Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Moja opinia o BLW

Data utworzenia : 2018-02-07 20:25 | Ostatni komentarz 2018-02-24 14:46

Kinga666

2999 Odsłony
61 Komentarze

Hej dziewczyny Wiem, że są tu zwolenniczki jak i przeciwniczki metody BLW. Z pewnością znajdą się też mamy, które nie mają zdania o tej metodzie. Ja jednaj jestem przeciwniczką BLW z wielu przyczyn. Dziś postanowiłam o tym napisać na swoim blogu. Dlatego właśnie chciałabym zaprosić Was do posta, który tworzony był przez wiele dni z pomocą innych mam. http://rytmmojegozycia.blogspot.com/2018/02/blw-grozna-moda-naszych-czasow.html?m=1 Chętnie poznam wasze zdanie na ten temat :-)

2018-02-11 10:17

Kinga przeczyczalam twój artykuł od początku do końca. Z jednymi rzeczami się z tobą zgodZę a z innymi nie. Po pierwsze piszesz że nie chcesz nikogo urazić a z drugiej strony piszesz, że BLW to kompletna głupota i matki rozszerzające tak dietę są kompletnie nieodpowiedzialne. Myślę że jednak niektórych tym urazisz... co do naukijedzenia sztuccami, ta metoda tego nie wyklucza. Uczy się dzieci jedzenia podanego w różnej formie. Również zup krem np. I wtedy podaje się dziecku łyżeczkę do rączki żeby samo próbowało. Ale jak już pisałam to nie jest całkiem dla mnie bo bałagan zrobiony przy tym przyprawil by mnie o ból głowy:-) Jeżeli chodzi o zadlawienie się to więź mi dziecko może się zadlawic za równo papka jak i kawalkiem. Ba moje dziecko potrafi się nawet zakrztusic się własną ślina czasem, szczególnie przy zabkowaniu gdy jest jej więcej. W ogóle zszokowaly mnie niektóre zdjęcia które dodalas. Dzieci karmione papka z tym że na lezaczkach w pozycji praktycznie zezacej. Czy w BLW czy w karmieniu papkami najgorsze co można zrobić to karmi dziecko w takiej pozycji. Nie uczymy dziecka wtedy ani gryzonia ani radzenia sobie z jedzeniem . Ba narazamy jego życie na szfank. I teraz nasowa się pytanie. Czy takie dzieci które miały wprowadzany pokarm czy przez blw czy papkami i się dlawily nie były za małe na rozszerzanie i w jakiej pozycji jadly. Wszystko należy robić z głową i rozsądkiem i przede wszystkim mię ulegać modzie wbrew sobie wręcz czasem . Co do braku szacunku do jedzenia to się nie zgodzę. Rozszerzając dietę papkami. Połowa takiej papki ląduje nie raz na brodzie a jak dziecko nie do je to reszta która byłana miseczce lląduje w koszu bo nie można podać dziecku ponownie, bo miało już kontakt ze ślina. Też nazwiesz to brakiem szacunku do jedzenia? I w tym i w tym nie marnowanie jedzenia jest kwestia czasu i wprawy. Zgodzę się z tym ze kiedyś dzieci były karmione papkami i nie mają teraz problemu z jedzeniem kawałków. Zgadzam się też z tym, że wprowadzanie pokarmów poprzez papki jest odpowiednie dla maluchów L, ale nie mogę się kłócić ze zwolennikami blw że jest to beznadziejna metoda. Tak jak juz napisałam wszystko co zrobione z głową i w zgodzie z matczynym instynktem jest ok. W każdej z tych metod znajdziemy plusy i minusy . Co do oburzonego lekarza, ileż jest TeŻ takich lekarzy którzy oburzają się ze matką nie chce rozszerzać diety dziecku już od 4 miesiąca. Najłatwiej jest oceniać nie znając czegoś a niestety wielu lekarzy nie grzeszy wiedzą co do nowości:-) i na pewno porównanie matki która używa blw do matki która morduje swoje dziecko jest mocno krzywdzące, szczególnie w momencie kiedy jej dziecko jest w stanie zagrożenia życia a to co się stało to był wypadek. nie wiem też czemu Cię tak oburza to że ktoś sobie zaczyna od papek a jak dziecko już siedzi to dają kawałki i nazywają to blw. Choć to naturalna kolej rzeczy. Niech sobie tak nazywają i są Z tego dumne. Czemu im to odbierać... Mnie osobiście całkowicie blw nie przekonuje więc zaczynałam z papkami ale nie miałam oporów żeby w między czasie Dac dziecku brokuł czy ziemniak do ręki. Szczególnie ze młody jak my jemy domaga się też jedzenia. A jak już sam siedział, nie mówię tu o siedzeniu z poparciem lecz całkiem samodzielnym to dostał kawałek jabłka do ręki i jak juz pisałam nie uważam się przez to za nieodpowiedzialna... mało tego. Mój mały się nie zadlawil nigdy ale zdarzało się ze musiał odkrztusic bo mu zalecialo nie tam gdzie trzeba i możecie mnie zlonczowac ale nie widząc w tym zagrożenia, widząc ze sobie radzi nie l ecialam od razu na ratunek. Bo dla nie to też pewnego rodzaju nauka radzenia sobie z jedzeniem. Oczywiście jak by się dlawil to reakcja była by natychmiastową a jak on sobie tylko odkaszlnal i wręcz się przy tym śmiał to nie przeszkadzała mu przy tym. Zwolenniczką Blw nie jestem ale też nie jestem calkiem przeciwna tej metodzie. Jednak twój artykuł uważam jednak za mocno krzywdzacy... I jednak trochę obraźliwy dla mam które rozszerzają tą metodą... Zgadzam się że nie powinnaś Natanowi rozszerzać diety metodą Blw tylko po to zeby sprawdzić jak to jest i żeby się móc wypowiadać na temat tej Metody. Bo robienie tego w brew sobie to była by największą głupotą. I masz pełne prawo być oburzona na tą metodę mimo jej nie stosowania, jednak myślę ze prawa do obrzucania mam błotem które tą metodę stosują już nie masz... Artykuł jest za ostry jak dla mnie mimo że sama wyciaglam z blw to co mi pasowało i według mnie jest dobre a resztę olałam:-)

2018-02-10 23:46

Ja mam 3 dzieci a o takiej metodzie pierwszy raz usłyszałam tutaj na forum hahaha

Konto usunięte

2018-02-10 21:22

Ja dużo czytałam jak mój dzidziutek miał około 5 msc i wiedziałam, że rozszerzanie diety za chwilę przed nami. Powiem szczerze, że metoda BLW mnie nie przekonała pod kilkoma względami, więc jej po prostu nie stosowałam i tyle :) Każda mama wie co jest dobre dla jej dziecka i tak samo jak nikogo nie zachęcam do tej metody tak samo nie będę zniechęcać. Nie słyszałam również o nagłośnionych przypadkach, żeby dziecku się coś stało od takiego rozszerzania diety więc jak widać gdy rodzice mądrze to robią to wszystko powinno być dobrze :) Mam znajomą która tak wprowadzała nowe produktu swojemu synkowi i była zachwycona więc... Co kto lubi :)

2018-02-10 21:06

alicjas :) taka kąpiel z jedzonkiem , przynajmiej czysto by było hahah

2018-02-10 12:37

http://dziecisawazne.pl/blw-czy-jedzenie-papek-to-wazny-etap-rozwoju/ - fajny artykuł moim zdaniem Justyna, polecam ci książkę "moje dziecko nie chce jeść" Gonzaleza - może trochę się odstresujesz ;)

2018-02-10 10:10

Z tym wmuszaniem to kazdy mądry póki nie ma w domu prawdziwego niejadks który potrafi nie jeść nic przez dwa dni gdyby nie sztuczki i zabawy. I nie działa że zglodnueje to zje. Albo jadł by tylko sucha bułkę i nie jeden dzień tylko miesiąc lub dłużej. Wiadomo żadnych składników odżywczych. Żeby była jasność nie wpychslsm i nie wpychslsm na siłę przy zacisnietej buzi ale przy zabawie bajkach piosenkach bywało często bo była to jedyna metoda żeby coś zjadł. I uwierzcie że dopóki ktoś nie jest mama takiego dziecka to nie zrozumie. Teraz jest okres że jest dużo lepiej żyje nadzieja ze przeszło choć z warzywami mamy nadal ogromny problem a przecież one są bardzo ważne w diecie dziecka

2018-02-10 09:58

Chętnie czytam, bo przyda się na przyszłość. W tym momencie uważam, że metoda BLW jest dobra, jeżeli podejdzie się do niej z rozsądkiem. I oczywiście można ją stosować dodatkowo do karmienia papkami, w papkach dawać to czego nie możemy podać dziecku w kawałku, np. bardzo ważne mięsko, aby dziecko jednak miało dostarczane wszystkie składniki odżywcze. A reszta czemu nie, niech próbuje, smakuje, cieszy się jedzeniem. Co do szacunku do jedzenia to niekoniecznie, może na początku większość kawałków zostanie wyrzucona czy rozciapana gdzieś po sobie, ale po czasie dziecko się nauczy, że to można zjeść i jest to całkiem przyjemna czynność. A ja też bardzo nie popieram wmuszania jedzenia.

2018-02-09 20:08

Nie zgodze sie z tym ze BLW to brsk szacunku do jedzenia. Moja corka uwielbia dostawac jedzenie do raczki. Jest to dla niej poznawanie jedzenia na wiele sposob. Daje to rowniez wiele mozliwosci. Kiedy dostaje kawalek bananka sama zauwaza, ze po nim kleja sie raczki, ze jest sliski, a jaka frajde daje jej ogryzienie kawaleczka. Nie daje wszystkiego jak leci, rozsadnie podchodze do karmienia malej jedzeniem w czastkach, ale osobiscie uwazam ze podawanie ciagle papek takiemu dziecku (9msc) jest dla niego krzywdzace i nie pozwala to do konca poznac swiata. To tylko moja opinia, przepraszam jezeli ktoras z was poczula sie dotknieta. Łucja ma ogromna frajde, kiedy dostanie kawaleczek kurczaczka i go sobie mietosi. Kiedy wgryza sie w chrupka kukurydzianego odgryza go jak zglodnialy miesa lew. Widze ze sprawia jej to ogromna radosc. Jednak kazdy ma swoj rozum i powinien sie nim kierowac.