Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Rodzice (620 Wątki)

12 zasad odwiedzin u noworodka

Data utworzenia : 2017-02-01 21:01 | Ostatni komentarz 2017-08-27 20:46

Redakcja LOVI

8060 Odsłony
100 Komentarze

Po porodzie bliscy chcą jak najszybciej zobaczyć mamę i maluszka. Jednak zbyt wczesne i częste odwiedziny mogą być męczące. Dlatego podpowiadamy w jaki sposób określić granice, aby potem cieszyć się, a nie martwić wizytami znajomych.

2017-02-09 21:27

To rzeczywiście trudne sytuacje. Ja na szczęście bylam w pokoju dwuosobowym, do dziewczynu obok tylko jednego dnia byla rodzina, resztę czasu nikt jej nie odwiedzal. Dlatego i u mnie tylko jednego dnia byly tabuny, doszlam do wniosku ze to męczące i poprosilam zeby nikt nie przyjeżdżał. Tylko mąż na chwile. I miałyśmy spokój, odpoczywalysmy w kazdej wolnej chwili. Dziewczyna obok trafiła mi sie super, pomagalysmy sobie nawzajem, pilnowalysmy dzieci gdy szlysmy sie kapac itd, lazienke mialysmy w pokoju ale i tak chwile to trwało;) Gdyby nie ta dziewczyna nic by nie bylo z mojego kp. Położne nie byly zbyt pomocne, to ona pokazala mi jak przystawiac córkę, przytrzymala mi piers i glowke corki i po kilku takich probach sie udało. Bylam jej bardzo wdzięczna, cudowna osoba naprawdę. Dzieki temu bardzo milo wspominam pobyt w szpitalu:)

2017-02-09 16:22

Monika najgorzej trafić na dziewczynę z ktora nie da się dogadać w sali...wszystko wtedy jest takie oporne..

2017-02-09 14:22

Ginger zgadzam się z Tobą. Zazwyczaj takie artykuły czytają mamy nowonarodzonych dzieci , lub kobiety w ciazy "czyli my". A takich informacji nie czytają nasi znajomi czy nasi rodzice. W moim przypadku jak mówię żeby sobie poczytali w necie dlaczego coś jest tak a nie inaczej (poniewaz nie zawsze mam czas tłumaczyc) to nie chca czytac bo "oni wiedza lepiej, bo wychowywali dziecko". Ale zmeczenia to juz nei pamietaja. Im pomagali inni i oni tez chca, itd.

2017-02-09 14:04

Fajny i pomocny artykuł, który powinien znaleźć się w poradniku dla przyszłych rodziców tak aby mogli z tymi radami zapoznać rodzinę, znajomych. Warto aby na szkole rodzenia położne mówiły o odwiedzinach maleństwa przez najbliższych i jak powinni zachować się rodzice albo na różnego rodzaju warsztatach, które często organizowane są na terenie całej Polski. Jest to naprawdę istotna i potrzebna kwestia i powinno się ją popularyzować.

2017-02-09 12:39

Uważam że jak ktoś ma dużo osob to powinien wyjść na korytarz i tam z nimi siedzieć. Wlasnie dziewczyna co ze mna była to czuła się bardzo dobrze i mogła normalnie chodzić to powinna na korytarz wychodzić do ludzi jak miała gości a ja się gorzej czułam , wręcz nie mogłam chodzić bo musiałam się trzymać ściany lub kogoś i wychodziłam jak już ktoś przyszedł. A jeszcze w sali nie można było nic na głos powiedziec bo jej przeszkadzało i tylko szeptem bo dziecko by sie jej obudziło. Naprawdę ludzie czasem nie mają wyczucia. A jak cos mowila do mnie to nawet nie slyszalam co chciala bo tak cicho gadała. a w sali zaduch i ze mnie się lało od gorąca to jej było zimno. Wszystkie drzwi na korytarz otwarte a u nas zamknięte. Co otworzyłam to ona zamknęła. A już nie miaałam sily co chwile wstawac.

2017-02-09 09:39

Monika masz rację, takie tłumy na sali to nic komfortowego, nawet nie można w spokoju nakarmić czy iść do toalety. Jak ktoś chce takie tłumy po porodzie to powinien wykupić sobie salę jednoosobową. Ilość osób odwiedzających w szpitalach powinna być ograniczona do jednej osoby. Albo żeby chociaż goście zajęli się tą mamą to której przyszli a nie patrzyli na inne mamy wokoło. Szkoda, że u nas w szpitalach nie ma parawanów, wtedy już przy gościach nie byłoby takiej krępacji nakarmić maleństwo czy nawet nieudolnie przekręcić się na łóżku, a nie na oczach wszystkich.

2017-02-09 09:37

Monika u mnie byla podobna sytuacja. U mnie byl tylko narzeczony a u sasiadki tabuny. Nie wiem skad ci ludzie sie brali. Jej matka to tez wgl przyszla narobila halasu ze jak to dziecka nie kapia po porodzie i sama chciala jej tego synka umyc. A co najgorsze bylo ze cala familia jarala fajki i co chwile trzaskali drzwiami bo kazdy po kolei na papierosa i odrazu z dworu i po fajce do sali i przeciag robili... pamietam sytuacjr jak dzis jak wparowali do niej moze z 6 mlodych chlopakow w wieku 20paru lat a ja z cycem na wierzchu mala karmilam wiecie jak mi glupio bylo. Moj poszedl dyskretnie i powiedzial o takich sytuacji pielegniarkom to wtedy przyszla i kazala im wyjsc bo za duzy tlok. Ja nawet nie mialam jak wstac do toalety bo nie bylo miejsca a lalo sie ze mnie jak z kranu bo jeszcze bylam lyzeczkowana. Teraz jak bede kiedys rodzic to poprosze o osobna sale.

2017-02-09 09:30

Dokładnie tak Monika. Pod tym wzgledem to tez jest niekomfortowe, tez ludzie powinni pomyslec o tym, no ale jak widac nie myślą..