Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26588 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-06-17 19:02

Powiem Wam że nie wiem o co chodzi bo ja od początku gotowajam sama. Słoiczki były sporadycznie maks raz w tyg synek zawsze chętnie jadł a od jakiegoś miesiąca mamy problem. Wydaje mi się że nie chce gryźć woli papkowe jedzenie. No ale jest już duży i nie zamierzam miksowac zwłaszcza że ma prawie wszystkie zęby. Poza tym nie wiem czy chodzi tylko o konsystencję czy smak ale zauważyłam że dużo chętniej szybciej i w ogóle je dania ze słoiczka. Co do jedzenia samodzielnego to u nas nie ma takiej opcji wiem że tutaj pewnie większość mam mnie skrytykuje ale trudno. Otóż ja nie daje jeść jeszcze swojemu dziecku samodzielnie gdyż no tylko bawi się jedzeniem zrzuca rozgniata w rękach i wciera w twarz i włosy i mówcie co chcecie nie jestem w stanie tego znieść. Ja jestem pedantka nie nawidze jak synek jest brudny wystarczy mała plamka a już go przebiore jak z jakiegoś ubrania coś się nie spierze to napewno już tego nie założę. I nie jestem w stanie spokojnie patrzeća na taki posiłek. Poprostu nie umiem się opanować żeby nie nakrzyczeć wtedy na synka i nie potrzebnie denerwujemw się oboje. I żeby była jasność wiem że kiedyś musi nauczyć się jeść sam ale będę czekać aż po pierwsze będzie miał trochę bardziej skoordynowame ruchy po drugie i ważniejsze będzie rozumiał że jedzenie nie służy do zabawy bo mnie nie zdenerwuje jak on się będzie uczył i spadnie mu z łyżeczki przez przypadek ale jak rzuca i celowo bawi się jedzeniem to dostaje furi. Na moje szczęście chyba synek bardzo dobrze mnie wyczuł i wcale nie chce jeść sam do tego stopnia ze jak daje coś do rączki to nie wyciąga rąk tylko otwiera buzię. Jak mu coś położę to zazwyczaj nawet tego nie weźmie do rąk a jeśli już to niestety nic nie trafia do buzi. A ja nie jestem w stanie tego znieść więc ta metoda u nas odpada

2016-06-17 17:19

Adamos, o cukrze wiem choć też go nie używam, chyba że do ciasta od czasu do czasu. Wolę miód :) Justyna, ja nie mam tego problemu, bp mój syn (8mc) jak tylko widzi, że coś mi zostało na talerzu to aż się trzęsie. Ale na Twoim miejscu gotowałabym z dzieckiem, mówiła co teraz robisz, a posiłek pozwoliłabym jeść samemu. Zapewne więcej wyląduje na podłodze niż w buźce, ale jeśli posiłek będzie się kojarzył z zabawą to chętniej będzie chciał jeść :)

2016-06-17 16:47

Justyna skoro dopiero od niedawna Twój synek je ze słoiczka to dlaczego nie chce gotowanych przez Ciebie potraw? Z reguły dzieci od początku karmione słoiczkowo ciężko przestawić na swojskie jedzenie. Choć reguły nie ma.

2016-06-17 14:10

;ddddddddddddd

2016-06-17 12:10

A ja mam ostatnio mega problem bo mój synek ma już 14miesięcy i jedynie je chętnie dania ze słoiczkow zarówno obiadki jak i deserki. A od początku słoiczki podawalam rzadko. Nie chce jeść ani zup ani "dorosłych" obiadów. Owoce tak samo że słoiczka chętnie jak pokrójd normalnego to nie. Już nie wiem co robić

2016-06-17 11:59

Ja staram się jednak tworzyć własne przetwory, a takie kupne podaję dziecku tylko w razie konieczności :) Wiem jednak, że nie każdy ma czas na samodzielne przygotowanie jedzenia, więc nikogo nie osądzam :) Ważne jednak, aby czytać składy i nie dawać maluchom byle czego, ale to chyba też każdy wie :)

2016-06-17 11:20

Kasia cichym zabójcą jest także cukier. :)W znikomej ilości można podawać sól. Ja słyszałam od mamy, że jej koleżanka podała synowi bigos jak miał 9 miesięcy, nic mu nie było tylko jaka kupa smrodliwa w pieluszce, aż okna otwierali:):)

2016-06-17 07:44

Klio69 napisałam o przyprawach. Sama soli nie używam, bo dla mnie jest cichym zabójcą. Pozdrawiam:)