Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Odbijanie-do kiedy? czy zawsze?

Data utworzenia : 2020-02-07 00:25 | Ostatni komentarz 2020-05-15 23:53

MamaMałejMajki

10796 Odsłony
264 Komentarze

Nie znalazłam odpowiedzi w podobnych wątkach. Do którego miesiąca podnosić dziecko do odbicia? W dzień to nie problem, bo po prostu biorę małą na ręce w pozycji prawie siedzącej. Nocą jest gorzej, a zjada jeszcze ze 2-3 butelki. Nie da się już na ramieniu, bo budzi się, prostuje jak deska i podpiera o moje ciało nogami. Najgorzej, że lubi obracać się na brzuch, co kończy się ulewaniem nawet po 2godzinach od posiłku. Nie wiem czy jest sens ją podnosić, czy może brać na ręce w innej pozycji. Zaraz skończy 6 miesięcy 

Konto usunięte

2020-03-15 09:52

Moja córeczka też uwielbia patrzeć przez okno, całe szczęście siedzi na parapecie więc nie muszę jej trzymać na rękach :) 

Konto usunięte

2020-03-15 07:07

karolina213 ja jak zostaję w tygodniu sama z synem to muszę go uśpić na rękach na drzemkę, ostatnio udaje mi się to w miarę szybko, ale te 5-10 min chodzenia, albo skakania na piłce z brzuchem to katorga dla moich pleców... pod koniec ciąży to będzie nawet niebezpieczne... musimy znaleźć inny sposób jak najszybciej

2020-03-14 21:35 | Post edytowany:2020-03-14 21:35

Moja teściowa właśnie uczy małą żeby wyciągała ręce do noszenia. Mam cichą nadzieję że jej się nie uda xD . Najciekawszym zajęciem Majki jest stanie w oknie balkonowym i tak spędza dzień na rękach... sterczymy w oknie a mi pozniej ręce zwisają po kolana  :)

2020-03-14 21:14

Moja córeczka jak zaśnie nie ma problemu z tym kto zaniesie ją czy ja czy mąż 

2020-03-14 18:48

Ja już prawie synka na rękach nie noszę tak jak wy staram się kucać i się przytulać jednak już brzuch na to mi nie pozwolą. Jednak są takie sytuacje jak np. pora spania że to właśnie ja muszę go wsiąść i zanieść do łóżeczka nie pozwoli nikomu innemu próbowałam by mąż go zanosił ale jest Wielka awantura. 

2020-03-14 17:00

Wszystko to.kwestia przyzwyczajenia i wyuczenia, ważna jest konsekwencja.

2020-03-14 09:57

Moj syn też wyciągał do mnie ręce. Najbardziej uciążliwe było to w kościele bo nie mogłam wziąć to na ręce ani usiąść. Starałam się wtedy trzymać go za rękę i to pomogło. Nauczył się i już wie że go nie wezmę. Teraz wyciąga ręce tylko do tatusia. 

Konto usunięte

2020-03-14 09:12

Jak mam już duży brzuch w ciąży staram się kucać do syna, albo siedząc po turecku go przytulić, ale on by chciał na ręce zwykle i to średnio pomaga... może z czasem się przyzwyczai, bo noszenie go już nie należy do najprzyjemniejszych rzeczy