Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Ślub - czy to takie ważne?

Data utworzenia : 2013-05-26 22:26 | Ostatni komentarz 2019-05-26 23:16

bialutka91

21681 Odsłony
267 Komentarze

Jak wielu ludzi na swiecie, tak wiele zwiazkow i rodzin. Jakie sa Wasze poglady na ten temat. Czy w dzisiejszych czasach posiadanie dziecka musi wiazac sie ze slubem?

2013-07-14 16:27

Święta racja...:) No a jak tam wasza sytuacja rodzinna? Już wszystko ok?

2013-07-14 14:11

Dzieci zmieniaja nasze zycie calkowicie. Wiadomo, ze kobieta po porodzie wyglada jak wyglada, do tego dochodzi rekonwalescencja i oczywiscie psychika. Sama pamietam jak po pierwszej ciazy czulam sie nieatrakcyjna, a do tego nawet czasem brakowalo czasu na prysznic, a co tu mowic o takich rzeczach jak makijaz czy fryzura. Oczywiscie z czasem wszystko sie zlozylo do kupy i jakos samo poszlo. I tu wlasnie potrzebne jest wsparcie partnera. Faceci musza nas zrozumiec. Moze to, ze zmiena pieluche czy umyja malca jest wg. nich ogromnym wysilkiem, ale my to robimy stale i do tego karmimy, zabawiamy itd. Wiec jesli znajdzie sie taki jegomosc, co czuje sie zaniedbany to niech porozmawia ze swoja kobieta i sprobuje wczuc sie w jej sytuacje. Moim zdaniem najgorsze jest pierwsze pol roku. Trzeba ustalic sobie plan dnia, w tym czasie najintensywniej zmienia sie nasze cialo i jeszcze ta cala reszta. I to jest okres decydujacy dla zwiazku. Nie kazdy facet jest w stanie to wytrzymac, a kobieta... no coz mimo iz wie, ze jej mezczyzna nie jest juz number one i moze go to bolec, to nie jest w stanie zmienic faktu iz jest calkowicie przestawiona na tryb dziecko. Taka juz nasza natura. Oby tylko nie tafic na nieodpowiedniego faceta i pod zadnym pozorem nie zamykac sie w sobie, tylko rozmawiac duzo i o wszystkim.

2013-07-11 22:49

Tu masz racje... Moze byc lepiej niz dotychczas albo gorzej... Jedno jest pewne, bedziecie oboje tak wymeczeni, ze albo was to do siebie zblizy albo oddali bo nie bedziecie miec sil dla siebie... Ja to juz bym chciala calkowicie wrocic do siebie, najlepiej byloby urodzic i juz wygladac jak przed ciaza :p i tak samo sie czuc :) jutro mija 5 tygodni, moze wygladam lepiej, ale jestem tak zmeczona wieczorem, a lezec nie moge na plecach bo brzuch mnie boli :/ w zwiazku z tym zaniedbuje troche meza (przyznam sie bez bicia) :/ no, ale cale szczescie byl na to przygotowany... Bialutka, ja ci powiem, ze jak jestem sama w domu z dziecmi to nawet nie mam kiedy usiasc (z wyjatkiem karmienia), ale juz sie zorganizowalam, nawet sama wychodze z nimi na spacery :) wczesniej bylam tym przerazona...

2013-07-11 22:31

Ahh ten mój Daniel. Zrozumiał, że w związku są 2 osoby tzn. On i Ja, a nie jego mama. Im bliżej porodu, tym bardziej czuje jego wsparcie. Może zaczyna dojrzewać do samodzielnych decyzji.. Kurczę, dopiero się zacznie jak urodzę. Mamunia znowu się zacznie wtrącać i naciskać na ślub. Już czasem coś napomknie, ale ja trzymam się twardo i nie komentuje, tylko mówie, że o tym to już sami zdecydujemy i jakby co, to zaproszenia roześlemy. Na wszystko jest czas i pora, a to nasze życie. Wiem tylko, że prawdziwa próba czeka Nas w najbliższym czasie. Te pół roku po porodzie będzie decydujące dla nas.

2013-07-11 21:38

Ślub jest super, pod warunkiem, że się kochacie i czujecie potrzebę zalegalizowania związku. Uważam, że dziecko nie powinno być powodem do ślubu a miłość.

2013-06-06 11:04

Bialutka zgadzam się całkowicie z Twoim zdaniem, nie rób nic na siłę i nie według swoich przekonań. Czytając Twój wątek pomyślałam że ja na Twoim miejscu chyba bym się wyprowadziła z rodzinnego miasta, jeśli dobrze było jak mieszkaliście gdzie indziej i nie mieliście takich kontaktów z teściową. Dobrze zrobiłaś że powiedziałaś partnerowi prosto z mostu co Cię gryzie może w końcu trochę zrozumie. Niedługo będziecie mieć 2 kochających i obserwujących wszystko maluszków więc musi być on dla Ciebie oparciem a nie dla Twojej teściowej. Najważniejsze to się nie denerwuj bo to nie jest zbyt dobre dla maleństwa w brzuszku. Bardzo dobrze że nie zwracasz uwagi na opinię ludzi bo to Twoje życie i Twoje decyzje. Trzymam za Was kciuki.

2013-06-06 10:18

No dokładnie. A poza tym zawsze będzie ktoś poszkodowany... wszystkim nie dasz radeę dogodzić...:) A najważniejsze, żeby Tobie było dobrze, wkońcu jesteś w ciąży i nie wolno Cię stresować!!!:)

2013-06-05 16:37

Puki co po prostu zmusilam mojego faceta do rozmowy. Powiedzialam, a wrecz wydarlam sie w temacie tego co mnie boli i przedstawilam swoje argumenty za i przeciw. Troche chyba zrozumial, bo przestal naciskac na slub. Czekam jeszcze, az oznajmi nasza decyzje swojej mamusi. Bedzie dym, bo ona i tak wkurzona, ze nie chcielismy znac plci dziecka, a tu jeszcze taka nowina. Ale dzieki wam dziewczyny, zrozumialam ze nie warto na sile byc dobrym dla wszystkich. Liczy sie nasze szczescie, a reszta swiata niech idzie do ..... Gonia oczywiscie, ze bede informowac Was na biezaco. Moze jakas mama bedzie miala podobny problem i wyciagnie cos pozytywnego z moich doswiadczen i Waszych uwag:-)