Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pogaduchy (1586 Wątki)

Odwiedziny w szpitalu

Data utworzenia : 2013-09-20 15:56 | Ostatni komentarz 2024-07-20 11:19

mamabasia

8127 Odsłony
150 Komentarze

Gdy urodziłam Madzię już wcześniej poinformowałam dalszą rodzinę i znajomych,że te pierwsze dni z córeczką chcemy mięć tylko dla nas. W szpitalu odwiedziły nas tylko babcie. Obok nas leżał dziewczyna do której goście przychodziły całymi grupami dla mnie było to uciążliwe i czasem krępujące.

2024-06-13 20:48

Ja rodziłam w czasach covida więc odwiedziny były możliwe przez jedną osobę w ograniczonym czasie;( na zapisy jeśli do konkretnej godziny się nie zglosilo odwiedzin to przepadały;( i tak mi jedna wizyta przepadła ;( kiedy miałam przeniesienie z jednej sali do drugiej;( a przyznam że leżalam 10 dni ;) 

Pielgrzymki miałam po pierwszym porodzie do mam na sali mnie odwiedzał tylko mąż ;) nie chciałam aby ktokolwiek inny przyjeżdżał do szpitala ale po przyjeździe do domu wszyscy na raz się zjechali;(

2024-06-13 15:29

Mnie odwiedzili tylko tata z moim bratem i mama była w sumie codziennie bo po drodze do pracy i zawsze coś mi przywiozła i oczywiście mąż z córką. Nie wyobrażam sobie pielgrzymek do mnie 

2024-06-13 14:14

No i tacy ludzie pożyją  jak pisze Damntej 

2024-06-13 13:08

Dlatego ja tak bardzo się cieszyłam, że dostałam sale 1 osobowa. Jak czasem przechodziłam korytarzem i widziałam te pielgrzymki na salę 3 czy 4 osobowe, kobiety po porodzie, a tam całe rodziny, pół dnia siedziały;(..

2024-06-12 22:25

Także warto wprost powiedzieć że po prostu nie chcemy w szpitalu odwiedzin.

2024-06-12 21:09

Do mnie tez przyszli najbli mi osoby i tez wychodzilam na kortynarz jak byli, a do Pani obok przyszedl chlop z jej bratem (nie oceniam ale ona odrazu mi powiedziala ze to nie ojciec dziecka i ze ma 4 dzieci z innymi) byli tak glosni tak perfidni oblesni zboczeni ze ja po cc ze cieszylam sie jak uslyszalam ze ja wypisuja

2024-06-12 18:48

Mamina,  myślę że możesz spokojnie to sobie  zastrzec. Nikt nie powiniem Ci robić pod górkę.

Mnie odwiedzał narzeczony,  byłyśmy  4 dni. Też nikt się nie narzucał,  a i ja nie chciałabym, żeby przychodziły pielgrzymki do mnie...

2024-06-12 18:44

Mamina, mnie przy pierwszej córce odwiedziło dużo osób, byłam też tam długo, poród był z komplikacjami i ledwo przeżylysmy więc też wiem, że wszyscy bardzo się martwili i chcieli nas zobaczyc. Ale faktycznie było to dla mnie niezbyt komfortowe..

Teraz wprost powiedziałam, że nie chce i że zaproszę wszystkich na kawę jak troszkę dojdę do siebie. Tak szczerze, normalnie. Nikt się nie obraził;). Na biezaco wysylalam zdjecia Małej, zeby mogli ją zobaczyc. A ja miałam czas odpocząć i się ogarnąć;).