Co pijecie na co dzień, aby się nie odwodnić

Magnolija powiem Ci, że całe życie tak miałam. Pilam bardzo mało, naprawdę szklanka herbaty na dzień to był max. Zawsze babcia po mnie krzyczała, że się odwodnie i taka sucha pieczka będę. Mama tak nawet uwagi nie zwracała, teraz więcej mi "truje". Natomiast obie mówiły, że widocznie mam jak któraś tam praprababka bo ona też tak nic nie piła całe życie.

I ogólnie przez wiele lat nic mi nie było. A teraz widzę, że mam bardzo przesuszona skórę, nie potrafię sobie z nią poradzić. Wyszły mi różne zmiany i nie wiem z czego, byłam u dermatologa ale maść pomogła chwilowo. Teraz mam to niby łagodniejsze ale tak się zastanawiam czy ta woda jednak nie gra tu sporej roli 

No i czasem dokładając do tego ciśnienie mam zawroty głowy.

Ale u mnie tak to jest. Jak uznam pić wodę to idzie mi dobrze przez kilka dni i znów powrót do starych nawyków. Nic nie działa, żadne apki, dodawanie cytryny, stawianie butelki przed oczami... No po prostu mam tylko takie chwilowe zrywy. I ja mam tego pełna świadomość a mimo to nie potrafię tego zmienić.

MałaZołza to bardzo nie dobrze że mało pijesz. Ja co prawda pije sporo wody ale ze względu na mój typ pracy w lecie powinnam pić ponad 3 l dziennie. Nie ogarnęłam tego w zeszłym roku i trafiłam do kardiologa bo myślałam że mam problemy z sercem. Co się okazało. Byłam po prostu odwodniona, trochę odwodniina i już miałam takie problemy. Do tego cholesterol na granicy normy, choć nie mam nadwagi. Wzzystko właśnie przez brak nawodnienia odpowiedniego. A ty jeżeli nie pijesz wody w ogóle to naprawdę niedobrze...

Synowie piją wodę bez problemu. Od małego mieli podawana, taka w temperaturze pokojowej najczęściej 

Gorzej ze mną. Bardzo mało płynów przyjmuje a wody to właściwie wcale. U mnie to głównie 2-3 kawy dziennie i nic więcej. Ostatnio na wczasach nadrobiłam bo przyjaciółka czesto herbaty robiła to przy okazji mi też wciskała. Śmiałam się że nagromadze jak wielbłąd na zapas i faktycznie po powrocie znów przestałam robić herbatki:/

Wodę można też z odrobiną soli. Ważne żeby nie pić jej duszkiem, bo tylko przez człowieka przeleci. Małymi łyczkami i na siedząco. 

Ja wodę najczęściej 

herbata zielona podobna ma działanie chłodzące.

ja piję herbatę z cytryną, kawę (rozpuszczalna z 1 łyżeczki, na pół z mlekiem), wodę z cytryną na pragnienie i soki. Jak nie miałam apetytu na początku ciąży to ratowałam się Kubusiami żeby jakoś bezpiecznie zapełnić żołądek bo na widok jedzenia czasem mnie cofało.

Ja po prostu piję wodę, czassami jakieś elektrolity