Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie butelką (541 Wątki)

Emocje butelkowej mamy

Data utworzenia : 2014-02-12 17:46 | Ostatni komentarz 2015-11-12 15:04

Redakcja LOVI

19424 Odsłony
81 Komentarze

Marzyłaś o tym, by karmić piersią. Nie udało się. Bardzo to przeżywasz, targają Tobą negatywne emocje, zadajesz pytania, które jeszcze bardziej bolą. Obawiasz się, czy karmiąc butelką dasz dziecku to, co dostałoby gdybyś karmiła piersią. Przeczytaj, w jaki sposób powstaje więź między matką a niemowlęciem oraz dlaczego nie warto trwać w rozpaczy nad straconym mlekiem.

2014-07-13 11:01

Ze względu na małą ilość pokarmu muszę niestety dokarmiać synka mlekiem modyfikowanym z butelki. Niektóre mamy bardzo się "stresują" karmieniem z butelki/ dokarmianiem i myślą sobie "jestem złą matką bo nie karmię piersią", ale przecież najważniejsze jest to żeby maluch nie był głodny- jeśli nie mam wystarczająco dużo pokarmu lub nie mogę karmić piersią z innych względów to nie powinno się tym przejmować, a powinno się myśleć o dziecku i o tym żeby nie było głodne- nic na siłę, nie chce jeść z piersi to dostanie z butelki. Warto zakupić laktator lub ręcznie odciągać pokarm i dawać dziecku z butelki jeśli nie chce ssać piersi- to fajna alternatywa, ale nie sprawdza się w przypadku małej ilości pokarmu. Wiadomo że karmienie z butelki to większy kłopot niż karmienie z piersi (wystarczy wyciągnąć pierś i dziecko ssie- oczywiście jeśli potrafi, a butelki trzeba sterylizować, przygotowywać mleko itp.).

2014-07-13 07:52

Ja synka karmiłam tylko 3mc, po cc dostałam synka dopiero na drugi dzień moze dlatego:-(, chciałam dłużej karmic,ale niestety pokarmu coraz mniej:-( od 4mc karmiłam butelka,no trudno..karmienie butelka wcale nie było takie zle, również mogłam przytulic synka i patrzeć jak słodko ssoe, no nie mojego cycusis no ale:-P też byl fajny widok, teraz jest coraz większy i silniejszy ms 6pul roku, na dzień dzisiejszy miał tylko 2razy jatarek maly ,nie męczył się dużo i długo zatkanym noskiem o miał w 2mc i teraz ale ok.tygodnia to trwalo:-]

2014-07-12 07:48

Karolinaa najważniejsze to nie mieć wyrzutów sumienia. Zrobiłaś co mogłaś, by karmić naturalnie. Nawet te dwa mce dla maluszka są bezcenne :)

2014-07-11 22:31

Od momentu w którym dowiedziałam się, że jestem w ciąży zapragnęłam po urodzeniu dziecka karmić je wyłącznie piersią. Na samym początku jakoś mi się udawało, niestety po dwóch miesiącach( pomimo karmienia piersią bez przerwy) pokarm zaczął mi zanikać. Próbowałam jakoś podtrzymać swoją laktację, jeszcze częściej dostawiać dzidziusia do piersi, niestety nic nie pomagało. Miałam olbrzymie wyrzuty sumienia. Ale cóż innego mogłam zrobić? Musiałam zdecydować się na karmienie sztuczne. Moje dzieciątko dzięki temu zaczęło regulować sobie częstotliwość jedzenia, bardziej się wysypiało,. No i cóż muszę stwierdzić że teraz chyba jest bardziej szczęśliwe niż gdy karmiłam je piersią.

2014-06-24 14:13

Ja niestety z 2 tygodnie po urodzeniu coreczki straciłam pokarm ;/ Bardzo chciałam karmić piersią lecz niestety. Ale to zależy wszystko od nas albo dzidziusia :) Moja mała przez to że robiła sobie smoczek z piersi nie piła za dużo . Niestety szybko musiałam się przerzucić na mleko modyfikowane a teraz córa ma niecałe 5 miesięcy a pije mleko z kaszką manną :) oczywiście witaminki dodaje :)

2014-06-03 10:20

Mleko w piersiach pojawiło mi się już 23 tc i myślałam, ze to dobry wyznacznik tego jak będzie wyglądała laktacja... Jednak się pomyliłam. Moja mała na początku nie chciała ssać, dopóki w szpitalu nie zrobili jej zabiegu odśluzowania, bo miała pełny żołądek wód płodowych. Potem jakoś ssała, ale przez tydzień w domu była wojna non stop, bo ja bardzo chciałam karmić piersią i dostawiałam, dostawiałam i dostawiałam... a ona się złościła i gryzła bo nie umiała się najeść. Potem miałam tak poranione brodawki, że płakałam, jak ona się budziła na karmienie a ona płakała jak widziała cycka, chociaż nigdy wcześniej nie dostała butelki... W końcu po tygodniu w domu nadszedł kryzys... Ani kropli mleka w piersiach, córka głodna i nie do uspokojenia... Wtedy pierwszy raz dostała mieszankę, po którą mąż jeździł w środku nocy. Potem odciągałam mleko i tak z butelki swoim pokarmem karmiłam ją do miesiąca. Niestety, przestymulowałam sobie laktację i po miesiącu przyszedł nawał i zapalenia piersi 2 po sobie... i straszne zastoje. A ja musiałam wrócić na uczelnie... no i przeszłyśmy na butelkę. Moja córka jest zdrowym pogodnym dzieckiem, ja na początku miałam straszne wyrzuty sumienia, ale teraz widzę, że nie umniejsza to mojej miłości do niej. Jeśli będę miała drugie dziecko, to na pewno będę w ciąży hartować sutki, bo to był największy ból... sto razy gorszy niż poród. Ale dziś już wiem że nic na siłę. Bo dziecko ma być spokojne, a nie na siłę karmione, rozwrzeszczane i krzyczące. I to nie dla mojej wygody, a własnego spokoju.

2014-05-14 22:23

Moje dziecko samo podjęło decyzje i nie chce nic innego jak pierś mamy.

2014-05-07 04:38

beti2270 najważniejsze aby maluch był niegłodny .Znam twój ból bo nasza mała tez najpierw odrzuciła pierś potem butelkę wiec karmie ja łyżeczka choć czasami się zapomni i trochę upije z butelki a reszta łyżeczką. Ja miałam na początku wyrzuty sumienia ze nie mam mleka. Jak się okazało mleko miałam tylko dziecko nie chciało ssać z piersi. Teraz karmie odciąganym mlekiem i rekompensuje sobie w ten sposób brak możliwości karmienia piersią bo najważniejsze ze dziecko je moje mleko nie ważne jaka droga podane.