Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Karmienie piersią (1188 Wątki)

Karmienie piersią - wyzwania i sukcesy

Data utworzenia : 2014-10-04 21:38 | Ostatni komentarz 2016-06-01 15:20

Redakcja LOVI

25661 Odsłony
205 Komentarze

Tylko nieliczne mamy karmią piersią bez najmniejszych przeszkód. Większość napotyka jakieś trudności. Warto to wiedzieć i potraktować problem jak wyzwanie. Przygotuj się na to wyzwanie - sprawdź nasze rady na najczęściej pojawiające się kłopoty z karmieniem piersią.

2016-05-16 20:23

A na poranione brodawki polecam lanolinę 100% z tego co wiem na pewno robią 2 firmy Medela i Lansinoh (fioletowa tubka). Osobiście miałam tą drugą. Jako ze non stop przystawiałam synka od samego początku, aby rozbujać laktację czułam, ze brodawki robią się coraz bardziej wrażliwe i już w 2 dobie zaczęłam smarować po każdym przystawieniu (nie trzeba jej zmywać przed kolejnym karmieniem) i chyba to uratowało sytuację, bo wracając do domu w 4 dobie wszystko było super, Żadnych ran a ból powoli ustępował. Tak więc serdecznie polecam, najlepiej zabrać ze sobą już do szpitala.

2016-05-16 20:18

angel8130 a próbowałaś może układać córeczkę ciut wyżej główką? Albo za pomocą poduszki klin, albo włożyć coś grubszego pod materac aby był pod kątem. Często dzieciaczkom którym się ulewa taki zabieg bardzo pomaga. Mój synek cierpiał na utajnione ulewanie. Mleko nie wypływało mu z buźki, jednak dziwnie charczał. Początkowo nie wiedzieliśmy z mężem czy powodem jest przeziębienie i katar, czy może zwężenia w układzie oddechowym, jednak działo się to tylko po karmieniu. Siostra, która jest położną zasugerowała właśnie to i podniesienie materacyka pod kątem. Od tamtej pory problemy się skończyły. Może Twojej córeczce też pomogłaby taka zmiana ułożenia podczas snu. Nie przybieranie na wadze zapewne wiąże się z tym ulewniem, zwłąszcza jeśli jest intensywne i częste. Trzymam kciuki aby malutka zaczęła ładnie przybierać :) Jeśli chodzi o samo karmienie piersią u nas niestety też była i czasami nadal jest wyboista droga, ale nie poddajemy się razem z synkiem walczymy o to co najlepsze :) Na szczęście udało mi się trafić na fantastyczny personel w szpitalu, pomimo cc i porodu w 37tc synek nauczył się ssać, mimo iż był w szpitalu dokarmiony, położna kombinowała podczas nauki przystawiania ze strzykawką i rurką, motywowała małego mocząc brodawkę mlekiem i wstrzykując mu mleko powolutku przez kącik ust gdy ssał a pokarm jeszcze nie bardzo chciał lecieć. W domu także przez problemy ze ssaniem, nerwami i płaczem małego musieliśmy go dokarmiać mieszanką, Jednak teraz odciągam pokarm każdego wieczora i trzymam w lodówce w razie gorszego dnia. Trzy miesiące po porodzie, nadal nie jest idealnie ale jestem z nas dumna :)

2016-05-15 20:34

Może faktycznie chodzi o to, że dzidzia ulewa i dlatego nie przybiera na wadze. Trzymam kciuki, żeby udało Ci się karmić córeczkę jak najdłużej i żeby zaczęła ładnie przybierać na wadze.

2016-05-15 13:52

Moją drugą córkę karmię dopiero 2,5 tygodnie ,bo tyle dokładnie jest z nami.Mój problem polega na tym,że przez ostatni tydzień mała nie przybrała na wadze.Nie wiem w czym tkwi problem?Jutro przyjedzie położna i ją zważy. Wczoraj miałam kryzys,bo córka nie mogła zasnąć,piersi nie chciała.Myślałam,że pokusi się i wypije mm,ale w ogóle jej to nie smakowało.Jak sobie pomyślałam,że jest głodna to dopiero było mi przykro!Dzisiaj jest już lepiej-pije ładnie i śpi.Dodam tylko że może problem z wagą mamy dlatego,że córka ulewa. Jestem dobrej myśli,że uda mi się jeszcze dłużej karmić moją córeczkę.

2016-05-05 16:50

Zuzanna! Jakbym czytała o sobie :/ tyle że ja urodziłam w terminie, ale z komplikacjami. Dziecko miało 1 pkt w skali Apgar i zalecenie stałej kontroli lekarza. Na pierwszą wizytę również w okropną listopadową pogodę musiałam iść pieszo bo nie mam samochodu, a lekarz odmówił mi wizyty domowej. Co do karmienia to zawzięłam się, choć czasem brakowało sił, ale i mi się udało. Tuż po porodzie stymulowałam i jak na razie karmię od 5 miesięcy :) trzymam za was kciuki dziewczyny! Za te które nie mogły karmić naturalnie też! Nie przejmujcie się głupimi tekstami, ludzi, których zdanie się nie liczy ;)

2016-05-05 16:39

Ja synka karmię do tej pory i nie mam z tym problemu

2015-12-02 13:58

Nigdy się nikomu nie dogodzi... Karmisz piersią źle bo dziecko głodne, karmisz butelką uważają Cię za wygodną, dziecko nie śpi w nocy - co z ciebie za matka, że dziecko ci się budzi w nocy może za mało mu dajesz jeść, a jak przesypia noce - co z ciebie za matka, że dziecko nie płacze i nie je w nocy... jak mamy jakiś sprzęt typu elektroniczna niania czy monitor oddechu to wyzywają od dziwaczek, a jak nie mamy takiego typu rzeczy to wyzywają nas od zacofanych kobiet, które zatrzymały się w PRL-u, jak dziecko duzo je to wyzywają, że dziecko będzie grube i w przyszłości będzie problem, jak je mniej to znowu pretensje, że będzie chudzielcem. Jak dziecko ma dużo zabawek - uważają nas za zbyt rozrzutne i że dziecko będzie egositą, jak ma mniej zabawek to nazywają nas za***ymi, skąpymi ekolożkami, które nie kupują dziecku zabawek... Jak widać nikomu się nie dogodzi! :) Trzeba robić to, co uważa się za słuszne :)

2015-12-02 08:21

Dzięki dziewczyny za miłe słowa! Jak karmiłam piersią było źle- bo dziecko "głodne, płacze, itp." (wg rodziny), nie karmię - też źle bo dziecko będzie chorowało, mleko modyfikowane kosztuje, itp. Dobrze chociaż tu na forum poczuć się docenioną i zrozumianą.