Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

tatuś krytyk

Data utworzenia : 2017-02-10 15:53 | Ostatni komentarz 2018-04-04 13:08

dumna mama

16800 Odsłony
465 Komentarze

Szukam i nie mogę nic znaleźć tu nic na ten temat. jestem z partnerem od prawie 3 lat nasza córka urodziła się w listopadzie 2016 roku. Ale problem mam tego typu że mój facet krytykuje wszystko co bym nie zrobiła i ma wieczne pretensje o wszystko np. o to że nie ubieram sukienek, o to że sobie zrobię herbatę a mu nie o to że położę się na pół godzinki itd. Wiecznie tylko słyszę że nic nie robię i tylko w domu siedzę! to ja już odnoszę wrażenie że coś mam chyba z głową bo chyba krasnoludki zajmują mi się dzieckiem sprzątają gotują itd. Mieszkamy we 3 więc nie ma kto za mnie tego zrobić. Czy wy też tak macie ?Już nie mam siły do niego i coraz częściej myślę o rozstaniu

2017-06-25 10:42

Oj to ja bym się nawet nie zastanawiała tylko odeszła od takiej osoby, nie nawidzę przemocy w żadnej postaci dla mnie taki człowiek wymaga leczenia ponieważ nie radzi sobie z własnymi emocjami i przez co wyżywa się na innych, bała bym się przebywać w towarzystwie takiej osoby bo tak naprawdę nie wiadomo kiedy wpadnie w szał. Patrrissa dobrze ci radzi skorzystaj z tej porady i to jak najprędzej. A twój partner dopóki nie dozna jakiegoś szoku to się nie zmieni (on potrzebuje leczenia) Zawalcz o siebie a przede wszystkim o dziecko, które najbardziej przeżywa tą całą sytuację pomimo iż jest malutkie.

2017-06-25 08:53

Zamarancza ma racje. Łatwo na pewno nie będzie, ale nie można tolerować tego, że ktoś nas bije, zwłaszcza jak jesteśmy w ciąży. Tutaj już nawet nie chodzi o Ciebie, ale o dziecko. Myślisz, że jak maluch będzie na to wszystko patrzył, to będzie szczęśliwszy, bo miał pełną rodzinę? Czasami radykalne rozwiązania są jedyne...

2017-06-25 06:41

Dumna mama!!! Pobił!! No chyba mnie coś trafi co za cymbał... uciekaj, bo swoje dziecko też uderzy. Owszem dom samotnej matki brzmi słabo i niewiele osób chce tam być, ale jeśli nie masz, gdzie iść to super rozwiązanie, a na pewno lepsze niż słuchanie wyzwisk, patrzenie na jego furie i czekanie, aż zrobi Wam krzywdę. Musisz znaleźć siły i walczyć o dobro dziecka. Pizwiesz to o alimenty może nawet na Was oboje i uciekniesz w bezpieczne miejsce. Tam Wam pomogą! Chce mi się wyć, że są takie osoby, które nie mają serca i potrafią Tak zniszczyć drugą osobę. Ty masz chyba też mały problem.. uzależniłaś się od tego idioty. To norma. Mimo lęku, strachu, poniżania jesteś z nim i nie szukasz ucieczki. Zadzwoń na linie pomoc pomogę Ci znaleźć numer jeśli chcesz oni poradzą jak zrobić pierwszy krok. Walcz kobieto, masz dla kogo!!!

2017-06-24 14:18

Dumna mamo, a Dom samotnej matki? trochę drastyczne rozwiązanie, ale dostaniesz tam wsparcie, pomoc prawną- macierzyński masz jeszcze jakoś do grudnia- więc uda Ci się odłożyć pieniądze na start, a część Twoich rzeczy może Twoja mama przyjmie. Pozwij go o alimenty na małą i Ciebie (idź do OPS tam dostaniesz darmową poradę prawną), od razu złóż wniosek o mieszkanie socjalne lub do remontu dla Ciebie i dziecka- czasami chwilę to trwa.... ale jest szansa :)

2017-06-24 13:16

Boje się jak cholera ale nie mam gdzie isc

2017-06-24 13:14

Dumna mama, przepraszam, ale koleś pobił Cię jak byłaś w ciąży, co Ty z nim jeszcze robisz? Na prawdę nie boisz się o dziecko? Wg mnie ktoś taki nie ma żadnych skrupułów.

2017-06-24 09:30

Każda rozmowa kończy się klutnia bo według niego ja jestem wszystkiemu winna. Wczoraj się uchylał jak świnia prawie przez niego nie spalam zaczoł wyzywać mnie od najgorszych. Trzasnął drzwiami że aż się rozwaliły dziecko mi obudził a ma niebieska kartę za to że mnie pobił w ciąży. On mnie wykończyć chce psychicznie

Konto usunięte

2017-06-21 15:57

Jestem w szoku po tym co tutaj czytam. Łatwo sie tutaj doradza, ale ten gosc to chyba w ogole nie ma motywacji do zmian. Chyba ze jestes w stanie zaciagnac go na jakas terapie itp. A moze sprobuj porozmawiac z jego rodzicami, moze maja jakis wplyw na syna? Jesli sama czujesz sie bezsilna to niedobrze. Zmiany powinny wychodzic z obu stron. A moze jest jakas opcja zeby usiasc i porozmawiac... kazdy medal ma dwie strony, wiec musisz wybadac o co chodzi twojemu facetowi. Moze sa to kwestie do rozwiazania, tylko trzeba je do rze przedyskutowac. Pytanoe czy on chce w ogole rozmawiac. Potrzebne ci teraz bedzie duzo sily i motywacji, ale jest o co walczyc.