Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rozwój i wychowanie (747 Wątki)

Mały terrorysta

Data utworzenia : 2016-03-15 07:25 | Ostatni komentarz 2017-12-17 21:31

Karolina.K

4238 Odsłony
66 Komentarze

Bardzo często można spotkać się z opinią, że dziecko wymusza coś płaczem. Wiele osób uważa, że nie wolno mu na to pozwolić i pozwala na płacz. Zazwyczaj spotykam się z tą teorią jeśli chodzi o zasypianie. Wiele mam opowiada z dumą, że one się nie dały dziecku złamać i mimo, że zanosiło się płaczem nie wyciągały ich z łóżka i teraz dzieci zasypiają same. Znam też teorie,które mówią o tym iż dzieci nie wymuszają płaczem a poprostu wołają rodzica a przestają płakać bo już nie mają siły i wiedzą, że ich rodzice im nie pomogą. Osobiście jestem zwolennikiem drugiej teorii i nie pozwalam dziecku płakać. Córka czasami postęka jak coś nie jest po jej myśli a ja nie biegnę do niej odrazu gdy zaczyna płakać jednak za każdym razem reaguje w miarę szybko. Niestety, to chyba przez to Mała cały czas szuka uwagi. Zamiast zabawkami woli bawić się w skakanie po mnie. No i nie zaśnie jeśli nie jest przytulana. No chyba, że jest w wózku lub foteliku. Jednak sama myśl, że moje dziecko mnie potrzebuje i woła a ja na to nie reaguje przyprawia mnie o dreszcze. Chciałabym wiedzieć jaka jest Wasza opinia? A od eksperta chciałabym wiedzieć czy na przyszłość ma to wpływ na dziecko, na jego dalszy rozwój i relacje z innymi? Zarówno jedna jak i druga teoria

2017-11-06 09:30

No wlasnie. Jak dla mnie takie podejscie do dziecka jest nieludzkie. Ale coz, skoro tyle porad od lekarzy brzmi zostawic niech sie wyplacze to potem nic dziwnego...

2017-11-06 07:32

Oj konsekwencje nie są fajne.. dziecko z czasem nie płacze dlatego że się przyzwyczaja do tego, że musi sobie radzić samo, ale dlatego że wie, że nikt mu nie pomoże To jest chyba najgorsza świadomość :( owszem płuca też musi sobie wyrobić ale na Boga nie w taki sposób... Dzieci uczone takimi metodami sam później zręcznie one niepewne...

2017-11-06 07:17

Zgadzam sie z tym, ze takie dziecko placzem sygnalizuje potrzebe a nie swoje "widzi mi sie". Nie pozwolilabym na to, by moje dziecko zanosilo sie okropnym placzem bo ja chce zeby spalo w samo w lozeczku. To jest moja zachcianka, nie dziecka. Jak moglabym zrobic maluszkowi, ktory potrzebuje ciepla i milosci tak okrutna rzecz jak obojetnosc? To tak jakby znalezc sie w nowym miejscu z panicznym lekiem przed nieznanym, a przy nas nie ma nikogo kto moze nam pomoc, uspokoic nas. Wszyscy mowia " niech sobie poplacze, pluca wyrobi". A co sie dzieje potem z takim maluszkiem? Ktory nie moze liczyc na swoich rodzicow? Nie wiem... Jestem przeciwna takim metodom. Moj instynkt jest na tyle silny ze nie potrafilabym przejsc obojetnie przy placzu mojego ukochanego dziecka. Niektore kobiety mnie wysmieja, ale jestem zdania ze przez pierwszy rok zycia dziecka powinnysmy byc na kazda jego potrzebe. Czy to ponoszenia czy chociazby bycia.

2017-08-30 14:40

Mój też potrafi płakać żeby tylko uwagę rodziców zwrócić na siebie ale na pewno nie zostawiłabym go w pokoju samego żeby sobie płakał zawsze go biorę i przytulam oraz bawię się z nim od razu jest uśmiech na buzi wiadomo że że starszym dzirckiem ciut inaczej ale tak czy siak nie zostawiłabym żeby sobie płakało.... a z moim synkiem ciężko by było jak wychodzę z pokoju na chwilkę to zaraz płacz że jest sam w pokoju.....

2017-08-30 07:46

moje w sumie obie gdybym zostawiłą same płaczące to byłoby jeszcze gorzej....moja starsza miała taki okres że histeria na zyczenie ale to był chyba ten okres przejściowy bo już jest za nami ;) oj cierpliwości mnie to kosztowało ;) trzeba właśnie n aspokojnie bo nerwami i tak się nie zajedzie nigdzie - mojemu to dzień dnia powtarzam.....z moją córką jest ten problem, ze ona jest taka żywiołowa no nie usiedzi 5 minut - stale cos stale gdzieś. to też najlepiej jak jest prawie cały dzień na dworze to jakoś tą energię wyładuje na bieganiu- bo ona nie chodzi - albo biega albo podskakuje ;)) ja mam teraz problem z tym że nie potrafi być cicho kiedy maleństwo spi...nie mamy pietrówki tylko małe pietro dla siebie i jakoś muszę stale stawać na gowie by starsza miała zajęcie i była po cichu....wieczorem po całym dniu jestem tak padnięta, że jak położe je spać i chciałabym tu wejść i nadrobić zaległości to nie ma szans bo zasypiam na drugim watku.....

2017-08-29 23:14

Sama w pokoju oj ciężko i u nas by było.

2017-08-29 21:25

Moja córka prawie 2 lata i też nie jestem w stanie czekać jak będzie płakała nawet te 3 minuty. A jak płacze dłużej i nie może się uspokoić to tylko w moich ramionach, nigdy sama w pokoju.

2017-08-26 12:56

Ja też widzę dokładnie kiedy mój Młody wymusza a kiedy płacze. Jak wymusza tobie dokładnie jak Magros słucham do jego pozycji i tłumaczę żeby przyszedł się przytulić. Czasami płacze dłużej a czasami chwilkę ale nie zostawiam go i nie odchodzę tylko ciągle przy nim jestem.