Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Pielęgnacja (278 Wątki)

Czy tatusie zmieniają pieluszki?

Data utworzenia : 2016-12-17 00:05 | Ostatni komentarz 2022-08-25 11:23

lovemam

31916 Odsłony
1140 Komentarze

Pieluszki córce zmieniam sama odkąd się urodziła (córka ma już 16mc). Tatuś uczynił to dopiero dwa razy , przy czym raz nie do końca. Cały czas staram się go w to angażować, ale z mizernym skutkiem. Stale wymawia się tym, że nie umie, nie da sobie rady, że to nieładnie pachnie. Czy u Was też tak jest? Czy tatusie Wam pomagają przy zmianie pieluszek? Może macie jakieś sprawdzone sposoby na zmotywowanie swoich połówek do takich "czynów"?

2018-12-01 18:09

Nie no to zdecydowanie:D więc wiedziałam ba co się pisze chociaż szczerze byłam głupia i myślałam że mu się zmieni ale niestety. Tzn jak był sam z synem to zmieniał ale jak ja byłam to nie na opcji. Ale przynajmniej teraz jak planuje drugie to wiem czego się spodziewać i nie mam oczekiwań takich jak przy pierwszym. Wiem że pierwszy rok półtora nie robi przy dziecku prawie nic. Ale za to teraz synem super sie zajmuje. Zabiera wszędzie bawi się lepiej niż ja

2018-12-01 17:03

Justyna- to przynajmniej jest szczery:D

2018-12-01 16:16

No więc tu nie mogę powiedzieć mąż już przed ciąża uprzedzal że pieluch zmieniać nie będzie i w nocy wstawać też

2018-12-01 14:58

Zanim zdecydowaliśmy się na dziecko o wielu rzeczach rozmawialiśmy, jak to będzie i po prostu pewne rzeczy ustaliliśmy sobie wcześniej tak w trakcie różnych rozmów - jesteśmy też ludźmi o dość szerokich horyzontach i nie lubimy sztucznych granic płciowych - ja w domu też, jak męża nie ma, wykonuję czynności "męskie", jak wymiana gniazdka, odetkanie kranu, palenie w piecu, wymiana zawiasu w meblach, itd. a mój mąż bardzo lubi gotować i zajmować się naszym szkrabem i choć nie lubi sprzątać i tak mi pomaga:):) Mój mąż też w nocy wstawał zmieniać pieluszki, skoro ja zajmuje się później karmieniem Małej - jemu zmiana pieluszki zajmuje 5 minut, a ja karmię nieraz po pół godziny, i to nieraz co godzinę/dwie. Partnerstwo w związku to ważna rzecz. I powiem szczerze, że nie chciałabym męża, który miałby podejście, że "zrobi" dziecko, ale już opiekuj się nim babo sama, bo to babskie zajęcie. Zauroczenie, zauroczeniem, ale życie życiem. A życie z leniem i kombinatorem, to niestety nie moja bajka;/ Pamiętajmy, że to co dziecko dostanie od obojga rodziców, jak się nim będą opiekować, zaowocuje tym, jak będzie czuło się w ich obecności, jak będzie miało zbudowane poczucie bezpieczeństwa oraz system wartości, a także jak będzie postrzegało role płciowe - ja bym nie chciała, żeby moja córka postrzegała tatusia, jako tego, co przynosi lub nawet i nie, pieniądze do domu i leży przed telewizorem lub gra w gry i popija piwko - mnie by szlag trafił. A córki niestety lub stety, wybierają sobie partnerów na podobieństwo swoich ojców - czy byli dobrym, czy złym przykładem. A chłopcy, na podobieństwo matki. Każdej z Was życzę, aby Wasi partnerzy pomagali Wam, bo naprawdę te małe istotki, które pochodzą z Waszej miłości, potrzebują Was obojga:)

2018-11-30 17:37

Mój mąż nie ma najmniejszego problemu, żeby zmienić synkowi pieluszkę lub cokolwiek innego przy nim zrobić. Jakby nie było, obydwoje stworzyliśmy ten cud i zajmowanie się nim jest obowiązkiem każdego z nas, jedyne co mąż nie nakarmi synka piersią ;p

2018-11-30 15:56

Pozazdrościć mężów

2018-11-30 15:38

Zupełnie nie rozumiem takiego podejścia ... Mój mąż zmieniał i przy pierwszym i teraz przy drugim dziecku i nie wyobrażam sobie żeby było inaczej .. tak samo to jego jak i mój obowiązek ..ja męża nawet w nocy budze żeby zmienił pieluszkę małemu i chociaż wstaje z grymasem to podczas zmieniania widzę uśmiech na twarzy i gdyby nie noc to chętnie by z małym się powyglupial :)

2018-11-30 15:14

Może to przykre co powiem, ale takich tatusiów-cwaniaków jest sporo, którzy tylko wymigują się od opieki nad swoim dzieckiem. Uważam, że rodzic to nie tylko ten co spłodził, ale również ten, co opiekuje się i wychowuje dziecko, w tym zmienia pieluszki. A czy nas, kobiety ktoś pytał, czy nam się chce, czy nam ładnie pieluszka pachnie, itd.? No raczej nie. Mój mąż od samego początku bardzo aktywnie zajmuje się dzieckiem, bo wychodzi z takiego samego założenia co ja - że tata ma obowiązek zajmować się dzieckiem, bo jest jego opiekunem nie tylko w zakresie przepisów prawa, ale również tak po prostu po ludzku, głupio by się czuł, gdyby się nie interesował swoim dzieckiem i nim nie opiekował, kiedy tego potrzebuje. Moim zdaniem tatuś powinien udzielać się w każdej czynności przy dziecku, aby dziecko czuło się bezpiecznie w jego obecności, aby też żona była nieco odciążona od obowiązków przy dziecku, ale również wtedy tatuś ma świadomość ile tak naprawdę żona narobi się przy dziecku w trakcie dnia.