Pobudzenie laktacji sposoby. Proszę o porady

Kiedyś też nie było takiej wiedzy albo po prostu dostępu do niej. Kobiety na wsiach miały bardzo ciężko. Teraz my w ciąży praktycznie nie robimy nic tyle co w domu obiad a one musiały zrobić przy zwierzętach, w polu i jeszcze obiad dla wszystkich gdzie często gęsto mieszkało się z rodzicami i rodzeństwem i jeszcze babcia czy dziadek. Później po porodzie też nikt nikogo nie oszczędzał kobieta musiała wykonać swoje obowiązki i koniec 

Inne były czasy, na pewno było trudniej nawet z tego względu, że macierzyński trwał 3 mies a nie ponad rok... szybko trzeba było wprowadzić butelkę i smoczek, a dziecko oddać do żłobka 

O tak moja mama też zawsze to opowiada. Że leżałyśmy w łóżeczku albo w wózku a ona musiała zrobić wszystko. Babcia nie chciała nas pilnowac mimo, że mieszkali razem. Kiedyś było dużo ciężej niż teraz. 

Albo na przykład wmawiano mamom, że dzieci są głodne, a one nie mają wystarczająco tłustego mleka i kończyło się karmienie piersią:-( najgorsze jest chyba to, że kobiety ufały bezgranicznie tym co inni mówili, nie kierowały się swoją intuicją... 

Miały ciężko to zapewne. Teraz mimo wszystko  nie wyobrażam sobie siebie w takiej sytuacji. Pewnie za x lat to i nasze dzieci będą wspominać jak to my miałyśmy ciężko 

Kiedyś dzieci bawiły dzieci. Tak mówi teściowa, że tak to pamięta 

Moja babcia opowiada zawsze, że teraz dzieci mają dobrze, wybawione, a kiedyś wkładali na cały dzień do łóżeczka i siedziało samo tam jak w kojcu, a matka na pole albo do zwierząt musiała iść oporządzić 

Ja poprostu jak słucham opowieści to je podziwiam. Tak jak moja mama na wsi pierwsze dziecko 18 lat  za rok drugie potem jeszcze ja. Ona musiała posprzątać ugotować pieluchy wygotować pranie zrobić ręcznie lub Frani poprasowac i jeszcze na podwórku coś tam po robić. Szacunek ogromny.