Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Ciąża i poród (2321 Wątki)

11 sposobów na łatwiejszy poród

Data utworzenia : 2016-06-01 12:50 | Ostatni komentarz 2018-08-13 18:56

Redakcja LOVI

6617 Odsłony
68 Komentarze

Poród to ogromny wysiłek, który trwa od kilku do kilkunastu godzin. Jest porównywalny do przebiegnięcia maratonu. Co sprawić, by przebiegał szybciej i łagodniej? Podpowiadamy.

2016-06-05 17:38

Monika.P większości dziewczyn może chodzi tak, jak mi o położną środowiskową . Tą wybierasz podczas zapisywania się w przychodni wypełniasz kwitki deklarację odnośnie samej przychodni i w niej lekarza rodzinnego, pielęgniarki i położnej. Więc środowiskową musisz mieć jakąś przypisaną (tak mi się wydaje) ewentualnie możesz wybrać dowolną tylko napisać deklarację do NFZ. Ma obowiązek odbyć 6wizyt po porodzie, jej obowiązkiem jest też 1 kąpiel malucha (jeśli oczywiście będziesz chciała, aby Ci pomogła) . Jeśli chodzi o położne, pracujące w szpitalu w którym rodzisz, to nie ma konieczności wyboru. Ja nie "opłacałam" żadnej położnej, bo nie czułam takiej potrzeby ;)

2016-06-05 17:30

A czy to jest jakiś obowiązek wybrać konkretną położna z imienia i nazwiska? Przecież jeśli trafimy do szpitala to nie wiemy kto będzie na dyżurze i jeśli sobie kogoś nie oplacimy to jak ta osoba ma nam towarzyszyć.

2016-06-05 17:30

Kasia trzymam kciuki i czekam na dobre wieści :). U mnie aktywność w ciązy była naprawdę mała ze względu na zagrożoną ciąże. Także pod koniec to praktycznie tylko spacery. Plan porodu hmm w szpitalu dali do wypełnienia i na tym się skończyło bo nikt sie o niego nie pytał. Rodziłam z mężem i bardzo się z tego cieszyłam bo naprawdę było mi dużo lżej a przede wszystkim bezpieczniej :). Torba do porodu spakowana dużo wcześniej chociaż i tak urodziłam po terminie. Przy pierwszym porodzie duży problem stanowiło dla mnie oddychanie ale póżniej załapałam o co chodzi i dałam radę przy drugim porodzie już było ok

2016-06-05 17:19

Ja też mam położne w rodzinie więc nie będę zbytnio przykładać wagi do tej wybieranej w przychodni.

2016-06-03 07:55

Ojjjeejj no to ja już trzymam kciuki :) Jeszcze chwila i będziecie się tulić :) Cudowne chwile :))))

2016-06-02 20:48

Agn Kaw termin na 7 ale już jutro mam się zgłosić na KTG do szpitala. Więc po badaniu przez moją Panią doktor może się okazać, że się zacznie już jutro. :)

2016-06-02 20:39

To i ja się wypowiem ;) -Położna - mam w rodzinie, dlatego środowiskową wybrałam pierwszą z listy w przychodni, bo wiedziałam, że większym autorytetem i pomocą 24h będzie dla mnie moja własna siostra oraz jej wpółpracownice :) Sprawdziło się. Położna środowiskowa na niektóre pytania nie chciała mi odpowiedzieć, albo strasznie kręciła za to z siostrą jak to z siostrą mogłam pogadać o wszystkim co mnie niepokoi i zawsze starała się pomóc na wszelkie możliwe sposoby. -Aktywność - ruszłąm się bardzo dużo do momentu gdy szyjka zaczęła płatać figle. Kila spacerów dziennie z psinka, raz w tygodniu aqua aerobic, delikatne ćwiczenia w domu. Później niestety musiałam zawiesić większą aktywność a po założeniu pessaru praktycznie całkowicie z niej zrezygnować :( Byłam przerażona, bo wtedy jeszcze myślałam, że będę rodzić sn i koszmarnie bałam się że zaniedbujac aktywność nie dam rady. Okazało się jednak że maluch się nie obrócił i praktycznie od 35t juz byłam raczej pewna, że będzie cc. -Mięśnie Kegla ćwiczyłam i przed i w trakcie i po ciąży ;) Warto, choćby po to żeby na starość nie mieć problemów z nietrzymaniem moczu ;) -Plan owszem napisałam, jednak na nic się nie zdał przez formę porodu, cięcie wykonywała moja lekarka prowadzącą, więc wiedziała wszystko o moich obawach i oczekiwaniach :) - Poród - niestety podczas cc w naszym szpitalu obecność osoby towarzyszącej jest niemożliwa .. - Oddychanie, nie ćwiczyłam w ogóle. Na szkole dla przyszłych rodziców połóżna pokazała nam na czym rzecz polega, jednak uspokoiła że w trakcie porodu położna powinna tak czy inaczej prowadzić nas przez poród, więc też przypomni jak oddychać :) no i u mnie nie przydało się - Torba - szczerze to jedyna rzecz jakiej żałuję, bo torbę chciałam spakować tak już na 100% w 37 tygodniu, jednak okazało się że to za późno, bo z dnia na dzień trafiłam do szpitala, więc ostatnie rzeczy dorzucałam na szybko w noc przed szpitalem. W następnej ciąży spakuję się juz w 34 tygodniu ;) - Seks... niestety bardzo króko z powodu komlikacji.. najpierw bole, potem plamienia no i problemy z szyjką więc niestety musieliśmy wytrzymać kilka dłuugich miesięcy - Napar z liści nie piłam, ponieważ bałam się przedwczesnego porodu, co w moim przypadku wg lekarki było raczej pewne. Tak więc nie zawsze wszystko jest tak, jak to sobie człowiek umyśli wcześniej. Ale i tak jestem przeszczęśliwa, ze mały urodził się cały i zdrowy :) Kasia.S. na kiedy masz termin ? Trzymam kciuki :)

2016-06-02 20:14

Podsumowując tak jak Wy dziewczyny punkt po punkcie to tak: - Położna przychodzi do mnie od 20 tc. Bezpłatnie z NFZ, pracuje u mnie w szpitalu więc mam i znam swoją położną, - Dbanie o kondycję- ja preferuje spacery i chodzę na nie w miarę możliwości już teraz, - Mięśnie Kegla ćwiczę- nieregularnie ale jak mi się przypomni to i owszem, - Planu porodu nie napisałam i jakoś myślę że nie będzie mi on aż tak potrzebny bo nie będę o tym za bardzo myśleć, położna pokazała mi plan porodu jaki obowiązuje w szpitalu w którym będę rodziła i nie widzę tam nic złego do czego mogłabym się przyczepić, -Poród będzie rodzinny a torba leży spakowana już od jakiegoś czasu czeka, - Oddychania nie ćwiczę mówiąc z ręką na sercu, kroczę masuje może tak staram się masować, - Seks....ciężki temat bo mąż się boi i obawia, - Napar z liści malin pije - poleciła mi położna. A jak będzie wyglądał poród czy będzie mniej bolało???? Okaże się na dniach.