Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Miłość na odległość - rozłąka

Data utworzenia : 2014-03-05 13:48 | Ostatni komentarz 2016-03-23 21:22

SamantKa

6938 Odsłony
70 Komentarze

Czy rzeczywiście można się zakochać w kimś przez internet, telefon? Związek na odległość ma sens i rację bytu? Jak w takiej sytuacji sobie poradzić, gdy druga połówka jest daleko? Czy rozmowy przez internet - Skype, gg, fb - i telefon pozwolą na utrzymanie dotychczasowej relacji? Jak utrzymać taką miłość?

2016-03-11 17:46

Moi rodzice w takim związku żyją od 10 lat. Obserwując ich nie chciałabym tak żyć. Gdy tata przyjeżdża do domu po kilku tygodniach-miesiącach to nie może znaleźć miejsca w domu, mamie też przeszkadza , bo tata burzy jej rytuał dnia. Po kilku dniach są kłótnie. Wiedzę ,że się kochają , ale nie są nauczeni ze sobą żyć. Gdy na nowo już się przyzwyczają do siebie , tata znowu wyjeżdża i na nowo to samo.

2016-03-11 14:40

to zależy, czy taki związek jest możliwy... Mój brat dwukrotnie wiązał się z dziewczynami przez Internet... Z pierwszą dziewczyną nie było za ciekawie... Często się kłocili, nawet z błahych powodów. On jeździł do niej praktycznie tydzień w tydzień po 350 km w jedną stronę. Kombinował z urlopem, żeby mój jak najwięcej czasu z nią spędzić. Często zdarzało się tak, że przez całe 5 dni chodził na nockę do pracy i od razu po pracy jechał te 350 km... No i raz miał kolizje drogową, bo przysnął za kierownicą... Cale szczęście, że nie wypadek i że mu się nic ni stało, bo nie byłoby ciekawie. Ich związek wytrzymał 1,5 roku, choć można powiedzieć, że mniej, bo przez pól roku go zdradzała i on się o tym dowiedział. No i sielanka się skończyła. Teraz od pół roku ma nową dziewczynę, z okolic, z których pochodziła tamta dziewczyna i też jeździ po prawie 350 km. Tylko w jeden weekend on jedzie do niej, a kolejny ona przyjeżdża tu... Nie wiem czy ich związek przetrwa, bo ona jest młodziutka... Między nimi jest 8 lat różnicy. Ale kto wie... Czas pokaże :)

2016-03-11 11:02

Ale myślę że małżeństwo to już powinno być razem, chodź nie zawsze może tak być.

2016-03-11 10:30

Oczywiście, że jest możliwy związek na odległość, ale ja bym tak nie chciała....Przyzwyczajamy się do takiego życia i jak partner wraca na kilka dni to nie potrafimy wspólnie żyć....

2016-03-10 14:27

Ja uważam, że jest możliwa miłość na odległość. Zresztą nie licząc spotykania się ale już małżeństw wiele par żyje tak że jedno z nich jest za granicą i tam pracuje a drugie w Polsce. Widzą się też rzadko raz na tydzień czy nawet dwa i małżeństwa trwają. Jest takim parą na pewno gorzej ale jest to możliwe.

2016-03-10 12:09

Ja kontaktu nie utrzymuje. Chciał, ale nie zgodzilam się a nawet zmieniłam numer. Poza tym mąż sobie nie życzył, więc uszanowalam jego propozycję. :)

2016-03-10 12:03

Tez mysle ze mozna. Mialam chlopaka ktory mieszkal 100 km ode mnie widywalismy sie co weekend, mialam o tyle dobrze ze jego babcia mieszkala w mojej miejscowosci takze przyjezdza dosc czesto albo ja do niego. Byslismy ze soba dlugo ale wlasnie podobnie jak u malgorzaty zazdrosc sprawila ze sie czesto klocilismy. Teraz ja mam rodzine a on znowu jakas inna dziewczyne, bo kontakt utrzymujemy do dzisiaj :-)

2016-03-10 11:52

Jasne, że można! Swojego pierwszego chłopaka poznałam przypadkiem w sieci (na jakiejś grze online był też czat) Mieszkał ode mnie 127 km. Pisaliśmy co dzień po kilka godzin na gg, rozmawialiśmy przez telefon. Po kilku tygodniach się spotkaliśmy. Od razu zaiskrzyło. Przez jakiś rok widywalismy się średnio co weekend, dwa. Po roku przeprowadził się do mojego miasta. zamieszkalismy razem. Byliśmy ze sobą 2lata i 9 miesięcy. To była piękna miłość, ale rozstalismy sie,bo był o mnie bardzo, dopiero później zauważyłam, że niezdrowo zazdrosny. Na początku mi się to podobało, bo myślałam że baaaardzo mu zależy. Później już przejrzałam na oczy... mimo wszystko wspominam go z szacunkiem. drugiego chłopaka też poznałam przez Internet. Tym razem nie do końca przypadkiem, bo chciałam znaleźć kogoś bliskiego w okolicy kto nie patrzy na wygląd tylko na charakter. Po kilku próbach się udało. Pisaliśmy sporo, później wymieniliśmy się zdjęciem, spotkaliśmy się i zakochalismy się w sobie. Dziś jesteśmy małżeństwem. :)