Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (274 Wątki)

Czy tatusie zmieniają pieluszki?

Data utworzenia : 2016-12-17 00:05 | Ostatni komentarz 2022-08-25 11:23

lovemam

30679 Odsłony
1140 Komentarze

Pieluszki córce zmieniam sama odkąd się urodziła (córka ma już 16mc). Tatuś uczynił to dopiero dwa razy , przy czym raz nie do końca. Cały czas staram się go w to angażować, ale z mizernym skutkiem. Stale wymawia się tym, że nie umie, nie da sobie rady, że to nieładnie pachnie. Czy u Was też tak jest? Czy tatusie Wam pomagają przy zmianie pieluszek? Może macie jakieś sprawdzone sposoby na zmotywowanie swoich połówek do takich "czynów"?

2016-12-17 19:51

Mój zmienia, nie powiem ze z miłą checią (ja tez niechetnie wacham te smrodki hehe) ale zmienia bo nie ma wyjscia :D jak ja moge to on tez :) i coraz lepiej mut o wychodzi, tylko czasem zapomina wyciagnac falbanki od pieluchy i czasem siusiu laduje na spiochach :D ale mysle ze jeszcze 2 razy w nocy malego przebierze z osikanych ciuszków i sie nauczy :D a w nocy praktycznie tylko on zmienia, ja ewentualnie donosze cieplą wode do przemycia pupy :) pozniej dostawia do piersi :) wiec w nocy daje mi chwile wytchnienia

2016-12-17 16:53

Mój mąż jest z tych którzy nie zmieniają pieluch. Jeśli ja jestem w domu to kupy nie zmieni za nic w świecie. Fakt jest mega wrażliwy od razu ma odruch wymiotny i wychodzi z pokoju nawet jak ja to robię. Jak jest sam nie ma wyjścia ale i tu są kombinacje. Psika perfumami koszulkę swoją od środka i zakłada na nos:-D siusiu generalnie zmieni ale jak ja jestem też się nie garnie tzn zmieniam ja jemu zdarzyło się dosłownie kilka razy a synek ma 20miesięcy. Niestety na niektórych nie ma rady mój mąż do nich należy nie i koniec. Naweu jak rano w weekend spalam dłużej to jeśli mały zrobił kupę to mi go przyniósł do przewiniecia i obudził. Wtedy mega się wkorzajam no ale cóż nikogo do niczego nie da się zmusić. On już przed ciąża zaznaczaj że pieluch zmieniać napewno nie będzie

2016-12-17 12:28

Mój mąż przed urodzeniem małego oswiadczyl mi ,ze nie bedzie w stanie przewinać synka jak zrobi dwójkę , bo będzie go bralo na wymioty . Nie bralam tego do siebie bo wiedzialam ze i tak postawie na swoim i bedzie mi pomagał :) Cóż taki charakter hihi Po porodzie oczywiście maz duzo mi pomagał bo cc było i sam przewijał malego z ,,grubsza sprawa ,, Stwierdzil potem ze kupka synka wcale tak źle nie pachnie :D

2016-12-17 11:56

U mnie mąż od początku zmieniał i jest to dla niego naturalne. Razem tworzyliśmy dzieci, to razem się nimi zajmujemy, oczywiście jeśli tylko nie jest w pracy. Jeśli chodzi o zapach, to może spytaj czy rezygnuje z osobistej toalety, w końcu tam też fiolkami nie pachnie. Maluszek sam tego nie zrobi, potrzebuje opieki. A umiejętności nabedzie, gdy poćwiczy. Choć jeśli przez tak długi czas nie udało się go zaangażować, nie wiem czy uda się go przekonać.