Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (397 Wątki)

Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Data utworzenia : 2017-10-23 09:51 | Ostatni komentarz 2017-12-18 21:37

Redakcja LOVI

65294 Odsłony
975 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 nowych laktatorów elektrycznych Expert i 100 butelek Medical+. Zadanie konkursowe: Mamy, pokażcie lub opiszcie, jak okazujecie miłość Waszemu maluszkowi, zaś przyszłe Mamy - jak okazujecie czułość swojemu brzuszkowi. Swoje zgłoszenia zamieście w tym wątku. Atrakcyjne nagrody czekają!

2017-11-12 01:06

Największy prezent jaki kobieta może dostać na starcie to kochający tata, taki dla którego córka jest „księżniczką”. Taki tata nie wstydzi się uronić łzy, kiedy zobaczy dwie kreski na teście ciążowym, taki tata od samego początku dba o mamę i te kilka gram szczęścia. A kiedy te gramy zamienią się na kilogramy, znajdzie czas by czule tulić się do brzuszka... Bo tak na prawdę to "nasz brzuszek", o który troszczy się zarówno mama jak i tata...jak na załączonym obrazku:)

2017-11-12 00:48

Na początku żeby łatwiej było zrozumieć to piszę na wstępie że moje dziecko to tak zwane high need baby. Pewnie jak każdy rodzic nie spodziewałam się że maluszek taki będzie a zwłaszcza że oboje z mężem jesteśmy od dziecka spokojni i nie było z nami nigdy problemów. Bardzo pragneliśmy dziecka i gdy okazało się że jestem na reszcie w ciąży to od razu zrezygnowałam z pracy aby nie denerwować się i nie zaszkodzić przy tym dziecku oraz aby nie było nerwowe. W ciąży dużo głaskałam mój brzuszek a zwłaszcza w ostatnim trymestrze i chociaż niektórzy na mnie dziwnie patrzyli to nie przejmowałam się tym bo już wtedy kochałam moje dziecko i chciałam aby czuło moją miłość. Urodziłam 4 dni po terminie zdrowego syna. Bardzo cieszyłam się że mąż był wtedy przy mnie ponieważ po otrzymaniu oksytocyny przez godzinę musiałam przeć ponieważ maluszek bardzo wolno posuwał się w dół ale oczywiście nie myślałam o niczym innym tylko o tym aby dzidziuś był zdrowy i aby nie spadło mu tętno. Po przyjściu na świat i po usłyszeniu cichego westchnienia mojego syneczka położna położyła mi go na piersi i wtedy chociaż widziałam tylko czubek jego główki to mogłam go już dotknąć i przytulić. Jednak dopiero po jakimś kwadransie gdy dowiedziałam się że syn otrzymał 10 na 10 pkt i wszystko jest w porządku odetchnęłam z ulgą i nieważne było to że lakarz musiał przez pół godziny zszywać moje pęknięcia po porodzie, najważniejsze było że wszystko że syn jest zdrowy. Później dostałam maluszka znowu w ramiona i od tego momentu aż do dzisiaj gdy synek ma już 10 miesięcy jest karmiony piersią. Mój pediatra twierdzi że skoro syn jest cały czas karmiony na żądanie to potrzebę bliskości ma zapewnioną chociaż ja i tak przytulam go tysiąc razy dziennie. W nocy też jest bardzo dużo przytulany ponieważ budzi się bardzo często. Gdy mamy dobrą noc to co dwie godziny pije mleczko z piersi i jeśli się udaje to odkładam go spowrotem do łóżeczka które przylega do mojego łóżka więc maluch jest zawsze blisko. Jeśli nie da się go odłożyć bo się budzi wtedy staram się położyć go obok siebie w łóżku i przytulam go do siebie i zasypia jednak gdy to też nie działa to nie mam wyjścia tylko śpię z nim na siedząco oparta trochę o poduszkę a trochę o ścianę. Nie jest to za bardzo wygodne i szyja na tym cierpi bo później też boli ale mając do wyboru nie spanie lub spanie tylko w takiej pozycji to wiadomo co się wybiera zwłaszcza jak przy gorszych nocach syn budzi się nawet co 15 minut. W dzień też mam często kłopoty z uspaniem maluszka i czasami próbuję co zadziała na zmianę: noszenie na rękach  (waży już 10 kg), spacer po domu lub na dworze w wózku przy tym również śpiewanie kołysanek lub ewentualnie co rzadko się sprawdza położenie się razem z nim. Dodam że teraz gdy ma już niedługo rok na szczęście udaje się go odłożyć do łóżeczka gdy zaśnie na rękach lecz wcześniej przy każdej próbie odłożenia go a nawet tylko wstania z fotela muluszek się budził i trzeba było na nowo usypiać dlatego siedziałam z nim prawie bez ruchu przez 3 godziny aby w dzień spał bo inaczej i tak był cały dzień zmęczony i płaczliwy. Dodam jeszcze że mój synek bawi się gdy jestem w pobliżu a najlepiej jak siedzę przy nim bo inaczej to raczkuje za mną i gdy dojdzie to trzymając się moich nóg wstaje i trzymając się nogawek czeka z błagalnymi odgłosami aż go wezmę na ręce. Mogłabym jeszcze pisać i pisać jak mój syn domaga się bliskości i chociaż poświęcam mu 99 % swojego czasu bawiąc się z nim, przytulając, śpiewając mu czytając bajki i zajmując się nim to widać że mama musi być cały czas przy nim. Jak widzicie będąc taką mamą bardzo przydał by mi się rewelacyjny laktotor dzięki któremu mogłabym sprawnie odciągnąć pokarm i chociaż na godzinę lub nawet dwie zostawić syneczka z jego tatusiem i troszkę odetchnąć. Kocham mojego syna najbardziej na świecie i oddałabym bez wahania życie za niego lecz powoli muszę zacząć wychodzić bez niego z domu aby oboje nas nauczyć że czasami trzeba się na chwilę rozstać.

2017-11-12 00:21

C jak czułość którą staram się okazywać maluszkowi głaszcząc i mówiąc do brzucha. H jak humor kiedy mój mąż próbuje najróżniejszych sposobów żebym była zawsze uśmiechnięta, tym samym okazując miłość maleństwu. W jak więź którą czuję pomiędzy mną a Maleństwem. I jak igraszki Maleństwa w brzuchu - odczuwam wtedy prawdziwą czułość czując że noszę je pod sercem. L jak lekarz - sumiennie chodzę na wizyty lekarskie oraz wykonuję wszystkie badania niezbędne do monitorowania stanu maleństwa. E jak ekologiczna żywność - jem tylko zdrowe produkty okazując tym samym miłość do mojego dziecka. M jak mama - zawsze marzyłam o zostaniu mamą więc staram się jak najlepiej dbać o dziecko w trakcie ciąży. I jak informacje - czytam wszystkie sprawdzone źródła żeby jak najlepiej dbać o dziecko podczas ciąży. Ł jak ład - staram się żyć jak najspokojniej żeby maleństwo nie odczuwało skutków stresu. O jak opieka - staram się unikać ryzykownych sytuacji w których mogłoby się coś stać dziecku. Ś jak śpiew - często śpiewam Maluszkowi żeby poczuł jak bardzo go kocham, wierzę że mnie słyszy. C jak całusy - pozwalam Mężowi na całusy brzuszka żebym dzidziuś mógł poczuć naszą miłość. Ja niestety nie dosięgam ;) I jak instagram - dokumentuję każdy tydzień ciąży żeby mieć pamiątek z tych pięknych chwil ciąży oraz żeby móc podzielić się swoja miłością z innymi mamami.

2017-11-12 00:00

Kubuś....moje Słoneczko kochane...najcudowniejszy prezent jaki dostałam od życia. Kocham najmocniej na świecie. Mogłabym Go całować i przytulać cały czas. Uwielbia jak Mu śpiewam, a robię to bardzo często. Natomiast uśmiech, który odwzajemnia za zabawę sprawia, że raduje się moje serducho. Cieszę się również tym, że pomimo wielu trudności (liczne zapalenia), moją miłość mogę Mu nadal okazywać poprzez karmienie piersią. Wiem, że to najlepszy dar jaki mogę Mu ofiarować, a Jego reakcja na słowa "chcesz cycusia" jest nie do opisania :) radość przeogromna.

2017-11-11 23:54

Moje chwile pelne miłości to karmienie piersią,od początku wiedziałam,ze zrobię wszystko,żeby się udało. Przeczytałam morze książek,rozmawiałam z położną, ekspertami, czułam,ze od tego karmienia zależeć będzie wiele. Kiedy urodził się mój skarb, cała wiedza okazała się bezcenna. Wczesniaczek potrzebowal mojego mleka jak niczego innego, to od pierwszego razu byl nasz czas. Czulam,jak z każdą kropla przekazuję mu nie tylko miłość,ale zdrowie,siłę, pewnosc siebie. Nic nie wzruszalo mnie bardziej niz jego buzia po omacku szukająca piersi. Wiedziałam,że skoro czuje potrzebę jedzenia,będzie dobrze, ze w pokarmie matki jest prawdziwa moc. I tak bylo,dziecko rosło w oczach,a ja zupełnie nie przejmowalam się mitami,ktorymi mnie zasypywali nawet najbliżsi,że za male piersi,za chude mleko,że nie jestem na specjalnej diecie...Nie wiem,co to kolka, nie wiem co to problemy z brzuszkiem,ale wiem jak pieknie pachnie noworodek karmiony piersia,jak cudowną minkę ma niemowlę,które zasnelo przy piersi,czuję że tym karmieniem roztaczam niewidzialny parasol ochronny nad nim, stwarzam mu poczucie bezpieczeństwa i spokój, daję najlepsze warunki do rozwoju. To nasze chwile,świat przestaje istnieć, nie pozwalam sobie na złe emocje,bo chcę dawać dziecku w mleku tylko te dobre. Patrzę,jakie jest szczęśliwe i mnie samą przepelnia szczęście. Bóg wiedzial,co robi, daję milosc dziecku i sama ją otrzymuję,jestem nią przepelniona,spokojna, silna. I chcę karmic dalej, nie wiem jak dlugo,pewnie tyle ile oboje będziemy chcieli. Juz minęło 7 miesięcy, a wciaz jest tak samo cudownie. Nigdy za nic w świecie nie zrezygnowalabym z tych naszych chwil,kiedy milosc plynie wraz z mlekiem i wraca wraz z kazdym oddechem tego maleńkiego człowieka,który jeszcze o tym nie wie,ale zmienil na lepsze cały mój świat

2017-11-11 23:36

Pojawił się w brzuszku owoc miłości, partnerstwa i przyjaźni wyczekiwany przez pół roczku. Każdą sytuację dnia codziennego opowiadamy sobie jak to będzie jak będziemy już w powiększonym składzie. To jest magiczne tęsknić za małym człowieczkiem praktycznie go jeszcze nie znając! Przyłapujemy się na częstych rozmowach z brzuszkiem, który odpowiada nam wypinając się na różne strony :) Traktujemy nasz brzuszek jak małego czlowieczka, którego już warto uczyć świata! Kochamy go, nie możemy sie doczekać kiedy spojrzymy na siebie i nasza mała rodzinka będzie już w komplecie!!! Mamusia czaruje bobaska w brzuszku dotykiem, a tatuś głosem opowiadając wieczorne bajeczki o strażaku Samie :) Jasiu przybywaj !!!! :)

2017-11-11 23:33

Maluszkowi okazuje dużo miłości Dając mu przede wszystkim poczucie bliskości Karmię Go piersią na żądanie Nie jest łatwe to wyzwanie... Bo mój Maluch pierworodny Ssał by ciągle, choć nie głodny... Karmię lewą, karmię prawą A on myli to z zabawą! Karmię w domu i w plenerze, W przerwie od zabaw i na spacerze! I choć unikam publicznych akcji To muszę karmić czasem i w restauracji! W trakcie mszy też się już zdarzyło Bo me Dziecię z głodu wyło! Czy w kolejce lub w podróży Cóż karmienie przecież Dziecku służy! Więc Smykowi nie odmawiam Inne Matki do karmienia namawiam! Karmię tu, karmię tam... co najlepsze z siebie dam! Bo natura przecież tak to wymyśliła By Matka swe Dziecię wykarmiła! Tak więc najlepszy sposób na miłości okazywanie to poświęcenie Matki i jej oddanie! - Anna M.

2017-11-11 23:30

całujemy, tulimy, głaskamy, gilgamy, ciamkamy te małe bose nózie