Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (724 Wątki)

Wychwanie dziecka współczesne vs starodawne metody

Data utworzenia : 2024-01-11 20:02 | Ostatni komentarz 2024-04-06 19:49

EwelinaSt

938 Odsłony
166 Komentarze

Dziewczyny mam do Was pytanie odnośnie wtrącania się w wychowanie dzieci. Jak radzicie sobie z tekstami w stylu: "my tak robiliśmy i wszyscy żyją", "nie bądź jak matka z telewizji", "my tak wychowywaliśmy i jakoś wyroślicie na ludzi", "jak Stasiek miał pół roku to już schabowego jadł, a Ty papkami dziecko karmisz" itd. 

 

Dziadkowie nie mają złych intencji w tych radach, natomiast mnie osobiście męczy tłumaczenie, że świat poszedł do przodu, że np. żywienie dzieci 30 lat temu, a obecnie to generalnie przepaść.  Czy macie z tego powodu konflikty ze starszym pokoleniem? Czego dotyczą? A może są jakieś metody lub triki Waszych mam czy babć, które stosujecie i są one rewelacyjne? 

2024-01-16 15:59

A to chyba zależy od wsi. Ja mieszkam na wsi od trzech miesięcy i nawet ani razu nie widziałam jak wygląda mój sąsiad z prawej storny ;) Generalnie raczej cisza, spokój. Każdy zajmuje się sobą.

2024-01-14 21:14

Również nie rozumiem skarpetek latem w upały gdzie się można roztopić :D Do sandałkòw. Wiele takich dzieci widzę. Mimo wszystko nie wtrącam się :) Niech każda mama robi po swojemu.

2024-01-14 20:11

kargaw oj na wsi najgorzej bo każdy każdego zna i zaraz się wtrąca :D skarpetki w upalne dni mnie też dobijają  , ale co zrobić jak inni wiedzą lepiej :D 

 

Ja też nie umiem wpuścić tego jednym uchem ,a drugim wypuścić ,ale w przypadkach gdy są to obcy ludzie bo rodzina wiem, że chce dobrze 

2024-01-14 13:08

tez mam tak, ze często zostaje to we mnie i nie zapominam tak szybko o tym 

2024-01-14 11:15

Właśnie problem w tym, że ja nie bardzo umiem wpuścić jednym uchem, a drugim wypuścić.. ale to chyba czas najwyższy nauczyć się cierpliwości trochę w tym temacie i faktycznie nie wchodzić w zbędne dyskusje i tłumaczenia. 

2024-01-14 00:09

Uważam, że wychowanie jest dostosowane po prostu do aktualnych czasów. Nie oszukujmy się. Dzieci są teraz inne i kiedyś były inne. Kiedyś było mniej zagrożen dookoła, mniej alergii, inna przestrzeń na rozwój. Czy kiedyś czy dziś jest lepiej? Nie mam pojecia. Moje dzieciństwo było szczęśliwe i staram się podobnie wychowywać synka, aczkolwiek nie zawsze zgadzam się z moją mamą np :D na uwagi reaguje UŚMIECHEM �

2024-01-13 19:59

Mazia1 o tak teksty babć sąsiadek są na porządku dziennym ja idąc na spacer teraz w zimie mówię ,,dzień dobry ciepło jest ubrany nic mu nie będzie,, a pytania a gdzie ty masz czapeczke to na porządku dziennym są ja mieszkam na wsi tu zawsze cos komus nie pasuje. Tylko jedna sąsiadka starsza pani mi powiedziała że dobrze że codziennie z małym wychodzę bo dziecko dotlenione to lepiej spi. A w lecie jak mały miał 2-3 miesiące to mnie baba opieprzyla że dziecku skarpetek nie założyłam a na zewnątrz 30 stopni w cieniu az doszła i go za nóżkę złapała i mówi eee no ciepłe są haha

2024-01-13 19:53

Jeśli rada mi nie odpowiada to jednym uchem wpuszczam a drugim wypuszczam 🙈 czasami nie ma co się kłócić 😅