Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (587 Wątki)

Mamy przygotowania do Świąt - bez nerwów

Data utworzenia : 2014-12-02 19:30 | Ostatni komentarz 2018-01-23 23:22

Redakcja LOVI

8072 Odsłony
62 Komentarze

Od kiedy Wasza rodzina powiększyła się, marzysz o świętach idealnych. Stąd tylko krok do popadnięcia w przedświąteczny obłęd kupowania, pucowania, szorowania i pichcenia. Doradzamy, co zrobić, żeby ten niezwykły czas był udany oraz żebyś Ty nie zasnęła ze zmęczenia przed nadejściem pierwszej gwiazdki.

2014-12-17 21:21

Ja jak zwykle sie zagapilam i zapomnialam o kalendarzu adwentowym... a szkoda bo to rzeczywiscie fajny pomysl na odliczanie czasu do swiat.

2014-12-16 10:05

Ja mam to szczęście, że wigilię będę przygotowywać z pomocą mojej mamy bo razem mieszkamy. Pewnie i w tym roku córka się dołączy do pomocy. Mąż zapewne będzie się zajmował młodszym synkiem, nie chcę mu rozregulować dnia tym całym zgiełkiem więc zachowamy normalny rytm dnia. Córka uwielbia robić przeróżne ozdoby które nauczyłyśmy się wspólnie w tamtym roku więc pewnie i w tym zrobi jakieś łańcuchy z bibuły i papieru, ozdobi bombki ze styropianu, dzięki temu będzie miała swój wkład w te Święta i będzie się czuła ważna:) Fajna sprawa jest też z tym kalendarzem adwentowym dla takiego troszkę starszego dziecka, moja córka odkrywa codziennie po jednym okienku, dzięki temu wie jaki dziś dzień i ile jeszcze zostało do Świąt.

2014-12-12 23:21

My robilismy pierniczki, bedziemy robic jedzonko, dekorujemy dom i choinke wspolnie cala rodzina. A przed swietami nie szaleje z porzadkami, wole miec dobry nastroj na swieta i nie pasc ze zmeczenia przed pierwsza gwiazdka;)

2014-12-10 10:10

Przy malutkim dziecku nie zastąpiona jest pomoc drugiej osoby,która przypilnuje rozbrykanego brzdąca.Przy dziecku trzeba mieć oczy dookoła głowy bo nie wiadomo co może się zdarzyć.Wszystko kusi zwłaszcza gdy widzi się to po raz pierwszy choinka,bombki,światełka.W tym roku na pewno przyda mi się mąż:)

2014-12-03 11:27

Świetny artykuł. Wtrącę tylko, że fajnie jest mieć jakąś tradycję, naszą trzeci rok z rzędu będzie wspólne robienie i malowanie pierniczków. Polecam innym, naprawdę fajna sprawa, ponieważ dziecko czeka na ten dzień a już od kilku dni się dopytuje kiedy będziemy piec i malować pierniczki. A poza tym wspólnie spędzone chwile są bezcenne. I jakie wspomnienia dla dziecka:) Naprawdę gorąco polecam, aby mieć jakąś własną wspólną tradycję!

2014-12-03 02:59

Bardzo dobry artykuł. Jestem perfekcjonistką jeśli chodzi o kuchnię to nie zawsze potrafię odpuścić ale z dwoma noworodkami i jednym trzylatkiem muszę zacząć uświadamiać sobie, że nie wszystko będzie zrobione.