Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Miłość na odległość - rozłąka

Data utworzenia : 2014-03-05 13:48 | Ostatni komentarz 2016-03-23 21:22

SamantKa

6934 Odsłony
70 Komentarze

Czy rzeczywiście można się zakochać w kimś przez internet, telefon? Związek na odległość ma sens i rację bytu? Jak w takiej sytuacji sobie poradzić, gdy druga połówka jest daleko? Czy rozmowy przez internet - Skype, gg, fb - i telefon pozwolą na utrzymanie dotychczasowej relacji? Jak utrzymać taką miłość?

2016-03-18 23:52

Lenka ja zrobiłabym dokładnie to samo. Spakowałabym manatki i pojechała za mężem. Nie zostałabym tutaj a on tam. Na dłuższą metę faktycznie uważam, że jest to bardzo trudne dla małżeństwa i związku. Ja z mężem chcę dzielić każdy dzień i być ramię w ramie a nie opowiadać mu przez telefon jak minął dzień i co nowego zrobiły nasze dzieci. Mąż powinien to widzieć razem ze mną.

2016-03-18 22:42

Nie wyobrażam sobie.... Żadne pieniądze nie są tego warte... Wolałabym żyć bardzo biednie niż zdecydować się na taki krok.

2016-03-18 20:14

Na dłuższą metę to takie rozstanie jest bardzo trudne. Pomimo iż można codziennie rozmawiać, pisać czy sms- ować to nie ma możliwości bycia razem, przytulenia się , dzielenia codziennych trudności i prędzej czy później odbije się to na związku.

2016-03-17 10:12

Ja tez sobie noe wyobrazam nie miec meza przy sobie, wiadomo ze nieraz sytuacja sprawia ze maz musi wyjechac ale jakby moj maz mial pracowac za granica to ja wyjechalabym z nim i dziecmi.

2016-03-16 19:21

Dokładnie a że ze mnie tęsknioszek straszny to wolę, żeby mój mąż był blisko i nie zostawiał mnie ani na chwilę. Przy nim jestem bezpieczna i nie chce próbować jak to jest jak wyjedzie.

2016-03-16 18:33

A kto tu mówi o braku zaufania? Hmm... żeby zdradzić wcale nie trzeba nigdzie wyjeżdżać, a nawet wychodzić z domu. ;) po prostu niektórzy nie mogą nawet kilku dni bez siebie żyć (albo tak im się wydaje, bo nie chcą spróbować) a inni wolą życie osobno, gdyż wiedzą, że prędzej czy później wyjdzie im to na lepsze. Ile ludzi tyle charakterów. :)

2016-03-15 15:03

Kasia mi nie chodzi o brak zaufania do męża. Jednak ja jestem zbyt wielkim tęsknioszkiem i nie wytrzymałabym bez niego. :)

2016-03-15 13:17

U nas bywało różnie, bo mój mąż też wyjeżdżał za granicę i przeżyliśmy. Czasem nie ma wyjścia trzeba się rozstać na chwilę a ja nie muszę mieć go przy nodze... Mam do niego pełne zaufanie. Mąż ma taką pracę że raz w miesiącu wyjeżdża na delegację na 2 tygodnie i nie narzekam na brak kontaktu z nim. Na początku było ciężko ale coś za coś niestety. A gdy przyjeżdża świata poza nami nie widzi:-) a i w związku jest o wiele więcej pikanterii;-)