Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1140 Wątki)

Karmisz piersią? Ty też masz prawo do smaku!

Data utworzenia : 2013-05-16 20:33 | Ostatni komentarz 2016-06-09 09:07

Redakcja LOVI

19374 Odsłony
138 Komentarze

Nie ma chyba innej kwestii związanej z macierzyństwem, wokół której narosłoby więcej mitów, niż karmienie piersią. Jednym z nich jest przekonanie, że karmiąca mama, by uniknąć u dziecka kolek i alergii, powinna jeść tylko ryż, indyka i marchew. Błąd! Menu mamy po porodzie nie tylko nie musi, ale też nie powinno być nudne.

2015-03-02 14:05

Ja jem dosłownie wszystko oprócz produktów/dań ostrych. Mala zdrowa , zero bóli brzuszka , na wadze ładnie przybiera. Moja dieta jest urozmaicona. Jedyne co wyszły dwie szorskie plamki na buzce ale zakupilam krem na sucha skore dla niemowlat i odstawilam oliwke, po 4 dniach stosowania zeszło , zostay male slady jeszcze

2015-02-10 11:34

Ja zauważyłam, że jak odstawiłam produkty mleczne to od razu ładniejsza zrobiła sie buzia mojej córki. Wcześniej miała krostki a teraz gładka buziunia:)

2015-02-10 10:57

To jest niezwykły powód do dumy :) U mojej córki też podejrzewali skazę białkową, zalecali restryktywną dietę...lecz po powrocie do domu zaczęłam kombinować ze smakami i jak do tej pory małej nic nie zaszkodziło.

2015-02-10 10:14

Ja w pierwszej ciąży utrzymywałam ścisłą dietę , bardzo ubogą , nie wiem , ale pewnie to i stres przyczyniło się do zaniku laktacji :( Przy drugim dziecku , dzięki wspaniałej doradcy laktacyjnej , jem wszystko co w ciąży . Nie dałam się zwariować lekarzom i położnym , którzy mają słabą wiedzę na temat laktacji w ogóle . Gdy córce wyskoczyło kilka krostek na buzi od razu orzekli skazę białkową kazali wykluczyć nabiał . Mimo ich rad nabiału nie odstawiłam , byłam pewna że to nie skaza . Córka krostek nie ma , ja jem wszystko , mam pokarm , jestem szczęśliwa .

2015-02-10 09:53

Zauważyłam też , że jak zjem coś na obiad z sosem pomidorowym to Ola na drugi dzień jest bardzo nieespokojna i pręży się. Dlatego unikam wszystiego co związane z pomidorami. Myśle ze każde dziecko jest inne i że trzeba obserwować jak się zachowuje po tym co my zjemy.

2015-02-10 09:51

Ja czekolady staram się unikać. Boje się , że spowoduje zaparcia. Chociaż czytałam gdzieś , ze to kakao zawarte w czekoladzie jest tak przetworzone , ze nie ma już właściwości zapierających. Może kiedys spróbuje ale narazie post :) Unikam też mleka. Nie dolewam do kkawy nawet a kawe pije w połowie zbożową.

2015-02-09 22:32

Na wczorajszą chandrę zakupiłam sobie czekoladę i dziś już nie ma po niej śladu :)

2015-02-09 18:07

Ja czekoladę wprowadzałam po 2 miesiącach. Najpierw jedna kosteczka, później dwie, później nawet pół tabliczki byłam w stanie zjeść:) Początkowo jako taką lekką dietę trzymałam, ale że córce prawie nic nie szkodziło, to po 3 miesiącach jadłam dosłownie wszystko. Życie musi mieć smak :)