Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Karmisz piersią? Ty też masz prawo do smaku!

Data utworzenia : 2013-05-16 20:33 | Ostatni komentarz 2016-06-09 09:07

Redakcja LOVI

19372 Odsłony
138 Komentarze

Nie ma chyba innej kwestii związanej z macierzyństwem, wokół której narosłoby więcej mitów, niż karmienie piersią. Jednym z nich jest przekonanie, że karmiąca mama, by uniknąć u dziecka kolek i alergii, powinna jeść tylko ryż, indyka i marchew. Błąd! Menu mamy po porodzie nie tylko nie musi, ale też nie powinno być nudne.

2015-02-08 22:08

Do momentu wprowadzenia diety bezmlecznej (bezbiałkowej, eliminacyjnej jak kto woli) jadłam prawie wszystko. Tak jak Silje nawet smażone, czekoladę jem, truskawkami się obżerałam w sezonie i przynajmniej nie głodowałam :)

2014-02-11 17:16

U nas Jaś ma 6,5 miesiąca waga 8,5 kg ważony w ub tygodniu czyli bardzo dobrze i jest na piersi a ja jem praktycznie wszystko

2014-02-11 17:14

Basia a moja młoda ma skończone 5 tygodni i na piersi przybrała na wadze prawie 2 kg :)

2014-02-11 15:43

Ja już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala wiedziałam że będę jeść wszystko, odwiedził nas nasz pediatra i powiedział że nie należy jedynie przesadzać z ilością zjadanych produktów- czyli nie wypijać naraz litra mleka czy zjadać kilograma pomarańczy, Wg naszego lekarza zabronione podczas karmienia są : alkohol, grzyby leśne oraz potrawy zawierające ocet. Nie należy też przesadzać z nabiałem, 200g dziennie to porcja która na pewno nie spowoduje skazy u dzidziusia. Dodam tylko że u nas w domu je się bardzo zdrowo, nie ma u nas czipsów ani coli, vegety, kolorowych serków i jogurtów, nie używamy półproduktów ani chemicznych dodatków, wszystkie potrawy od początku do końca robię sama- no może czasem kupię gotowe pierogi czy krokiety ;) potwierdzeniem mojej teorii jest synek który nie ma żadnych kolek, alergii i przybiera na wadze jak szalony, ma 8 tygodni i waży ok 5500, przy piersi spedza max 10 minut , je co trzy godziny a w nocy śpi nawet 8 godzin, bo pokarm jest bardzo syty i tłuściutki To o czym pisze Kajka jest najgorszą opcją z możliwych, kiedy rodzina "wszystkowiedząca" strofuje biedną mamę kiedy dziecko pusci bączka lub płacze, prawda jest taka że to mały człowiek i czasem robi inną kupkę czy inaczej puści bączka-tak jak dorośli, a loża "expertów" zmuszająca matkę do jedzenia gotowanego ryżu z kurczakiem tak naprawdę odbiera jej składniki odżywcze co sprawia że pokarm nie jest w pełni wartościowy, nie mówiąc o tym że matka na nic ma siły no bo skąd ma czerpać witaminy? przykładem tutaj może być mój teść który każdy grymas malucha kwituje tekstem "boli go brzuszek na pewno zjadłaś coś złego" :) na szczęście puszczam to mimo uszu bo on po prostu nie ma pojęcia że moje dziecko marudzi wieczorem ze zmęczenia a nie z bólu :)

2014-02-11 11:38

U nas tez pierwsze tygodnie były tymi kiedy nie eksperymentowalam, ale z czasem wszystko zaczęło nabierać smaku. Wiadomo najwazniejsza jest obserwacja dziecka. Jeżeli nie zauważymy niepokojących objawów to dlaczego mamy pozbawić siebie tego co lubimy i ci czasami sprawia przyjemność. W ten sposób dziecko tez poznaje smaki i w przyszłości łatwiej nam bedzie wprowadzać nowe produkty.

2014-02-10 16:27

Przez pierwsze 2/3 tygodnia stosowałam się do poleceń ;) Jadłam bez tłuszczu ,unikałam słodyczy i ograniczałam przyprawy. Teraz jednak jem normalnie (w granicach zdrowego rozsądku) i widzę ,że córeczce nic nie jest ;) A ja też muszę normalnie jeść ,bo czułam się słabo. Odrobina tłuszczyku też jest potrzebne. A dania które jem - wreszcie mają smak ;) Nie ma co przesadzać, dziecko też trzeba przyzwyczajać do normalnego jedzenia. Najważniejsze to obserwować czy coś dziecku nie zaszkodzi.

2014-02-10 14:39

Kussia to fajnie że i u Was jest ok:)

2014-02-10 14:38

Mała ma 5 tygodni i już pomału zaczynam jeść jak człowiek. I póki co nic jej nie szkodzi. Kolek nie ma, zmian na skórze też więc przynajmniej w naszym wypadku karmienie piersią nie musi oznaczać, że jedzenie będzie bez smaku. To wszystko jednak zależy od dziecka.