Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Ślub - czy to takie ważne?

Data utworzenia : 2013-05-26 22:26 | Ostatni komentarz 2019-05-26 23:16

bialutka91

21708 Odsłony
267 Komentarze

Jak wielu ludzi na swiecie, tak wiele zwiazkow i rodzin. Jakie sa Wasze poglady na ten temat. Czy w dzisiejszych czasach posiadanie dziecka musi wiazac sie ze slubem?

2014-01-03 13:06

Moj sebastian tez sporo rozumial jak byl w wieku fifiego, a teraz to w ogole nadaje jak kataryna, jest gumowe ucho i chlonie wszystko o czym sie rozmawia, wiec tez musisz byc coraz bardziej ostrozna... co do danii, pieknie tam jest, przemili ludzie, ale jezyk dla mnie jak chinski, co sie usmialam jak go slyszalam... dobrze, ze wiekszosc po angielsku mozna :)

2014-01-02 23:21

Ja Tobie i wszystkim forumowiczkom i forumowiczom również.

2014-01-02 12:58

Bialutka: I bardzo dobrze, że zastrzegłaś widzenia tylko u Ciebie w domu. Jeżeli będzie stwarzał jakieś problemy, to możesz wnieść sprawę do sądu i jestem przekonana, że wygrasz bez problemu. Pozdrawiam i życzę Ci w Nowym Roku samych sukcesów i radosnych dni :)

2014-01-02 12:22

Na początku tylko kilka razy zapytał, ale teraz nawet nie wspomina. Dzisiaj rano zadzwonił i zapytał czy może dzieci zobaczyć. Zgodziłam sie, jednocześnie zastrzegając, że widzenia będą tylko u mnie w domu. Założe się, że zaraz zaczęłoby się nastawianie Fifiego przeciwko mnie. On już dużo rozumie. Jest bardziej rozwinięty niż jego rówieśnicy. Znając życie to tylko pretekst, ale ja się nie dam na nic namówić. Ostatnio dostałam propozycję wyjazdu do Danii. Może to rozważę.

2014-01-01 20:58

Bardzo dobrze bialutka, i jak spokojnie? Bo my tak, tyle,ze noga utrudnia mi poruszanie sie co mnie denerwuje bo jestem ruchliwa wiec wieczorem noga spuchnieta :/ a jak dzieci przyjely wiadomosc ze nie ma taty? Tzn.Dominis to nie rozumie ale fifi?

2013-12-31 23:21

Tak jak u mnie. Robiłam wszystko, aby naprawić nasze relacje. Po pierwszym porodzie dużo się zepsuło, kilka razy się wyprowadzał,ale też i ja zawiniłam. Niestety, byłam tak porozrywana, że przez 8 tygodni nie mogłam z łóżka wstać. Później brakło sił i czasu, no i kolejna ciąża. Jednak po drugim porodzie, szybko stanęłam na nogi. Po dosłownie dwóch tygodniach, a po trzech miesiącach wyglądałam lepiej jak przed ciążami. Wiele mnie to kosztowało, ale to wszystko dla niego. Niestety nie docenił. Nie chciał nigdzie wychodzić, zamykał się w pokoju, miał mnie gdzieś. Dla niego byłam tylko matką jego dzieci, a moje miejsce było przy nich i w kuchni. Totalny absurd. Zaczął mi zabraniać wyjść na kawe lub imprezy ze znajomymi. Przecież dzieci to nie kajdany. Każda mama musi czasem odreagować w ten czy inny sposób. Nawet odwiedziny sąsiadki czy rodziców to już jakaś odskocznia, ale jak już gdzieś jechać to najlepiej do jego mamy. Nawet nie obeszło go, że z Domim trzeba do neurologa jechać. Być może ma lekko wzmożone napięcie mięśniowe, no chyba, że to taki typ dziecka. A odnośnie brata to ma 20 latek. Ten najmłodszy. Mam jeszcze 2. Ale najbardziej pomocny jest właśnie on. Na razie cisza. Nikt oprócz moich bliskich nie wie, że wróciłam. Chciałam na spokojnie rozpocząć nowy roczek.

2013-12-30 23:59

Niestety czasem tak bywa, że pielęgnowanie uczucia między rodzicami spada na drugi plan po pojawieniu się dziecka. To ono jest najważniejsze, jednak należy pamiętać, że trzeba poświęcać sobie czas, np. wyjść gdzieś razem, a opiekę nad dzieckiem powierzyć zaufanej osobie. Zdarza się, że i to nie wystarcza i związek się rozpada...

2013-12-30 23:40

Ja chciałam ślub i to bardzo a gdy zaszłam w ciąże jeszcze bardziej to się nasiliło .Lecz z czasem przyszły wątpliwości a brzuch rósł .Więc postanowiliśmy ze po porodzie moze jak dojdę do siebie . Teraz mała ma 8 miesięcy a data ślubu przesunęła się jeszcze o 4 lata . Ponieważ po dziecku dużo się pozmieniało i nie jest między nami już tak jak kiedyś .Być może nasze uczucie gaśnie . Staram się jeszcze ale on już mniej... Ale mimo wszystko jesteśmy dobrymi rodzicami dla córki a ślub wcale tego nie udowadnia.