Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Odbijanie-do kiedy? czy zawsze?

Data utworzenia : 2020-02-07 00:25 | Ostatni komentarz 2020-05-15 23:53

MamaMałejMajki

10794 Odsłony
264 Komentarze

Nie znalazłam odpowiedzi w podobnych wątkach. Do którego miesiąca podnosić dziecko do odbicia? W dzień to nie problem, bo po prostu biorę małą na ręce w pozycji prawie siedzącej. Nocą jest gorzej, a zjada jeszcze ze 2-3 butelki. Nie da się już na ramieniu, bo budzi się, prostuje jak deska i podpiera o moje ciało nogami. Najgorzej, że lubi obracać się na brzuch, co kończy się ulewaniem nawet po 2godzinach od posiłku. Nie wiem czy jest sens ją podnosić, czy może brać na ręce w innej pozycji. Zaraz skończy 6 miesięcy 

Konto usunięte

2020-03-10 21:38

Paulinek ja nie mówię o odmawianiu bliskości. Tylko u nad było tak, córeczka spała a one ja brały na ręce i nosiły bez sensu czy tego chciała czy nie. Do tego ciągle ją bujały więc w końcu się przyzwyczaiła. Ja tuliłam córeczkę kiedy tego potrzebowała i nosiłam kiedy było trzeba a nie ciągle czy jest potrzeba czy nie, latać po pokoju bo się nie można nacieszyć. 

Konto usunięte

2020-03-10 15:56

Noszenie było u nas od początku wybawieniem, na rękach albo w chuście synek się od razu uspokajał... nie wyobrażam sobie mu tej bliskości odmawiać i nie twierdzę, że go do tego przyzwyczaiłam, on tego po prostu potrzebował 

2020-03-10 12:04

U mnie na szczęście nie było problemu noszenia. Partnerka mojego taty ma taką tendencję do rozpieszczania i noszenia, ale oni są dosyć rzadko, więc mały się aż tak nie przyzwyczaja. A rodzice męża ładnie się z nim bawią  ii uczą to różnych rzeczy. 

Konto usunięte

2020-03-10 08:47

MamaMalejMajki znam to bardzo dobrze. Moja teściowa też ciągle nosiła moją córeczkę. Jak mówiłam żeby nie nosili to ciągle ten sam tekst. Że one tak na to czekają. Teraz kiedy jest już ciężka to narzekają, że nie chce się bawić tylko na ręce. To mówię a czyją to wina? 

2020-03-09 23:25

MamaMalejMajki moja córeczka jak miała dwa miesiące leżeliśmy w szpitalu. W dzień zawsze była mama lub teściowa i non stop nosili na rękach żeby nie płakała itp w pewnym momencie nie wytrzymałam i popłakałam się bo bałam się co będzie w nocy. Skoro oni tak noszą to ja całą noc będę musiała..ale jakoś nie było tak ładnie zasnela bez noszenia. 

A kiedy wyszliśmy że szpitala też jakoś tego nie było. Potem musiałam.czssto ćwiczyć na poduszce że względu na bioderka. 

Aż doszło do tego że nie lubi noszenia na rękach. Kiedy zajeżdżaliśmy do teściowej to byl standardowy tekst "Ty nie chcesz na rączki a jak tak bardzo chce Cię ponosic". Jej świat był na podłodze ulubione miejsce gdzie się najlepiej czuła. Na rękach tylko kiedy je albo zasyna

2020-03-09 22:43

Karolinach, trzymam kciuki. Na pewno się uda. MamaMalejMajki, to rzeczywiście ciężka sytuacja. Rozmawiałaś o tym z treściami? Może to by coś pomogło? 

2020-03-09 22:12

Karolina znam to noszenie na rękach. Z tym że u nas teściowie ją noszą i teraz ja muszę w domu... A mieszkają kilka bloków dalej więc mamy ich dosyć często... już mam dosyć. Nawet nie da się zjeść w spokoju a ma 7 mscy więc wydaje mi sie ze 10 min zabawy obok a nie na rekach to nie tak duzo....

Konto usunięte

2020-03-09 20:51

Aga zostawię ją z mamą a jak skończy trzy latka zapiszę do przedszkola. Żeby miała kontakt z dziećmi, wychowywanie się z dorosłymi nie jest dobre dla dziecka. Mam nadzieję, że wszystko się uda :)