Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2187 Wątki)

Cesarskie cięcie - prawdy i mity

Data utworzenia : 2013-06-22 16:47 | Ostatni komentarz 2019-08-19 11:19

Redakcja LOVI

46535 Odsłony
839 Komentarze

Przygotowujesz się do porodu? Zamierzasz rodzić naturalnie, ale z doświadczenia innych kobiet wiesz, że nie zawsze jest to możliwe? A może ze względu na wskazania położnicze lub pozapołożnicze masz już zaplanowany termin rozwiązania ciąży przez cesarskie cięcie? Bez względu na to jaki rodzaj porodu planujesz, dowiedz się więcej na temat cesarskiego cięcia.

2017-03-24 19:11

Cc tak naprawde to nic innego jak problem dla lekarzy poniewaz przy porodzie sn uczestniczyć nie muszą a przy cc juz tak . Jak mi zdecydowali się wykonac cc to usłyszałam przemile słowa od pani anestezjolog ze fajnie iz kobiety decyduja się na cc bo to nic złego a wowczas lekarz odpowiedział ze ta pani chciała rodzic sn ale nie udalo się.

2017-03-24 18:54

Magrat rozumiem twój zal bo również chciałam urodzić naturalnie, ja miałam pełne rozwarcie, próbowałam przeć ale no niestety mimo wszystkich moich sił nie udało się. Miałam takie samo marzenie żeby mąż przeciął pępowinę, kontakt skóra do skóry a tu wszystko na marne:( Jednak nie uważam że cc to samo zło jak piszą o tym na niektórych portalach, przeżywamy przecież to samo, po porodzie znosimy ból. Nie rozumiem tych ludzi którzy tak negatywnie o tym mówią... Natka kiedyś też miałam takie podejscie, zero dzieci, brak małżeństwa a jak już miałby być poród to cc. Jak zaszłam w ciążę wszystko się zmieniło:)

2017-03-24 18:01

Bardzo "fajna" ta położna widzę. Jednoznacznie strata Twojego czasu to spotkanie. Nie powiedziała Wam nic co by było pomocne przy porodzie cc z tego co napisałaś. I dlaczego takie osoby prowadzą tak ważne spotkania dla kobiet w ciąży? Tragedia

2017-03-24 17:03

To rzeczywiście świetny wykład na temat cc wychwałajacy zalety porodu sn. Masakra poprostu. Magrt nie ma się czego bać. Ok boli po nie mówię że nie ale sn nie boli w trakcie a niektóre też po? No właśnie. Wydaje mi się że tak samo jak przy porodzie sn dużo daje też nastawienie więc głowa do góry i myśl pozytywnie. A jak masz jakieś wątpliwości to pytaj śmiało:-) A wiecie że mi najpierw pokazali synka a potem zaczął płakać dopiero:-P

2017-03-24 15:42

Ja tak samo, czekalam tylko na ten pierwszy krzyk...a te 2-3 sek bez krzyku kiedy wiedzialam ze maly juz jest ze mna, bylo dla mnie najdluzszymi sekundami w zyciu...myslalam ze zejde normlanie...ale jak tylko uslyszalam placz od razu mi ulzylo i juz ty;ko czekalam az go zobacze :)

2017-03-24 15:19

Dziękuję za wsparcie i dobre słowa. :-) Skąd się bierze zjawisko, że naprawdę niewiele osób potrafi mówić o cc bez przebijającego się "to nie jest nic dobrego"? Wczoraj byłam na spotkaniu/wykładzie z położną (inną niż mnie badała), miało dotyczyć właśnie cc, liczyłam, że będzie coś o tym, że czasem trzeba, żeby się nie bać, może coś o rehabilitacji blizny - w końcu wykład odbywał się w centrum położniczym. Oczywiście zaczęło się od tego jaki to poród sn jest cudowny dla dziecka, że każde wskazanie do cc to tak naprawdę ściema, bo "co to znaczy za duże dziecko", że każdy może urodzić sn po cc, że dziecko zawsze się może obrócić a w ogóle to są szpitale, które pozwalają rodzić sn przy ułożeniu miednicowym pierwiastkom, jeśli dziecko "jest dość małe" (położna nie była w stanie określić jak małe jest "dość małe"). Raz powiedziała, że jak są wskazania to oczywiście ona nie dyskutuje (acha...), ale podejście miała jakby wszystkie babki tam przyszły, żeby dowiedzieć się co zrobić, żeby sobie skombinować cc i chciała nas od tego odwieść... Nawet jeśli ktoś tam był, bo chce rodzić cc ze strachu przed sn to moim zdaniem takie demonizowanie niczego nie zmieni, a rzetelny przekaz korzyści i zagrożeń by nie zaszkodził, z opisem jak przez taką operację przejść, jak się przygotować, jak potem pielęgnować ranę i jak wrócić do formy. A też uważałam zawsze, że kobieta powinna mieć po prostu wybór, jak chce urodzić - przecież nie chodzi o to, żeby bać się i rezygnować z posiadania dzieci ze strachu przed sposobem wydania ich na świat, bez sensu skazywać kobietę na traumę i stres, a może i depresję, jak ktoś chce świadomie cc to powinien móc je mieć i tyle. To już nie średniowiecze, takie operacje są prawie tak samo bezpieczne jak sn (znalazłam w końcu taki całkiem bezstronny artykuł o cc w jednej z reklamowych gazetek ciążowych), z resztą same wiecie. I ja też się może niedługo przekonam, że nie ma się czego bać.

2017-03-24 15:12

To prawda nie ważne jak dane nam jest rodzic ważne że kochamy i dbamy o nasze maleństwa. Ja również nie lubię stwierdzenia że cc to nie poród tylko wyciągnięcie dziecka, nieprawda ja kiedy nie mogłam naturalnie urodzić to pomimo iż później mnie znieczulili i nie czułam bólu to czułam strach i przerażenie i wielka ulgę gdy w końcu pokazali mi moja córkę i powiedzieli że jest zdrowa i silna a gdyby nie cc to być może skończyło by się to źle. Kobieta która wie że jest za słaba by rodzic SN i zdecyduje się na cc na życzenie to nie jest zła kobieta tylko po prostu wie że próbując rodzic naturalnie może nie podołać a przy porodzie trzeba być pozytywnie nastawionym a nie spanikowanym.

2017-03-23 11:36

Justyna podpisuje sie pod Toba rekoma i nogami. Ja gdyby nie to ze maly byl ulozony posladkowo tez pewnie robilabym wszystko zeby miec cc na zyczenie ze wgledu na to ze tak strasznie balam sie porodu sn, ze dlugo nie chcialam miec dziecka i zapieralam sie zeby tylko nie zajsc w ciaze bo porod byl dla mnie czyms nie do przejscia. ja nie uwazam ze rodzac cc jestesmy gorszymi matkami...tak samo przezywamy, tak samo nas boli nie w ptrakcie ale po...tak samo kochamy swoje dzieci, martwimy sie o nie, walczymy o laktacje itd....ja nie uwazam ze matka staje sie kobieta ktora rodzi sn a "nie matka" jest ta kotra rodzi cc. I nienawidze jak ktos mowi ze dzieco przez cc nie jest urodzone a wyciagniete...no serio?! Ile jest matek kote rodzily sn, a katuja swoje dzieci, glodzą, pala, piją i mają jest naprawde gdzies....alwe to jest dobra matka bo urodzila sn?! Nie! Nie wazne jaki jest porod, wazne ze dziecko jest zdrowe, a matka to kobieta ktora nosila pod sercem swoje dziecko przez 9 miesiecy, pozniej wydala je na swiat i kocha je najbardziej na swiecie miloscią bezwarunkową