Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (645 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26256 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-06-16 20:52

Zona mojego meza podala dziecku bigos gdy nie miala nawet dwa lata i mala sie zajadala, mlodszemu juz zaczelam gotowac zupki, synkowi bardzo smakuja :)

2016-06-16 11:05

Pierwsze 3 lata życia dziecka jest bardzo ważne w jego żywieniu. Należy dostarczać mu wszelkich smaków z którymi dopiero się zapoznaje. Ja dużo eksperymentowałam i nawet z pozoru smaki nie nadające się dla dziecka- dostarczałam jemu. Gdy mój synek miał 2 latka spróbował bigosu, leczo czy placków ziemniaczanych. Do szpinaku czy brokułów miał uprzedzenie, ale "przemycałam" je w tłuczonych ziemniakach i dzisiaj nie mam problemu. Kiedy jest sezon jako przekąskę swojemu synkowi daję kalarepkę pokrojoną w paski, marchewkę lub surowy kalafior. Latem korzystam z dobrodziejstw ogrodowych i w mojej kuchni królują warzywa: gotowane na parze, przecierane, tarkowane lub wyciskane z nich soki. Dania w słoiczkach mam jedynie w razie konieczności np. podróż, czy wizyta u kogoś.

2016-06-16 10:19

Ja tez chcę sama przygotowywać posiłki, zaczełam od słoiczków, żeby sprawdzić jak na nie reaguje. Dziś spróbujemy z banankiem, a jutro gotujemy marcheweczke. Słoiczki są wygodne w podróży, czy przy wyjściach ale też mają sporą cenę, niestety:(

2016-06-16 10:07

Słoiczki są wygodne, ale mało było smacznych słoiczków. Teraz wiem, że od początku będę więcej sama gotować i przyrządzać niż przy synku. Mam więcej doświadczenia i wiem, że smaczniej wyjdzie samodzielne niż ze słoika. Ale na wyjazdach czy w momentach kryzysowych, gdzie sił nie będę miała, by dla nas (dorosłych) coś zrobić, pewnie słoiczki wybiorę.

2016-06-14 17:21

Zgadzam się dziewczyny, tylko nie zawsze jest czas na przygotowanie oddzielne dla malucha potraw. Ja na początku dawałam słoiczki, starałam się też gotować jarzynki, gdy miałam czas. Przy dwójce to naprawdę czasem ciężko było. Teraz jak są większe, daję im zupki, tylko podrobione, takie jak my jemy, oczywiście wtedy nie doprawiam bardzo.

2016-06-14 13:22

zgodzę się z większością przedstawionych argumentów Kasi: 1. gotowanie od początku jak słusznie Kasia zauważyła sprawia, że nie ma konieczności przestawiania na późniejsze "dorosłe" jedzenie. Poza tym dziecko uczestniczy w procesie gotowania, towarzyszy mamie w kuchni, odkrywa nowe smaki i zapachy. 2. etykiety...czytam, ale te ze słoiczków nie są w stanie do mnie przemówić. Mnie martwi proces tworzenia czyt. przetworzenia słoika, jak i jego długi czas leżakowania na półce sklepowej. 3. nie byłabym w stanie zjeść takiej papki dla dziecka... 4. ekonomiczniej zdecydowanie, a gdy jest sezon na świeże owoce i warzywa to można korzystać do woli. 5. odnośnie soli..ja nie jestem zwolenniczką..wolę przyprawy lub zioła.

2016-06-14 10:58

Sposób karmienia dziecka zawsze należy do rodziców, ale warto posłuchać lub poczytać fachowej literatury w tym zakresie, aby stała się nie tylko kopalnią wiedzy, ale również inspiracją dla młodych mam. Gotowe dania w słoiczkach są jedynie ułatwieniem w sytuacjach naprawdę koniecznych jednak stosowanie ich na co dzień nietylko uszczupla nasz budżet ale również nie jest całkowicie zdrowe dla dziecka. Słusznie zauważyła Kasia92, że etykieta wszystko przyjmie, a ja dodam, że reklama też. Kiedyś nie było dań w słoiczkach i pokolenie jest zdrowe i dożywa sędziwych lat /myślę o pokoleniu powojennym/. Tak jak wszelkie nowinki techniczne -tak również dania gotowe są jedynie ułatwieniem, ale bez tego można naprawdę żyć i doczekać zdrowych i silnych dzieci.

2016-06-13 23:10

Jestem za gotowaniem dziecku samemu, gdyż 1) maluch poznaje sposób gotowania na codzień, później nie musi się przestawiać na dorosłe jedzenie 2)etykieta słoika wszystko przyjmie, można napisać wszystko to,co matka by chciała przeczytać (certyfikaty do warzyw i owoców itp.) 3)nie podałabym dziecku tego,co nawet u mnie(osoby dorosłej) wywołuje odruch wymiotny 4)jest ekonomiczniej - wszyscy jedzą taki sam posiłek (jedynie najmłodszy z towarzystwa w formie bardziej papkowatej) 5)nie przemawia do mnie gotowanie bez przypraw i wrażliwe(?)kubki smakowe u niemowlaka Oczywiście decyzja należy do samych rodziców i nikt nie ma prawa narzucać im sposobu karmienia dziecka.