Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2322 Wątki)

depresja poporodowa

Data utworzenia : 2013-01-20 12:38 | Ostatni komentarz 2024-09-04 15:11

klamerka123

17972 Odsłony
603 Komentarze

Złe samopoczucie nawet lekka depresja po porodzie są normalne. Może być to chandra, która może ustąpić po kilku dniach. Taki stan rzeczy może przeinaczyc sie włąsnie w depresję poporodową. Każda kobieta inaczej probóje poradzic sobie z taką sytuacją. Nie każda z nas popadnie w depresje, wszystkie jestesmy inne i organizmy nasze rożnie mogą zaregaować w danym momencie. Dlatego uważam ze należy w takiej sytuacji zaufać najbliższym oni będą zawsze przy nas i będą pomocni. Zawsze wiedzą co mowią, a to że zle wygladasz a to ze nie zajmujesz sie dzieckiem tak jak trzeba, albo wcale nie masz ochoty sie nim zajmoac... Jeśli nadal myślisz o tym co było o trudnym porodzie, jesteś zdenerwowana, ciężko nawiązać ci kontakt z dzieckiem, z partnerem, nie lekceważ tego, idź do lekarza lub psychologa. Pamiętajmy, że prośba o pomoc to oznaka mądrości i siły, a nie słabości im szybciej sobie poradzimy z naszym stanem tym szybciej przyzwyczaimy sie do nowej roli w jakiej sie znaleźliśmy

2024-08-17 11:33

Jednym nie dają, innym dają, ale już nie biorą spowrotem, kiedy się to zmieni? 

2024-08-17 08:19

A wiecie że ja żadnej ankiety nie dostałam?  Choć może to dlatego że uważali mnie za mega sympatyczna uśmiechnięta mamusie. Bo fakt, jak szlam zrobić herbatę czy po butelke to zawsze z uśmiechem szlam przez korytarz i głośno mówiłam dzień dobry bo przecież one wszystkie chciały mi pomóc. Nie mniej jednak uważam że mimo wszystko ankietę powinnam dostać bo to mógł być uśmiech przez łzy 

2024-08-17 01:14

Anetka ja już wtedy byłam spakowana i czekałyśmy z małą na przyakzd męża. To był ostatni dzień. Pani miała widocznie gorszy dzień. Tak mnie tym wyprowadziła z równowagi, że jak obiad dostałam, to go nie tknęłam, bo już miałam wypis i jedyne czego pragnęłam to już znaleźć się w domu. 

2024-08-16 22:43

Och to nietaktowna salowa.. strasznie mi przykro . No właśnie nie dość że miejsca niewiele to sił brakuje aby cokolwiek przy sobie zrobić a jeszcze wokół siebie..

2024-08-16 08:13

Ja w takim stanie wychodzilam ze szpitala, że jak mi salowa powiedziala, że mam brudno na sali to prawie się rozpłakałam. A miałam torbę pod łóżkiem i na krzesełku pampersy i chusteczki dla małej. Sala była malutka, bez żadnej szafy, zastanawiam się niby gdzie mam dać te rzeczy, ale języka w buzi zapomniałam. 

2024-08-16 07:57

Z tego co pamiętam to ja miałam takie ankiety tylko w ciąży i w szpitalu zaraz po porodzie. Na wizytach patronazowych nie było o tym mowy. Jest jeszcze dużo do poprawy w kwestii zajmowania się zdrowiem psychicznym. Takie problemy są często bagatelizowane

2024-08-13 18:31

No właśnie. Odhaczyć I tyle. W karcie ciąży też jest przecież miejsce na ocenę ryzyka depresji. Nikt mnie na żadnej z wizyt o to nie pytał. 

2024-08-12 18:49 | Post edytowany:2024-08-16 08:10

O Iwona też mam nadal ta ankietę. Śmiech na sali. Oni chyba ją dają żeby mieć odhaczone.