Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (656 Wątki)

Pierwsze kroki w rozszerzaniu diety dziecka

Data utworzenia : 2013-01-15 08:44 | Ostatni komentarz 2021-04-11 18:33

Redakcja LOVI

32319 Odsłony
294 Komentarze

Przychodzi taki moment, gdy sama pierś mamy już nie wystarcza. Podpowiadamy, kiedy i jak zabrać się do wprowadzania nowych składników do diety Twojego dziecka.

2013-04-29 17:59

Kaajkaa weź jeszcze pod uwagę, że jak teraz karmisz co godzinę i raz na jakiś czas chcesz zrobić pięciogodzinną przerwę, to piersi Ci "eksplodują";) sama będziesz podstawiała małego, żeby nadmiar wyssał. Musisz to przemyśleć jeszcze pod tym kontem, bo na takiej wycieczce bolące, nabrzmiałe piersi to też niezbyt przyjemna sprawa:)

2013-04-27 08:42

z tego co czytam to odechciało mi sie wprowadzac owoce itp. myslałam, ze to jest zamiast posiłku z mleka, a jesli to tylko dodatek to nie widze w tym sensu bo to tylko wiekszy kłopot niz rozwiazanie mojego problemu. Monika co do karmienia poza domem - wiem, ze mozna sie zakryc ale młody ssie prawie pół godz. i za godz znów. a bedac na pieszej wycieczce zorganizowanej nie moge sobie pozwolic na proszenie grupy 50 osob o czekanie az nakarmie dlatego chciałam dac mu cos co go nasyci. ale czytajac co piszesz to to tak nie działa tak jak myślałam, więc cyca i tak będę musiała dać... a co do zaniku laktacji bo zastąpie posiłek z piersi innym - chce to robić raz na dwa-trzy tyg więc myśle, że to nie ma żadnego znaczenia dla laktacji, że dwa razy w miesiącu nie będę karmiła przez 5 godz :) i teraz tak czasem jest bo maluszek np jechał do lekarza, okulisty na badanie dna oka i nie mógł jeść od 8. a że z domu musieliśmy wyjechać o 7 to jadł o 6 ostatni posiłek i do 12 był bez jedzenia. także też czasem zdaża się , że tyle nie karmie, tylko wolałabym nie ryzykować, że akurat wytrzyma i nie będzie chciał jeść na tej wycieczce bo jak się okaże , że nie wytrzyma to będzie problem bo będę nie przygotowana. no i o spadek wagi tez się nie boje bo jak wspomniałam już na poczatku chodzi mi tylko o wyjścia organizowane a one są rzadko. :)

2013-04-26 21:26

Kaajkaa ja miałam podobny problem na początku a karmiłam piersią do roku. Ja również podejrzewam, że Twój maluszek ma takie nawyki. To ważne co napisałaś - maluch był wcześniakiem i na początku był karmiony mm - prawda, no więc wyobraź sobie tego maluszka, który pewnie był od Ciebie odizolowany, może i Ty go karmiłaś butelką ale sama doskonale pewnie sobie zdajesz sprawę jaką bliskość i poczucie bezpieczeństwa dajesz mu karmiąc go piersią. Przypuszczam, że maluszek potrzebuje Twojej bliskości i właśnie przy piersi szuka bezpieczeństwa, którego nie dawała mu butelka więc nie domagał się jej częściej niż potrzeba. Pewnie zaczniesz rozszerzać dietę jak będziesz uważała, bo to przecież Twoje prawo, a schematy to tak naprawdę tylko wytyczne ale skoro maluch przybiera prawidłowo to nie ma większej potrzeby przyspieszania tego procesu, a tak jak pisze monika, kiedy zaczniesz podawać warzywa maluch już nie będzie przybierał tak dobrze jak na samej piersi, może to powinnaś wziąć pod uwagę, bo nie wiem jak tam u was to wygląda ale wiem że często właśnie waga jest dla wcześniaków problemem. Życzę powodzenia, jakąkolwiek decyzję podejmiesz:)

2013-04-26 19:55

Kaja z perspektywy czasu stwierdzam, ze czas, gdy tylko karmiłam piersia był czasem, kiedy wyjscie z Mała było całkowicie bezproblemowe. Gdy musiałam pojechac na dłuzej i w trakcie nakarmic dziecko zawsze tak ustawiałam sobie podróż by wstąpić do kogoś znajomego i ją nakarmić w drugim pokoju. Albo jak spotkałam się z dziewczynami na kawę to musiałam karmić w miejscu publicznym - i tu przysięgam, że nikt nigdy nie widział mojej piersi. Zawsze zakładałam bluzkę na cieńkich ramiączkach i na to rozpinany sweter. W przypadku karmienia sciągałam bluzkę w dół, sweter rozpinałam i się nim zakrywałam. Całkowita dyskrecja. Raz poprosiłam też ochronę centrum handlowego bym mogła skorzystać z pokoju dla matki i dziecka. Pisze to po to byś nie demonizowała karmienia publicznego, jesteś w stanie zrobić to tak by absolutnie nikt nie widział co robisz, nawet na pieszej wędrówce, możesz zasłonić się chustą / szalem,możesz karmić w nosidle (zobacz to co opisałam). I jeszcze raz super sprawdzają się koszulki na ramiaczkach - nie odsłaniasz też brzucha. Kolejna sprawa to to, że zaczyna się robić ciepło i bedzie jeszcze cieplej - najzupełniej normalne będzie, że Twój synek będzie chciał częściej piersi bo będzie mu się chciało pić, będzie pił krótko a często. Musisz więc nauczyć go pić wode, i tu może pojawić się problem bo moja córka wody pić nie chciała - dopiero od ok 3 tygodni gasi nią pragnienie po obiadku. Tak to gryzła i smoczek i ustnik woda się lała po brodzie a wody nie piła. Jeśli nie podasz piersi i wody Maluch się odwodni. Jeśli chodzi o wcześniejsze wprowadzenie pokarmów, to jak ja to robiłam jest opisane w osobnym dziale. Ty nie będziesz mogła tak zrobić bo Mały Twój nie będzie jeszcze siedział. Więc napisze Ci co ja bym zrobiła tak teoretycznie :). Pierwsza sprawa to taka, że należy po piątym miesiącu wprowadzić gluten w postaci pół łyżeczki kaszy mannej - codziennie. Więc musisz o tym pamiętać. To nie jest tak, że jak wprowadzisz stały pokarm to, Maluszek może nie dostać piersi. Pamiętaj, że podstawą żywienia niemowlęcia do roku czasu jest cyc, po 6 miesiącu mleko dostarcza 70% składników odzywczych więc jest bardzo ważne dla dziecka. Moja Ania ma 8 miesięcy a tylko po jednym posiłku (obiadku) nie dostaje cyca. A tak to po każdym z dwóch pozostałych posiłków stałych (drugie śniadanie i podwieczorek" jest i tak cyc. Więc nie rób sobie złudzeń, że taki mały wielbiciel Twoich piersi zrezygnuje z nich na rzecz marchewki :) Jeśli chodzi o najedzenie Malucha tak bardziej to weź też pod uwagę to, że nie ma nic bardziej kalorycznego niz Twoje mleko, więc o ile Maluch zapełni sobie brzuszek to wartośc kaloryczna będzie niska (mówię tu o warzywach i o owocach, które podasz na poczatku) więc Mały może mieć mniejsze przyrosty wagi, jeśli zrezygnujesz z cyca do posiłku. I jeszcze jedno, czasem Ania po zjedzeniu mega duże miseczki kaszy z owocami i cycka i tak zje i to nie tylko tak popije ale opróżni piers do końca. Po przeczytaniu powyższego wprowadzenia teraz sedno Twojego pytania, co możesz zrobić: - wprowadz kaszkę mleczną lub mleczno-ryżową, są takie po 4 miesiącu - na mm - podawaj łyżeczką, po możesz dopoić wodą, możesz spróbowac zastąpić tak jeden cycowy posiłek ale miej świadomośc, że obniżasz sobie laktacje - wprowadz warzywa najpierw: ugotuj na parze marchew, zrób papkę podaj ile zje tyle (nie jestem zwolennikiem podawania trzech łyżek), tak przez trzy dni, potem ziemniak, brokuł, pietruszka, jak będzie okej łącz to w takie pseudo zupki, po szóstym miesiącu wprowadz mięsko - indyka, jak ok to do zupek. Jeśli chcesz posiłek bardziej kaloryczny dodaj do tego łyżkę: kaszy manny, kleiku ryżowego, kleiku kukurydzianego - oczywiście jedną z tych rzeczy. Jeden posiłek w jednym miesiącu. W drugim miesiącu dodaj drugi posiłek "owocowy", czyli wprowadz owoce do zagęszczenia dodaj to co podałam wyżej plus np. płatki jaglane. - generalnie po każdym posiłku dajesz cycka, im Maluch bardziej bedzie jadł stały pokarm i sie nim najadał tym mniej cycka będzie pił. - z tymi owocami to ja robiłam tak, że np. robiłam jabłko na parze (od surowego miała odparzenia) do tego dwie łyżki kleiku i z 50 mojego mleka, wczesniej odciągniętego. Jeśli by Twój synek to zjadł wszystko ja bym piersi nie dała. - jak będziesz dodawać kaszę mannę to tak pod koniec piątego miesiąca byś wcześniej, mogła zaszczepic go tym glutenem(te pół łyżeczki) - ja tego nie robiłam ale może spróbuj odciągnąć trochę swojego mleka i zagęść go kleikiem ryżowym lub kukurydzianym - po czwartym miesiącu niby możesz wprowadzić soczki - jeśli rozcieńczysz je wodą może spróbuje Ci sie ugasić pragnienie Małego Niektóre dzieci poprostu lubią piersi swoich mam, lubią jeść czy poprostu się do nich przytulisz:) I nie chcą być przy nich tylko na posiłku, może Twój synek właśnie do takich dzieci należy? Ale głowa do góry, im maluch starszy tym świat będzie dla niego bardziej interesujący, szczególnie jak zaczniesz go nosić w chuście, obecnie trudno mi nakarmić Małą, bo rozgląda się na prawo i lewo i interesuje ją wszystko tylko nie piers :P -

2013-04-26 15:58

nauczony nie wiem czemu miałby byc, bo pierwsze dwa tyg karmiony był mm tylko i karmiłam go co 3-4 godz. jak zaczał ssac piers zaczał jesc czesciej. momentalnie. da sie go uspokoic a i owszem, ale tylko jesli nie jest głodny. pochodzic zx nim, pobawic sie. ale jak jest głodny to nic nie działa. na spacerku spi 3 godz, i nie budzi sie do karmienia. sa momenty ze potrafi nie jesc po te 2-4 godz ale rzadko.

2013-04-26 15:16

Jedno o czym często zapominamy to wyciszenie w trakcje karmienia piersią, ja nie wierzyłam w to do czasu gdy nie zaczełam ściągać pokarmu ;)

2013-04-26 13:49

Kaajkaa myślę, że problem nie tkwi w tym że Twoje dziecko jest głodne co godzinę tylko jest tak nauczone jeść. Nasi znajomi mieli podobny problem ale tam doszło do tego że maluch zaczął się domagać jedzenia co 15 minut. Dopiero jak teściowa do nich zajechała zabrała małego i zajęła go aby wydłużyć ten czas to pomogło. Może powinnaś spróbować właśnie wydłużać stopniowo czas kamienia. Czy po tej godzinie nie jesteś w stanie uspokoić malucha innym sposobem, zająć go jakoś? Może tatuś powinien pomóc przy tym, często maluch mamę kojarzy z piersią i jej nie udaje się go uspokoić a innej osobie tak. Wydaje mi się, że to bardziej nawykowe jedzenie skoro piszesz, że śpiąc potrafi nawet 3 godziny wytrwać.

2013-04-26 08:35

Monika - maluszek od poczatku je co godz, nie co 3. lubi jesc . mleko mam syte bo tyje okolo 1200kg co miesiac. ale mimo to je mało a czesto. jak z nim ide na spacer to na okolo 3 godz. zazwyczaj spi , ale tylko póki wózek jedzie. jak chce odwiedzic kogos, czy pojsc do dziadków na działke to musze ubierac sie w rzeczy do karmienia a sa to bardzo powyciagane i brzydkie ciuchy ze wzgledu na ciagłe uzytkowanie w domu. pomijam juz fakt wyciagania biustu na działce - ani to miłe dla mnie ani zdrowe jak np wieje wiatr. od czerwca planujemy wypady z synkiem w gory, na wycieczki rajdowe trasami dla dzieci (zorganizowane wypady przez instytucje) i nie chce tam karmic synka piersia, a on butelek nie lubi (chyba kojarza mu sie z lekami bo podajemy mu je z butelki) i wypluwa mleko modyf (albo zwyczajnie mu nie smakuje). chciałabym podawac mu od 5m-ca cos co pozwoli mu dluzej wytrzymac bez jedzenia a mi ubrac sie wygodnie i nie pokazywac publicznie piersi. ale nie wiem czy tak sie da. bo wydaje mi sie ze pare łyzeczek jabuszka raczej go nie nasyci.