Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Konkursy #teamLOVI (397 Wątki)

Konkurs "Chwile pełne miłości" (zakończony)

Data utworzenia : 2017-10-23 09:51 | Ostatni komentarz 2017-12-18 21:37

Redakcja LOVI

65293 Odsłony
975 Komentarze

Zapraszamy Was do wzięcia udziału w konkursie, w którym do wygrania czeka aż 20 nowych laktatorów elektrycznych Expert i 100 butelek Medical+. Zadanie konkursowe: Mamy, pokażcie lub opiszcie, jak okazujecie miłość Waszemu maluszkowi, zaś przyszłe Mamy - jak okazujecie czułość swojemu brzuszkowi. Swoje zgłoszenia zamieście w tym wątku. Atrakcyjne nagrody czekają!

2017-11-12 13:19

Mówią, że szczęścia nie można zmierzyć, ale moje pod sercem ma już 31 tygodni, waży około 1,5kg i dokazuje w dzień rozpychając się w brzuszku. Wiem, że szykuje mi się ciekawy egzemplarz, dlatego odkąd dowiedziałam się, że jestem w ciąży myślę o moim dziecku najpierw jak o abstracji, bo nie widać i nie czuć ale brzuszek dzielnie smarowałam od początku. Później jak o astronaucie który podłączony pępowiną do mojego "zbiornika z paliwem rakietowym" zastukał dając sygnał, że jest w środku i ma się chyba dobrze skoro tak dokazuje. Teraz myślę już jak o pełnoprawnym członku rodziny (wreszcie brzuszek wyskoczył) toteż rozmawiam ze szkrabem, przekomarzam się i oczywiście pielęgnuję swój mały brzuszek (urok bycia słodką mamą od początku ciąży zagwarantował mi brak póki co nadprogramowych kilogramów). Może to dziwnie zabrzmi, ale od początku prowadzę fasolkowy pamiętnik, w którym raz za jakiś czas pojawiają się co rusz nowe wpisy o tym co się dzieje u nas w domu, jak rozwija astronauta włącznie z rysunkami wielkości i długości małego po każdym usg. Ba ja nawet pisałam o swoich obawach jak wylądowałam na tydzień w szpitalu zdala od rodziny. Myślę, że to będzie ciekawe pamiątka dla maluszka, jak już dorośnie i zobaczy jak to wszystko wyglądało i że czasem leciały łzy zwątpienia czy się uda, bo jedna ciąża stracona. Jedno wiem, że to mąż pierwszy powiedział do brzucha KOCHAM CIĘ, sądzę, że to dzięki niemu i jego uporowi uwierzyłam, że się tym razem uda i nie będzie łez smutku, a łzy szczęścia bo podchodziłam z dystansem do swojego stanu. Co mogę powiedzieć jestem szczęśliwa, ale najszczęśliwsza będę jak już zobaczę swojego synka po drugiej stronie brzucha i ciągle mu mówię, jakie mam wyobrażenia co do jego wyglądu bo niestety mały łobuz nie chce pokazać główki bo albo się chowa za kością miednicową, albo siedzi jak teraz ułożony miednicowo i bawi się w chowanego:) Czekam z niecierpliwością na ten cud. Dzięki swojemu tańczącemu brzuchowi wykonałam pierwsze buciki na szydełku oraz kocyk, który podczas dziergania otulał brzuszek i było mu ciepło. Mam tylko jedną cichą nadzieję, że polubi moje ulubione kolory, bo słuchania śpiewu mamy ewidentnie nie cierpi i kopie jak szalony, ale lubi słuchać spokojnej muzyki bo często puszczamy mu różne melodie z mężem i się zastanawiamy jaki styl muzyczny wybierze:) Tradycyjnie brzuszek też smyramy i bawimy się w zgadywanki główka czy pupcia, ręka czy noga? Myślę, że to cudowne chwile spędzone z mężem na takiej zabawie i rozmowie do malucha przybliżają nas do siebie jeszcze bardziej, gdyż nie patrzymy egoistycznie w przyszłość myśląc tylko o sobie, ale myśląc już O NAS i jak to będzie. Jedynie czas zweryfikuje nasze wyobrażenia co do mieszkańca w naszym brzuchu, ale cały czas mu mówimy, że będzie to najpiękniejsza na początku randka na porodówce w 3, a dopiero najdłuższa podróż naszego życia:) Jedno wiem, że dzięki temu CUDOWI i cukrzycy ciążowej od 8tc zaczęłam się zdrowo odżywiać i nauczyłam się smacznie gotować nie spędzając przy tym dużo czasu w kuchni mimo, że jem średnio co 3 godziny by poziom glukozy we krwi był na odpowiednim poziomie. To się nazywa miłość i odpowiedzialność za poczęte nowe życie i świadomość, że zainwestuję w zdrowie swoje i malca. Kocham męża za ten CUD, bo bez niego by go nie było i kocham ten CUD, który dokazuje właśnie teraz podczas pisania tego zgłoszenia. Z chęcią się pochwalę kocykiem i bucikami, które czekają na małego pasażera, który zamieszkuje w moim M1 :)

2017-11-12 12:40

Razem z mężem robimy wszystko, aby naszemu synkowi dać jak najwięcej bliskości tak bardzo mu potrzebnej po wyjściu z brzuszka. Od pierwszego dnia codziennie leżymy w kontakcie skóra do skóry z naszym synem - raz mąż, raz ja. Dzięki temu Daniel czuje się bezpieczny i może poczuć się znowu tak jakbym ciągle miała go pod sercem. Codziennie śpiewam mu kołysanki i widzę jak bardzo mój głos jest dla niego kojący i jak szybko słuchając go się uspokaja. Naszym wieczornym rytuałem jest masaż brzuszka oraz czytanie bajek przez tatę, z którym uwielbiamy całować nasze kochane maleństwo. Za każdym razem przechodząc obok łóżeczka, w którym śpi nasz syn całujemy go w policzki i mówimy jak bardzo go kochamy.

2017-11-12 12:03

Już w styczniu rozpoczniemy nowy najpiękniejszy rozdział w naszym życiu. To zadziwiające jak zwierzak może wyczuć nadchodzące zmiany... Nasz kudłaty członek rodziny Nero od pierwszych chwil okazuje miłość małej Emilii poprzez przytulanie się do brzuszka. Kocha chodzić z nami na długie spacery i obserwować jak maleństwo fika w brzuszku koziołki, słuchamy razem relaksującej muzyki, czasem zdarza się nam nawet trochę potańczyć ;-) Towarzyszy w przygotowywaniu pysznych zdrowych posiłków i nie opuszcza nas nawet na krok. Z niecierpliwością czeka z nami na nasz mały cud. Już teraz jestem pewna, że będzie to przyjaźń na całe życie :-)

2017-11-12 10:49

Moja córka to największy Skarb na świecie. Kocham ją mocno, to już pewnie wiecie ;) Od samego rana gdy oczy otworzymy, to się przytulamy i świetnie bawimy! Każdą chwilę wspólnie spędzamy, codziennie nawzajem się odkrywamy. Cały świat pomału Jej pokazuję, a Ona uśmiechem mnie obdarowuje. Zupki, obiadki i inne przysmaki same przygotowujmy, i coraz to inne smaki poznajemy. Poświęciłam się cała dla Ciebie maluszku- bo najważniejsza jesteś w moim serduszku.

2017-11-12 09:27

Jak okazuję miłość mojej 3 miesięcznej Michalince? Oczywiście, że tulę, przytulam, śpiewam. Ale tak naprawdę miłość ukryta jest w codzienności, bo dla mojej córeczki: - wstaję na nocne karmienia, czasami co dwie godziny - biegnę gdy tylko usłyszę płacz, - noszę na rękach gdy nie może sama zasnąć, - pielęgnuje jej malutkie ciałko - płaczę razem z nią podczas szczepień, - dbam o nasz dom aby żyła w czystym i bezpiecznym środowisku - dbam o siebie i męża, bo chcę żeby jak najdłużej miała rodziców - piorę jej ubranka w delikatnym proszku, a później prasuję całą stertę :) Takich czynności jest wiele, ciężko wymienić wszystkie. To drobne gesty pokazują nasze zaangażowanie i nasza wielką, bezwarunkową miłość ❤

2017-11-12 08:33

Witam serdecznie. Jestem szczęśliwą mamą Krzysia i Ani, a za kilka tygodni również i Zosi. Razem z mężem marzyliśmy od początku naszej wspólnej drogi o dużej rodzinie. Od pierwszych chwil, gdy dowiedzieliśmy się , że zostaniemy rodzicami jak mogliśmy staraliśmy się dbać o zdrowie i spokój, by nasze Dzieci były zdrowe i pełne sił oraz energii. Obecnie w taki sposób "rozpieszczamy" Zosię. Staram się zdrowo odżywiać, dbać o siebie, przestrzegać zaleceń lekarskich. Połączone jest to również z okazywaniem miłości starszym dzieciom. Czytam im dużo książek, słuchamy wspólnie ulubionych przebojów gotując nasze ulubione smakołyki w kuchni, często spacerujemy lub organizujemy sobie mniejsze lub większe rodzinne wycieczki, by poznawać ciekawe miejsca, a przy tym wszystkim bardzo dużo się śmiejemy. Weekendy, wtedy gdy nasz Tatuś jest z nami celebrujemy w szczególny sposób wspólne chwile. Uwielbiamy poranne wygłupy w pościeli łaskocząc się, urządzając bitwy na poduszki, a przede wszystkim tuląc się i przytulając okazując sobie wzajemną miłość. Wzajemna miłość naszym zdaniem to również mówienie sobie na wzajem miłych rzeczy, prawienie komplementów czy wkładanie do torebki śniadaniowej krótkich liścików życząc sobie wzajemnie dobrego dnia czy wyrażać to co czujemy.., że kochamy, tęsknimy i myślimy. Jestem dumna i szczęśliwa, że mamy z Mężem tak dobre, wspaniałe i kochane Dzieciaczki. Na pierwszym zdjęciu jestem ja z dziećmi na pikniku urządzonym z okazji urodzin Krzysia. Środkowe zdjęcie to również ja, gdy wcinam witaminki dla mojej maleńkiej dziewczynki, która już za niedługo będzie z nami. Ostatnie zdjęcie to wakacje w Grecji i podróż na wyspę Symi oraz pamiętna kotwica, przy której powiedziałam Mężowi, że jestem w ciąży.

2017-11-12 06:48

Kiedy tylko swoją córeczkę ujrzałam nad życie się w niej zakochałam. I choć sprawiło mi to sporo trudu, nie ma nad dziecko większego cudu. Móc Cie przytulić i wziąć na ręce. Dbać o Ciebie na co dzień, pielęgnować, całować, adorować i brzuszek masować. Dawać to co najlepsze. I chociaż czasami może się zmęcze, serce miłością przepełnione mam. Wszystko swej małej córeczce dam. Oto moja mała Marysia, która zmieniła bieg i sens mego życia. Kocham Cie Marysiu - Twoja Mama.

2017-11-12 03:21

Moja mała wielka miłość. Mój kochony skarb. Przyszła na świat prawie cztery miesiące temu. Dziś moje szczęście na pona sześć kilo. Kiedy była w brzuchu była bardzo bezpieczna. Moje serce kochane, a moje serce ma dla kogo bić. Biję dla mojej kochanej córci. Teraz jesteśmy razem, nikt nas nie rozdzieli. Po za głaskaniem, spiewaniem i czytaniem książek teraz jescze doszło sprzytulanie, całusy. Bliskość, taka silna więź miedzy mną a córką jest nie do opisania. Często przytulam i całuje córkę. Obie potrzebujemy tej bliskości. Jesteśmy ze sobą bardzo związane. Wystarczy że wezmę córkę na ręce i już się uspokaja i się uśmiecha. Karmię piersią najpiękniejsze co mogłam dostać od losu, karmić własne dziecko. Mam do córki dużo cierpliwości. Moja miłość z każdym dniem rośnie, kocham ją bezgranicznie. Nie da się opisać tej miłości. Jest wyjątkowa. Taka prawdziwa nie rozerwalna. Wszysto jej wybaczam. Nieprzespane noce to że czasami doprowadza do szału. Ale jest tak jak to kiedyś bardzo madry człowiek powiedział. Miłość wszystko wybaczy, jest cierpliwa, nie pamieta złego, wszystko znosi, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma. Moja córka jest śliczna mój aniołek. Będę z nią na zawsze. Chce jej dać co raz wiecej miłości bezpieczeństwa, by zawsze czuła się kochana nigdy nie odrzucona by zawsze wiedziała kim jest i znała swoją wartość. Tak jak ja teraz czuję że mam dla kogo żyć i się śmiać. Tak jak ja karmiąć piersią czuję się spełnioną matką. Moja miłość do córki przerwa wszystko zawsze będę kochać tak szczerą prawdziwą miłością.