, bo jak nie to była mega awantura.. Uzależniał ją od siebie.. Mój nie był nigdy zazdrosny aż tak. Ja uważam, ze jak ma pójść w bok to i tak pójdzie, a im bardziej sie kogoś kontroluje tym bardziej ma dość i pójdzie w cholerę..

2017-03-20 21:20

Ewelina mój nie ma nic przeciwko takim wyjściom, może dlatego że bardzo rzadko wychodzę zwłaszcza teraz jak mam córkę małą. Wcześniej jak nie byliśmy małżeństwem to był chorobliwie zazdrosny i każde wyjście mi wypominał:) Teraz ja mu zawsze wypominam, nie lubię jego wyjść z kolegami. Jeśli chodzi o zaufanie to mu ufam, nigdy mnie nie zawiódł ale na jakąś imprezę samego bym go nie puściła.

2017-03-20 11:23

Gdybyśmy byli tacy sami świat był by nudny. Ty masz inne podejście, ja inne. Jeśli faktycznie Cię po pijaku oszukuje to bym także pilnowała go. Mój raz mnie okłamał, ale szybko to wyszło i od tamtej pory jest szczery. Dlatego zaufałam mu na nowo. Obrączki nawet nie chce ściągać jak go proszę, aby zostawił w domu, bo zgubi.Dobrze, że wiedział na co się pisze i jasno określiłaś swoje zasady. Dzięki temu miał twardo postawione zasady i wiedział, że musi się dostosować.

2017-03-19 19:58

Mój mąż pije też w domu ale w domu tylko piwo i raczej w niedużych ilościach ale często. Do czegoś mocniejszego musi mieć towarzystwo. Mnie piwo w domu też nie przeszkadza choć uważam że mąż przesadza. Ale ogólnie powiem Wam że zawsze byłam przeciwna osobnym wyjściom. Już jak poznałam męża to byłam przeciwna. Mamy wspólnych znajomych więc nie wiem czemu mielibyśmy wychodzić oddzielnie. Dla mnie jest się razem to wychodzi się razem mówię oczywiście o wieczornych wyjściaag i imprezach. Taki ze mnie typ bo mam problem z zaufaniem i tak zostałam wychowana moi rodzice nigdy nie wychodzili nigdzie oddzielnie. Albo razem albo w ogóle. Może gdyby mąż nie spiepszyl tego na początku to czasem bym poszła na ustępstwo ale ponieważ oszukiwaj i widziałam jak się zachowuje i nadal to robi po alkoholu to nie ma mowy. Ale pamiętam jak się kłócilismy o to na początku związku ale w końcu jak mieliśmy razem zamieszkać i była kolejna awantura o to to powiedziałam jasno i wyraźnie że jeśli nie jest w stanie z tego zrezygnować i wyjścia są ważniejsze niż ja to nie ma sensu czynić kolejnych kroków bo ja tego nie zaakceptuje i nie będę łez lala i żyła w nerwach co on robi i z kim i prędzej czy później się rozstaniemy. To mąż podjął decyzję i fakt że prócz kawalerskiegm swojego i kolegów (ponieważ był wyjazdowy nie zgodziłam się żeby jechał) to nie miałam nigdy z tym problemu już.

2017-03-19 19:49

My najczęściej wychodzimy razem bo mamy wspólnych znajomych ale zdarza się nam ze wyjdziemy osobno i nie ma z tym problemu. Owszem ustalamy to czy mamy jakieś plany czy nie i pytamy się siebie nawzajem czy pasuje ze chce wyjść. Zamarancza ja tez uważam ze wypicie piwa od czasu do czasu to nic złego co prawda mój mąż wcale nie pije piwa w domu jedynie jak gdzieś wyjdziemy i tez z umiarem nigdy nie musiałam go ciągnąć czy zgarniać do domu pijanego. Wstawionego w dobrym humorze owszem ale to co innego ;) ja sama tez nie przepadam za alkoholem potem się zle czuje gra nie warta świeczki :p

2017-03-19 18:02

Ewelina. Powiem Ci, że mój mąż jest nastawiony w taki sposób jak ja. Uważa, że mnie także należy się wyjście. Fakt, że nie bardzo mam z kim wychodzić, a moja przyjaciółka zjeżdża z Niemiec tylko raz na ok. 2 miesiące to wtedy udaje mi się wyjść z domu. Mąż sam mnie wygania. Przejmuje obowiązki, sam kąpie małego, karmi i usypia. Mogłabym wrócić nawet rano i nie miał by nic przeciwko. Ja alkohol piję mega rzadko. Mój mąż nigdy nie widział mnie pijanej. Czasami sam zachęca mnie do wypicia drinka wieczorkiem jak widzi, że miałam stresujący dzień. On też w domu czasami pije piwo, nie widzę w tym nic złego jeśli nie jest to codziennie. Zawsze przed wyjściem któregoś z nas rozmawiamy na ten temat, czy nie mamy jakiś planów, albo czegoś przeciw. Póki co tylko raz poprosiłam męża aby nie wychodził. Jestem zdania, że każdy powinien mieć odrobinę swobody i wolności. Niektóre osoby nie potrafią z tego korzystać racjonalnie jak mąż Justyny, a niektórych to regeneruje i potrafi naładować na kolejne tygodnie.