Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Mały terrorysta

Data utworzenia : 2016-03-15 07:25 | Ostatni komentarz 2017-12-17 21:31

Karolina.K

4237 Odsłony
66 Komentarze

Bardzo często można spotkać się z opinią, że dziecko wymusza coś płaczem. Wiele osób uważa, że nie wolno mu na to pozwolić i pozwala na płacz. Zazwyczaj spotykam się z tą teorią jeśli chodzi o zasypianie. Wiele mam opowiada z dumą, że one się nie dały dziecku złamać i mimo, że zanosiło się płaczem nie wyciągały ich z łóżka i teraz dzieci zasypiają same. Znam też teorie,które mówią o tym iż dzieci nie wymuszają płaczem a poprostu wołają rodzica a przestają płakać bo już nie mają siły i wiedzą, że ich rodzice im nie pomogą. Osobiście jestem zwolennikiem drugiej teorii i nie pozwalam dziecku płakać. Córka czasami postęka jak coś nie jest po jej myśli a ja nie biegnę do niej odrazu gdy zaczyna płakać jednak za każdym razem reaguje w miarę szybko. Niestety, to chyba przez to Mała cały czas szuka uwagi. Zamiast zabawkami woli bawić się w skakanie po mnie. No i nie zaśnie jeśli nie jest przytulana. No chyba, że jest w wózku lub foteliku. Jednak sama myśl, że moje dziecko mnie potrzebuje i woła a ja na to nie reaguje przyprawia mnie o dreszcze. Chciałabym wiedzieć jaka jest Wasza opinia? A od eksperta chciałabym wiedzieć czy na przyszłość ma to wpływ na dziecko, na jego dalszy rozwój i relacje z innymi? Zarówno jedna jak i druga teoria

2017-08-07 00:03

Zamarancza zgadzam się z Tobą. U malucha ciężko poznać kiedy faktycznie wymusza. Jednak u starszego dziecka już to dokładnie widać. Jeśli chodzi o metodę usypianie przez Ciebie przytoczoną to szczerze Ci powiem, że ja uważam dokładnie jak Ty dziecko za jakiś czas zacznie zasypiać samo w łóżeczku ale nie dlatego, że już się nauczyło ale dlatego, że wie, że na płacz dosłownie nikt nie zareaguje więc nie ma sensu płakać. Małe dzieci wyrażają swoje emocje i potrzeby przez płacz właśnie a lekcja samodzielnego zasypiania jest wtedy najtrudniejszą lekcją w życiu. Mój młody zasypia ze mną na łóżku ale nie przeszkadza mi to. Skoro on potrzebuje mojej obecności to ja mu ją zapewniam.

2017-08-05 01:53

Próbowałam tej metody usypiania chyba 2 razy i z każdym razem się łamałam. Nie mogłam patrzeć jak dziecko sie męczy :( Filipek w dzień nie chciał spać w swoim łóżku tylko w naszym, więc mu na to pozwoliliśmy. W nocy śpi w swoim ale usypiamy go na naszym i przenosimy. Bywa że on sam chce usnąć w swoim łóżku ;)

2017-08-02 11:12

J sawa. Owszem, ale niemowlak to dziecko do roku czasu i o ile maleństwo do 6 miesiąca jest bezbronne tak po 6 u mojego syna już widziałam, kiedy wymusza, a kiedy coś rzeczywiście mu jest. Owszem też na stęknięcie nie jestem przy łóżeczku, ale też nie czekam z minutnikiem w ręku jak dziecko płacze, kiedy mogę już wejść i go uspokoić... To chore zostawiać wystraszonego malca na 3-5-7 minut, bo tak... Owszem później lepiej, bo sam zasypia, ale warto pomyśleć dlaczego już później przestaje komunikować swój lęk, ból itd... Wie, że i tak na płacz nikt nie zareaguje, więc lepiej usnąć w samotności...

2017-08-01 21:11

Ja wychodzę z założenia że nie można przesadzać w żadną stronę... nie wyobrażam sobie nie zareagować gdy dziecko zanosi się płaczem, ale też nie biegnę wyciagać go z łóżeczka przy każdym stęknięciu...druga sprawa to wiek dziecka , bo ciężko przynajmniej u niemowlaków rozpoznać kiedy wymusza coś, a kiedy poprostu komunikuje swoje potrzeby...o ile tak.male dziecko w ogóle coś wymusza. Mój synek to typ tzw. nieodkładalny :) od początku dużo był noszony na rękach, bo inny sposób zasypiania po prostu nie działał...podobno sã dzieci, które nakarmione I włożone do łóżeczka zasypiają samodzielnie ...tak słyszę od znajomych...nasz zdrcydowanie nie należy do tego typu dzieci:) bez tulenia u taty lub mamy nie ma spania. I był taki okres ze mialam wyrzuty sumienia, że może robię.coś zle bo przeciez inne mamy robią to inaczej...ale juz mi przeszlo, wiem ze kazde dziecko jest inne I potrzebuje innego rodzaju zachowan, schematu dzialania. Zreszta widac to na przykladzie.rodzicow ktorzy maja wiecej niz jedno dziecko I widza ze to co zdawalo egzamin u jednego, u drugiego.sie nie sprawdza. Oczywiscie rowniez wychodze z zalozenia ze nie wolno pozwolic aby dziecko nami rzadzilo...trochę mnie przerazil Twoj wpis ze "dziecko po Tobie skacze"...ale moze to.byla.przenosnia...oczywiscie tez nie jestem ekspertem w sprawach wychowania bo dopiero.sie ucze I pewnie wiele bledow popelnie...niemniej jednak uwazam, że przy wychowywaniu dziecka trzeba się kierować intuicją I nie przekładać na ślepo schematów, które są modne, rekomendowane przez Pana X czy Panią Y, czy też zasłyszane od znajomych...

2017-07-30 23:03

Karolina K ma rację juz z takim niemowlakiem jest inaczej , takie dziecko płacze chyba dlatego ze czegos potrzebuje albo jest spiace, głodne itp. A nie ze poprostu wymusza. Wiec na placz niemowlaka zawsze reagowalam dopuki sie nie uspokoilo i wiedzialam ze jest ok.

2017-07-30 22:58

Ja rowniez nie bylam zwolenniczką takiego wychowania bo wiadomo kazda matka chce najlepiej ale rez chodzi takie za bardzo...rozpieszczanie.. Polulam, przytule. Podam itd...wydaje sie nam ze nic zlegi złegonie robimy tylko poprostu okazujemy mukosc milosc naszym wsoanialym dzieciom...synek ma 3,5latka i niestety czasem w zlosci powiedzialam z nim nie kupię mu np. Loda a po ok. 15min. To zrobilam nie bylam konsekwentna i to jest nakgorszy blad. ..jednak trzeba zacisnac zeby i poprostu Nie to nie i poplacze sobie i mu orzejrzie i to joe zadzkodzi a pomoze i nam i dzieciom ze beda grzeczniejsi wiem jaki czasem moj synek potradi potrafi byc uparty i wie za jak zaplacze to zaeaz mu pomogę. Dop od nie dawna zaczelam odmawiac i byc konsekwentna mimo jest trudniej bo dziecko w szoku co jest grane....jak zawsze moj placz działał a teraz juz nie dziala ale czasem lepiej później niz wogole. Moj brat wychowuje sam coreczke i on. Zawsze jak kazdy facet jest twardszy bardziej znosi placz i nie dawal sobie wejsc i nie reagowal odrazu na placz i coreczka sama jak jest soiaca śpiąca mowi tatusiu ide spac i kladzie sie przykrywa i spi i tak majac 2latka. Chce pic sama sobie wezmie chyba ze nir ma to lafbie poprosi, i jest nie idealna ale naprawde grzeczna i bardziej skucha niz Moj synek;-)

2017-07-30 22:04

Ja nie jestem zwolenniczna zimnego wychowu... Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić, że miałabym zostawić płaczące malutkie dziecko w łóżeczku jedynie dla swojej późniejszej wygody, bo dziecko samo usypia... Płacze bo coś mu jest: Boi się, coś go boli, potrzebuje sie przytulić, nie czuje sie bezpiecznie... Równie dobrze można nie reagować jak dzieciątko płacze z głodu... Nie nakarmię teraz tylko jak będę chciała to będzie dostawało kiedy mnie sie chce, a nie kiedy jest głodne... Wiem drastyczne porównanie, ale prawdziwe... Takie zostawianie dziecko nie wpływa pozytywnie na jego rozwój...

2017-07-30 15:58

Też uważam , że małe dziecko płacze gdy coś mu dolega . I też nie miałabym serca je tak zostawić płaczące - serce by mi pękło chyba. Tym bardziej że nie jestem odporna na płacz.... Takie maleństwo to taka kruszynka która cały czas liczy na nas - bez nas nic nie zrobi.... To też jak czytam albo słyszę że ktoś zrobił krzywdę takiemu maleństwu to tylko ukatrupic .