Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Dieta (645 Wątki)

Dania ze słoiczków - tak czy nie

Data utworzenia : 2016-03-04 00:54 | Ostatni komentarz 2017-06-28 10:10

Redakcja LOVI

26240 Odsłony
701 Komentarze

Wiele młodych mam, rozpoczynając przygodę z rozszerzaniem diety, stoi przed dużym dylematem – karmić malucha gotowymi posiłkami czy gotować domowe obiadki? Z jednej strony kusi nas wygoda i szybkość podania dań ze słoiczków, z drugiej jednak strony gotując samodzielnie, mamy pewność, co trafia na talerz naszego dziecka. Co więc wybrać? Poznaj nasze argumenty i podejmij decyzję.

2016-11-28 12:01

iwona tak to jest :) jak dzieciaczek sporbuje naszych odbrych doprawionych rzeczy to juz nie chce wracac do tych ochydnych sloiczkow:d mnie tez nikt by teraz nie zmusil do sloikow :D Jednak jak sie nie zna danego smaku to sie nie teskni ale jak sie pozna cos lepszego to po co do gorszegow rocic heh:)

2016-11-28 09:14

Ostatnio zaobserwowałam, ze synek zaczyna pluć słoiczkami strasznie mu zaczęły nie odpowiadać a to za sprawą tego, ze jedząc razem obiad próbuje wszystkich potraw i zasmakowały mu...tylko nasze są trochę przyprawione chodzi głównie o sól bo nic innego nie daję i teraz pytanie czy podawać synkowi juz nasze potrawy tylko np. używać mniej soli lub w ogóle ją wyeliminować? czy nic się nie stanie kiedy już odrobinę będzie jadł z przyprawami...takie dorosłe jedzenie...ma juz prawie roczek....

2016-11-27 23:52

Słoiczki u nas początkowo były tolerowane, nie powiem, żeby były jakoś uwielbiane przez synka, ale gdy musieliśmy posiłkować sie konsystencją papek podczas pierwszego miesiąca rozszerzania zdarzało się że dałam słoik, choć wiadomo nei smakuje on jak samemu ugotowane, więc starałam się raczej gotować, zwłaszcza, ze mieliśmy sporo produktów z działki od znajomych, więc żal byłoby nie korzystać z takiej okazji :) Myślę, ze są one badane dość dokładnie, więc podając je dziecku nei robimy mu krzywdy ;) Jedyne co w słoikach mi się nie podoba to ich całkowite zmielenie dosłownie na pył. I podawanie takiej formy zbyt długo np dziecko mające 11 czy 12 msc nie jedzące w ogóle grudek, czy kawałeczków choćby pokarmów rozdrobionych widelcem dla mnie jest nieporozumieniem i jeśli przez tak duże dziecko inna struktura niż całkowita papka nie jest tolerowane może być to problem z integracją sensoryczną. (choć tutaj to właściwie wina rodziców, nie słoików:p) U nas były papki, grudki, kawałeczki i teraz tak na prawde gdy synek skosztował jedzenia w kawałbach BLW tak lubi najbardziej, odrzucił całkowicie moje zupy kremy nad czym ubolewam bo jedliśmy swego czasu je razem a od 8/9msc juz w ogóle nie chce, ale trudno cieszę się że radzi sobie z kawałkami i jest tak samodzielny :) Jeśli chodzi o podawanie dzieciom rzeczy których sami nie lubimy powiem Wam, że trzeba a dziecko może nas zaskoczyć jak mało kto. Ja nienawidzę awokado takiego zwykłego nieprzetworzonego np w pastę. Takie surowe w kawałku dla mnie jest strasznie mdłe, wręcz mydłowate i obrzydliwe, ale gdy synek dostał mając 8msc takie dwa kawałki wciągnął niemalże uszami :o byłam w szoku.. Tak samo pomarańcze mam na nie uczulenie, ale małemu dałam kawałek żeby trochę possał gdy miał ok 9msc i bardzo mu posmakowało, jednak szybko zabrałam, bo bałam się że odziedziczył alergię po mnie, jednak nic takiego się nie stało i teraz wiem, ze w sezonie będzie wcinał ze smakiem bez problemów :)

2016-11-27 23:07

Racja eliminując alergeny z diety dziecka popełniamy błąd, powinnyśmy najpierw zaobserwować reakcję malucha, inaczej wcale się na nie nie uodporni i nie pozna smaku danej potrawy. W ciąży niestety nie miałam ochoty na nowości i pozostałam na tym co lubię:)

2016-11-27 22:00

Ja zdecydowanie jestem za gotowaniem ale prawda jest taka ze dobrze jak maluszek po trochu cos zje sprobuje wyrobi swoje smaczki :-) Noooo ale niejestem zbyt dobrym szefem kuchni i nie zabardzo tez lubie gotowac nowe rzeczy takze czasami uzywam sloiczkow zeby dodać dziecku czegos innego do diety jakis krolik czy cielecina ktorych nigdy nie robilam w domu i chyba mnie nie ciagnie do takich smaczkow :-) no i oczywiście nieukrywajmy sloiczki czasem sa dobre gdy gdzies jedziemy a nie ma czasu na naszykowanie czegoś na wynos :-)

2016-11-27 19:25

Dokładnie jesli wyeliminujemy alergeny to bedzie wiecej szkody niz porzytku , ja to w ciaży wszystko jadłam , chociaz miałam przez chwile pomysł zeby weliminować gluten ale mi szybko przeszlo :)

2016-11-27 19:23

Ja w ciąży jadłam jajka, ale mięso kurczaka mi smierdzialo, syn ka uczulenie na jajko i alergolog też kazała wykluczyć z diety kurczaka

2016-11-27 11:01

Iwona masz racje. to co jemy w ciazy bedzie wplywalo na smak dzieka. Dlatego ostatnio do meza sie smialam ze jakas wolowine musimy kupic, bo ostatnio to tylko kurczaki i indyki jemy :D A dobrą wołowinke niech tez maly poczuje zeby pozniej nie byl tylko kurczakowy :)