Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Karmisz piersią? Ty też masz prawo do smaku!

Data utworzenia : 2013-05-16 20:33 | Ostatni komentarz 2016-06-09 09:07

Redakcja LOVI

19375 Odsłony
138 Komentarze

Nie ma chyba innej kwestii związanej z macierzyństwem, wokół której narosłoby więcej mitów, niż karmienie piersią. Jednym z nich jest przekonanie, że karmiąca mama, by uniknąć u dziecka kolek i alergii, powinna jeść tylko ryż, indyka i marchew. Błąd! Menu mamy po porodzie nie tylko nie musi, ale też nie powinno być nudne.

2013-05-20 23:47

mogłabys ?:D bede wdzieczna :)

2013-05-20 23:40

Zawsze możesz nasze wpisy też pokazać :D W końcu my też jesteśmy ekspertami :D Najbardziej wkurzające jest właśnie to, że każdy udaje najmądrzejszego, a sam się denerwował jak dostawał złote rady od innych. Wydaje mi się, że każdy musi przez to przejść :) Jak chcesz to mogę Ci przesłać ksero takiego spisu od położnej kiedy należy się martwić o dziecko :D Dasz rodzinie i już :P Jest pieczątka i podpis - może to ich zadowoli :P

2013-05-20 09:37

Demotywacja ja się jakoś specjalnie nie stresuje tym, że jem ostro tylko tym, że rodzina nie daje mi przez to życ, jak i przez milion innych rzeczy :/ pojechałam na miesiąc do rodziców i miałam dość bo wciąż tylko "nie tak go ubierasz, zmarznie, zle go smarujesz, zaslon mu oczka, stan tu bo go razi, trzymaj go inaczej, on sie strasznie prezy pewnie go boli kregoslup, wygina strasznie główke pewnie cos mu zrobilas, puszcza baki bo zle jesz, robi za rzadko kupe bo jesz za ostro, nie jedz tego bo bedzie go bolał brzuszek " etc... zyje z moich dzieckiem od 4 miesiecy kazdego dnia i to ja sie nim zajmuje, a nagle jade na pare dni do kogos i ten ktos wie lepiej co lubi i moze moje dziecko.... chcialam glownie dostac opinie od eksperta zeby pokazac ją rodzinie aby dali mi świety spokoj... skoro dziecko nie ma kolek to nic mu nie jest, a ze raz na dzien zaplacze bo ciezko mu puscic bąka... no to cóz, i dorosły miewa zatwardzenia czy bóle brzucha.

2013-05-20 01:23

Kaajkaa karmisz go piersią i jest to w granicach normy, że robi kupkę co 2/3 dni - co do zapachu to tak jak dorosły, je to pierdzi - jedno dziecko głośno, inne cicho ; jedno dziecko puszcza śmierdzące bąki, drugie nie. Zupełnie nie masz się czym przejmować - położna na 1 wizycie odnośnie "kupek" wszystko mi opowiedziała :) Ja również lubię mocno przyprawione rzeczy a moja córcia jeszcze nie tak dawno robiła nawet 4/5 dziennie , teraz robi jedną a czasami jedną na dwa dni. Także nie stresuj się, maluchowi nic nie będzie. :)

2013-05-18 15:23

Ja jadłam "normalnie", czyli zdrowa dieta, ale bez super rygorów- jak miałam "smaka" na coś słodkiego, zjadałam kostkę czekolady, jak "umierałam" na fast-fooda- zamawiałam pizzę. A poza tym rozsądna i zróżnicowana dieta. Jadłam wszystko, produkty "zabronione" ograniczałam a nie eliminowałam. Jedyne co, to zrezygnowałam ze szczypiorku, bo oboje szczypiorkowym mlekiem pluli- po prostu nie smakowało. Efekt? Dwoje zdrowych i odpornych dzieci, bez uczuleń i alergii, do tego akceptujących niemal wszystkie smaki. Nie uznaję diet "profilaktycznych". Jeśli dziecko jest alergikiem czy są silne reakcje ze strony układu pokarmowego- oczywiście należy uważać! Ale "na wszelki wypadek"? Dla mnie bez sensu.

2013-05-17 20:56

Pamietam, ze w szpitalu zachcialo mi sie rosolu :) moja mama ugotowala delikatny rosolek, nieostry ani nie zbyt slony na kurczaku i akurat do sali wszedl neonatolog i tak mnie objechal, ze nie wolno, ze to za tluste, ze moga mi przynosić tylko pieczone jablko a rosol trzeba zabrac... No zatkalo mnie, a polozna jak przyszla do domu pozniej, to mowila, ze spokojnie jesc wszystko, wprowadzając powoli... A co do szpitala... Obiadu wcale nie byly tam delikatne a czesto wręcz przesolone i ostre, wiec nie rozumiem tego... Ich jedzenie dobre a nasze nie i robimy krzywdę dzieciom - by the way, mojemu nic nie bylo jak jadlam normalnie... Kaja, ja to mysle, ze mozesz jesc tak jak lubisz, jeżeli widzisz ze synkowi nic nie jest to nie ma przeciwskazan a co do rodziny... Myslalam, ze o tym rozmawialiśmy juz gdzieś :) ty najlepiej znasz swoje dziecko a im nic do tego :)

2013-05-17 19:49

Podobno do smaków przyzwyczaja się dziecko już w brzuszku mamy, ale starałam sie wystrzegać potraw wzdymających, ostrych, kwaśnych i napojów gazowanych.

2013-05-16 21:07

Przy wypisie nie dostałam listy produktów które mogę jeść ale niektóre zakazane potrawy znałam. Uważałam na to co jem by nie było wzdymające, za bardzo doprawione i by nie zaszkodziło dziecku ale z czasem próbowałam "nowych" dań, ważne było dla mnie to żeby nie przesadzić by moje dziecko nie cierpiało.