Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

17973 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2024-08-12 11:52

Czas pandemii był okropny  , i oby to już nie wróciło. Najgorsze to to jak ktoś odchodził a nie można nawet było wejść do szpitala ostatni  raz się pożegnać... ;(

2024-08-12 09:37

Ostatnio, podczas porządkowania dokumentów, znalazłam wypełnioną ankietę dotyczącą ryzyka depresji, którą miała odebrać położna podczas wizyt patronażowych. Nigdy jej nie odebrała, a co gorsza, nawet nie zapytała mnie, jak się czuję psychicznie. Mówiłam jej, że martwię się pewnymi rzeczami, ale jedyne, co usłyszałam, to że "proszę sobie dać czas".

Zaczęłam zastanawiać się nad tym, jak często temat depresji jest bagatelizowany. Z jednej strony boję się, że jeśli zaczniemy więcej mówić o depresji, to niektórzy mogą nadużywać tego określenia. Jednak z drugiej strony, moje doświadczenia w szpitalu pokazują, że temat ten jest za mało nagłaśniany. Byłam bardzo załamana, a jedyną reakcją pielęgniarki było pytanie, dlaczego płaczę. Nikt nie zaproponował mi wizyty psychologa.

2024-08-12 08:50

U mnie przez pandemie to ja przychodziłam do przychodni i miałam osobne wejście dla noworodków ale też nie wspominam tego dobrze. Pytały czepiajaco dlaczego kpi a nie zwykle kp i bardzo próbowały mi pokazać że źle przystawiam dziecko ( a miałam doradcę laktacyjnego) I ciągle wykręcały mu główkę a on z płaczu aż siny się robił i wcale nie chwytał jak na złość a one tylko mówiły że akurat nie jest głodny.... trauma.

2024-08-12 08:46

Mnie chyba w najwiekszy dół wprowadzały te wizyty patronażowe. Za każdym razem wyrzuty, dla czego nie kp. Jakbym nie probowała.... Zamiast pomoc, to po wizycie ryczeć mi się chciało. Teraz pewnie zaprosiłabym do wyjścia i tyle byłoby z głupich gadek.

2024-08-11 22:19

Z perspektywy czasu jak wspominam porod pierwszego syna to cud że nie wpadłam w depresję. Pandemia. Ja sama w szpitalu, brak odwiedzin, brak wsparcia. Ja i moje pierwsze dziecko. Nie wiedziałam nic. Nie miałam pokarmu. 

Na szczęście w domu mąż wziął sobie wolne i tacierzynski i był z nami miesiac. Baaardzo miło wspominam ten czas. Nie migał się od niczego. Mieliśmy dyżury nocne kto wstaję do syna bo ja kpi więc tatuś też karmił. Myślę że gdyby mój mąż nie zajął się tak cudownie mną i synem to byłabym w dooooopie

2024-08-11 22:08

Zgadzam się. Przy stanach depresyjnych wsparcie ludzi wokół gra kluczową rolę. Narodziny dziecka to radosny moment, ale wiąże się też z dużymi zmianami hormonalnymi i łatwo wtedy o huśtawkę nastrojów czy nawet baby blues. Grunt to nie biczować się, bo to może się zdarzyć każdej kobiecie.

2024-08-11 14:01

Powiem Wam, że zawsze myślałam jak można wpaść w depresję skoro rodzi się człowiek, szczęście itp. A można. Po trzecim porodzie miałam momenty, że miałam dość i czasami po całym dniu było mi obojętne co kto robi, chce ode mnie. Potrafiłam usiąść i patrzęc w ścianę kilka minut, odciąć się od tego co wokół. I wsparcie bliskich jest niesamowicie wazne 

2024-08-11 10:35

Po pierwszym porodzie też miałam depresje. Straszny stan;(