Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Ślub - czy to takie ważne?

Data utworzenia : 2013-05-26 22:26 | Ostatni komentarz 2019-05-26 23:16

bialutka91

21712 Odsłony
267 Komentarze

Jak wielu ludzi na swiecie, tak wiele zwiazkow i rodzin. Jakie sa Wasze poglady na ten temat. Czy w dzisiejszych czasach posiadanie dziecka musi wiazac sie ze slubem?

2014-01-13 17:32

Gosia, moje imię jest krótkie (Marta), ale nazwisko w sumie ma 16 liter i do tego myślnik w środku :D

2014-01-13 16:54

Niektóre kobiety mają długie imię (a nawet imiona) i nazwisko, a dodatkowo dołączają nazwisko po mężu, to dopiero wtedy mają dużo pisania...

2014-01-13 14:17

Ja tez dołożyłam nazwisko męża a teraz jestem zła na siebie że nie mam jednego bo jak potrzeba wypełnić jakieś dokumenty to jest trochę pisania.

2014-01-13 14:16

A.Sosnowska nazwiska nie trzeba nosic po mezu. Ja dolozylam do swojego, ale uzywam na codzien panienskiego, bo tak mi wygodnie.

2014-01-13 12:40

Dla mnie również nie jest to takie ważne , ponieważ jak się ludzie kochają to i bez "papierka" będą sie kochać, wiec co to zmienia?! Może tylko tyle ze jest się wtedy formalną rodziną i nosi się nazwisko po mężu.

2014-01-11 13:43

Ostatnio słyszałam takie porównanie. ,,Lepiej trzymać babę w domu, niż bydło chować, bo byk przez rok dużo opie****li, a kobieta mało, a jak dodatkowo załapie to 5 tys. za urodzenie i do tego rodzinne i dodatki" Mówił to gość, który ma 6 dzieci. Zgroza, jak można traktować tak przedmiotowo kobietę i dzieci. Przecież my nie jesteśmy maszynkami do robienia pieniędzy, a dzieci posiada się dla samej przyjemności ich posiadania, z miłości, a nie dla kasy. Nie chcę dosłownie przytaczać słów owego pana, bo aż mi się nóż w kieszeni otwiera, a i mało kulturalnie się wypowiadał. Dorzuce jeszcze jeden przypadek. Ostatnio spotkałam kumpla, który ,,musi" się ochajtać. Po kilku latach związku wpadka i pod presją rodziców biorą ślub. Niestety te czasy z cyklu ,,CO LUDZIE POWIEDZĄ" nie minęły. Z tym, że jedni mają to głęboko ***, a drudzy poddają się presji i z czasem statystyki rozwodowe idą w górę. Ja cały czas odpierałam ataki ze strony teściowej, nie zgodziłam się na ślub i co? Bardzo dobrze. Rozstaliśmy się i jest ok. Nawet relacje się między nami polepszyły. A tak cała szopka i pranie brudów przy rozwodzie. A to do najmilszych nie należy

2014-01-10 22:12

No właśnie. Według mnie powinni jakoś lepiej opracować plan becikowego, np. jakaś mała kontrola, np. raz na trzy-cztery miesiące ze strony ops jak i czy dziecko w ogóle żyje.

2014-01-10 21:50

Gosia to jest właśnie przykre. Bo co innego kiedy dwoje ludzi jest ze sobą, bez ślubu, wychowują wspólnie dziecko i zasiłki biorą jako dodatkowy zastrzyk gotówki, a przy okazji wykorzystanie państwa, które raczej nie ułatwia wychowywania dzieci w małżeństwach. A co innego właśnie bycie taka maszynką do rodzenia dzieci, bo będzie kasa, najczęściej niestety na wódkę. Przykre, ale prawdziwe. Ile już takich historii było, w telewizji non stop mówią o kolejnych takich sytuacjach,