Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

Baby blues?

Data utworzenia : 2017-12-02 14:35 | Ostatni komentarz 2018-02-15 16:02

ewa_bloom

8198 Odsłony
173 Komentarze

Hej dziewczyny, nie wiem czy był juz tu poruszany taki temat, szukałam podobnego wątku, ale nic nie znalazłam. Potrzebuje sie troche wygadać. Swoją córeczkę urodziłam 2 tyg temu, niestety nie przeżyłam "wylewu matczynej miłości" po zobaczeniu małej, nawet mój maz sie popłakał, jak mi ja położyli na brzuch a ja byłam po prostu zadowolona, ze juz po wszystkim... pozniej chyba w 2 dobie w szpitalu miałam taką niemoc podczas karmienia, ze zaczęłam płakać i wtedy jakoś sie to wszystko zaczęło. Pogoda nie pomaga, siedzę sama w domu i często płacze, jestem przybita, a dzidzia wcale nie dodaje mi sił jak to mówili, ze bedzie. Mąż całymi dniami w pracy, a ja muszę wszystko ogarnąć. Zawsze miałam wszystko poukładane, dom czysty itd a teraz nic nie mogę zaplanować i to tez nie pomaga... ciąża, poród wszystko było ok, z małą tez wszystko ogarniam, niby sie nic nie dzieje, ale wydaje mi sie, ze juz nic dobrego mnie nie czeka. I jeszcze ta okropna zima, ciagle ciemno... to nie tak miało byc :( Czy któraś z Was tak miała? Czy to minie po połogu? Proszę podzielcie sie swoimi przeżyciami.

2017-12-12 18:04

hihihiih w ostatnim rzucie/dostwanie też kupiłam. Nawet koszulkę ciążową i legginsy. Teraz tylko rajstopy i majtki :) ale ććśśś, bo dzieciowi nic :P

2017-12-12 17:49

Oj Ola, chociaz mieli chęci :P a tak na poważnie, to wlasnie tak to jest w naszych szpitalach... nie podchodzi sie indywidualnie do pacjenta. Chociaz ja na porodówkę i położna nie mogę narzekać, bo naprawdę mi sie trafiła super babeczka. Ale za to jak juz urodziłam i leżałam na noworodkowym to juz człowiek zostawiony sam sobie. Nawet nie pokazali jak nakarmić. Przywieźli, zostawili i tyle ;) jeszcze leżałam w jedynce, także sama na siebie byłam zdana. Pewnie, wrzucę, ale dostaniemy je nie wczesniej niż za miesiąc, bo teraz było dużo sesji świątecznych, a to nie było robione w takim studiu fotograficznym, tylko taka dziewczyna robi takie klimatyczne zdjęcia, które potem obrabia na kompie. Chociaz jedno zdj mówiła, ze zrobi wczesniej, ale jeszcze nie ma. Sama jestem ciekawa jak wyjdzie. :) ciazowe zdjęcia były super. Marieee ja pokupowalam tam ubranka ostatnio, nie wiem, ponad 2 mies temu chyba były tez takie ładne i z porządnej bawełny :) ale zaszliśmy do lidla, jak wracałam z ostatnich badań ciążowych i nawet nie wiedzieliśmy, ze beda ubranka i odzież ciążowa. Boże co tam sie działo :P chciałam znaleźć legginsy ciazowe, to taka rozpierducha, ze zapomnijcie... i jeszcze co chwile ktoś zaglądał przez ramie, co ja tam ciekawego robię i niemal te pudełka z rak zabierał. Nawet starsze panie były bardzo zainteresowane ubraniami ciazowymi :) masakra...

2017-12-12 14:51

Ja tym razem testowałam silną wolę i w Lidlu nie kupiłam żadnej dziecięcej rzeczy. Choć ubranka były śliczne :) i mało co już zostało. Ewa, tak.. on chyba myślał że dobrze robi. Cieszę się że tamten czas już za mną.

2017-12-12 12:00

U mnie w szpitalu to był nawet bo mi proponowali hehe bo już było ze mną źle:( ale potem stwierdzili że jest sobota akurat i go nie ma więc mnie nie odwiedził i dali tylko hydroxyzynę na pocieszenie. Ale w niedzielę juz mnie przenieśli na oddział gdzie leżał mały tam na patologii i od razu było mi lepiej. Ewa wrzuć foto małej modelki jak będziecie mieć już. Monika a kiedy termin bo nie kojarzę?

2017-12-12 08:56

A co Zabusia, byłaś w lidlu po te ubranka? :) No tak, minus, ze wszyscy wszystko wiedza, ale plus za świeże powietrze, spokój i ogródek jak ktoś ma... a co do psychologa to racja, powinien byc taki dostępny, moze jakbyśmy poprosiły o rozmowę z takim, to by przyszedł, ale to powinien byc standard w takiej opiece okołoporodowej, powinien przyjść do każdej popytać jak tam sie kobieta czuje itd.

2017-12-12 07:53

Macie rację w lidlu straszne szaleństwo ludzie powariowali. To prawda że na wsi wszyscy o wszystkich wszystko wiedza to niestety jest minus. Ja Wam powiem że w szpitalu powinien być psycholog żeby w razie różnych sytuacji można było porozmawiać. Tak jak ta pani Ola co urodziła dziecko z zespołem Dawna. Na pewno był to dla niej szok. I powinnyśmy mieć możliwość porozmawiać z psychologiem

2017-12-12 04:54

Monika, bo tak z jednej strony to fajnie mieć dzieci w podobnym wieku, tyle, ze początek bedzie trudny, ale po jakimś czasie beda sie razem trzymać. W ogóle dobrze jest mieć rodzeństwo, dzielić te same problemy itd, jak moi rodzice sie rozwodzili, czy mama była chora to z siostra rozmawiałyśmy na ten temat i tylko my wiedziałyśmy jak to wyglada "wewnątrz". Tez bym dlatego chciała mieć dwójeczkę ale jedna póki co jest basaardzo absorbująca. Dzisiaj zaskoczyła moja koleżankę :P wczoraj byłyśmy na sesji noworodkowej i tez było cieżko, co ja maz ululał, zeby spała na zdj, to jak ja gdzies kładliśmy to bach i oczy szeroko otwarte :D dobrze, ze pani fotograf fajna i cierpliwa, ale tez przyznała, ze ciężka modelka. Marieee no widzisz, Twój facet pewnie stara sie w ten sposób, dla nas irytujący, a jego zdaniem, moze to najlepsze, co w danej chwili mógłby zrobić? Ale teraz pewnie będziecie mieli juz inaczej :) tym bardziej, ze rozmawiałaś z nim na ten temat.

2017-12-11 22:50

Ewa, tak będziemy mieli drugie, drugą córeczkę :) Ja też jestem już bardziej waleczna, i bardziej manifestuję to jeśli coś mi się nie podoba. Co nie zmienia faktu, że fajnie byłoby mieć oparcie w facecie. Niestety często facetowi odwala po urodzeniu się dziecka. I to nie tylko mojemu, wiele takich przypadków znam z otoczenia, niestety.