Odwiedziny w szpitalu

Najbardziej denerwowało mnie jak przychodziła teściowa dziewczyny obok śmierdząca papierosami i ich głośne rozmowy. Non stop się ktoś kręcił, wchodzili po kilka osób, był zaduch, ciasnota... a każda osoba to potencjalne źródło zakażenia dla takich maleństw pomijając już nasze warunki.

Jak byłam z pierwszym synem po porodzie to odwiedzał nas tylko mój mąż, nie chciałam, żeby cała rodzina się zjeżdżała. Wietrzenie krocza czy karmienie piersią i pielgrzymki do innych dziewczyn leżących na sali były dla mnie bardzo niekomfortowe. Przy drugim też poproszę rodzine o te kilka dni spokoju...

Zuzka ja nie czekałam by był albo mąż albo mama. Raz teściowa. A i sąsiadkę na sali mialam fajna można było pogadać czas szybciej płynął 

A ja myske ze zależy od puntku widzenia . Po pierwszym porodzie kiedy wiedziałam ze mąż będzie mógł byc ze mną prawie cały czas nie chciałam odwiedzin w szpitalu a męskiej części rodziny wręcz zakazałem bo czułam się niekomfortowo . Odwiedziła mnie na chwile tylko msma siistra i teściowa przez trzy dni i tez niespecjalnie chcislsm . 
teraz przede mną drugi poród i podchodzę do tego insczej , jest już starszy synek za którym bede okropnie tesknic , woke żeby mąż nim się zajal po pracy żeby on jsk najmniej przeżywał wiec wiem ze u mnie siedziec nie będzie mógł a mi samej będzie się dłużyć i będę myśleć i tęsknić wiec odwiedziny bliskich koleżanek czy siostry mile widziane bo wiem ze szybciej i milej zleci mi czas 

Ja tylko czekałam aż ktoś przyjdzie mnie odwiedzić. Rodzice byli tylko raz , dzień po porodzie. Smutno mi było , że więcej mnie nie odwiedzili. Jestem zwolennikiem odwiedzin. 

[email protected] Mam inne zdanie. W szpitalu spędzamy przeciętnie 2-3 dni. Szpital to skupisko patogenów. Im więcej ludzi przyjdzie tym gorzej. Poza tym zwykle oddziały są przepełnione. Dodatkowe odwiedziny przeszkadzają innym. Poza tym to szczególny czas, zwłaszcza jeśli to pierwsze dziecko. I lepiej żeby rodzice byli sami z dzieciątkiem. 

Moje znajome jak rodziły to też chodziły pielgrzymki rodzinne w odwiedziny :) ale to dla nich był bardzo fajny czas. Wiadomo że nie tylko rodzice czekają na przyjście maluszka. Nie raz jak babcia ma 1 wnuczka to aż przykro się patrzy jak niektóre kobiety zabraniają przyjść gdy ta kobieta cała ciążę i poród przeżywa jak by to jej prawie było.. Osobiście uważam że fajnie jak się nie broni odwiedzin rodziny i dzieli się szczęściem. Wiadomo że kobieta nie wygląda wtedy jak milion dolców ale to nie jest ważne. Przykro mi by było gdyby ktoś zabronił odwiedzić mi maluszka z rodziny jakiegoś.