Lista życzeń
Koszyk
Twój koszyk jest pusty
Kontynuuj zakupy

Małe dziecko (467 Wątki)

Dziadkowie

Data utworzenia : 2017-12-13 16:06 | Ostatni komentarz 2018-07-25 11:50

Konto usunięte

6786 Odsłony
214 Komentarze

Napiszcie proszę czy u was w domu też jest taki problem lub jak sobie z nim poradziłyście? A mianowicie moi teściowie, dziadkowie Franka chcą mu wiecznie kupować zabawki... Nie byłoby w tym absolutnie nic złego, przecież każde dziecko lubi dostawać prezenty :) gdyby nie fakt, że Nasz synek ma rok! A słyszałam już o planach kupienia mu ROWERU :O Poza tym mamy już tyle gratów w mieszkaniu, że nie widzi mi się trzymać tego wszystkiego aż pod sufit. Zaraz święta, już mam ściśnięty żołądek przez to...bo prosiliśmy o jakieś książeczki, bajeczki dla małego, a jak byliśmy wczoraj u nich w odwiedzinach to widziałam, że kurier przyniósł jakieś gigantyczne pudło. Jak im raz na zawsze przekazać, że nie chcemy żeby tyle kupowali? Tylko nie piszcie proszę, żeby z nimi pogadać, bo nic innego z mężem nie robimy :P Pozdrawiam

Konto usunięte

2017-12-16 13:01

Agusia nawet biegowy jest dla dzieci 3+. :) a ja akurat uważam, że nie ma co przyspieszać dzieci i kupować im zabawek ze wskazaniem dla starszych niż są :) Chrześniakowi kupiliśmy rowerek biegowy właśnie na 2 urodziny, bo rodzice sobie tak zażyczyli :) i co? I nie ogarnął tego kompletnie, dopiero teraz jak ma 2 lata i 8 miesięcy to umie z nim chodzić dopiero, a gdzie tam jazda biegowa :P Dzięki dziewczyny :) Mąż się ze mnie śmieje, mówi, że jak nas nie posłuchają (a zażyczyliśmy sobie dla małego książeczki) to odwiedzamy przed nowym rokiem dom dziecka, dzieci się ucieszą :) a synkowi kiedyś wytłumaczę dlaczego rodzice tak zrobili :) Mam nadzieję, że wtedy przed wielkanocą zapytają co chcemy i nie kupią dużo zabawek dla innych dzieci :) Nie jestem przekonana do tego pomysłu z pieniędzmi :( jakoś nie wiem... Pozdrawiam

2017-12-15 23:14

Fajnie że synek ma takich Dziadków i go tak rozpieszczaja chcą dla niego jak najlepiej ale Ciebie to troszke juz denerwuje i wcale Ci się nie dziwie troszke by mnie to tak krępowało i taka głupia sytuacja...Nic z tym nie zrobisz nawet rozmowa nie pomoże wiem coś o tym bo moja kuzynka tak ma i jej tesciowie oszaleli na punkcie jej córki ich oczko w głowie i na okraglo prezenty że nie maja miejsca juz tego gdzie trzymac.Tak jak piszesz ze rower chcą kupić a ma dopiero roczek to miły gest ale na rower jeszcze za wczesnie chyba ze chodzi im o biegowy:)

2017-12-15 15:06

Aniu a może zaproponujcie im jednak te oszczędności???? Może też im się to spodoba... Marieee no to faktycznie klops z tymi ciuchami :-( Ale może schowasz i będą dla drugiej córci.... Ja zawsze mówię dziadkom żeby zawsze wcześniej upewnili się co do rozmiarów i dzwonili do mnie i na szczęście nigdy się nie zdarzyło żeby było za małe... Zawsze mówię lepiej trochę większe niż za małe...

2017-12-15 13:27

Właśnie bardzo ciężko doradzić, jak zna się tylko kawałek historii. Z tym domem dziecka bardzo fajny pomysł! Skoro u was mają miejsce zastępować to dlaczego nie?

Konto usunięte

2017-12-15 13:17

Właśnie dziewczyny to ich drugi wnuk, pierwszy ma 2 i pół roku i jego rodzicom to nie przeszkadza, chcą mieć tylko jedno dziecko i pozwalają na rozpieszczanie :) i super, ich sprawa. Ale my chcielibyśmy mieć dużą rodzinę, marzy nam się trójka :) I wiem, że niektóre z was marzą o takich dziadkach dla swoich dzieci, bo nic im z kolei nie kupują ale uwierzcie mi, że to nie jest takie kolorowe jak się może wydawać. Jestem zupełnie inną osobą niż moja szwagierka i właśnie jak jedna z was napisała coś mi się wydaje, że oni mają nasze zdanie w dupie, żeby zrobić nam na złość :) Mój mąż (ich syn!!) wymyślił, że jak nie posłuchają naszej prośby i tak ostentacyjnie będą obsypywać młodego zabawkami to przekażemy je do domu dziecka :P wiem, wiem to Franek dostaje te prezenty i nie chce go okradać, ale jednak potrzebuje mieć miejsce w domu. Nienawidzę zbieractwa i niepotrzebnych rzeczy, a wiecie, że jak pojawi się drugi dzidziutek to oni nie pomyślą w stylu, ma zabawki po starszym tylko zabawa zacznie się od nowa... a my chyba ze starym do piwnicy pójdziemy mieszkać :) Ah i rada żeby trzymali zabawki u siebie jest bardzo nietrafiona bo od starszego wnuka mają już cały plac zabaw plus dwa wolne pokoje po synach :( Dziękuję serdecznie za wszystkie rady, ale jednak ciężko jak się kogoś nie zna coś doradzić :) Pozdrawiam

2017-12-15 11:12

Moja córka wczoraj dostała prezent od babci (teściowej) same za małe ubranka, do tego z pozrywanymi metami. Ehhhhh.. a prosiłam by nie kupowac ubranek, chyba po złości.

2017-12-15 09:11

Porozmawiać z nimi musicie , bo wiadomo że oni chcą jak najlepiej ale później to się może źle skończyć dla małego w dalszym życiu...... U nas też był taki bum.... Bo wyczekany ukochany wnuczek i był szał.... ale poprosiliśmy dziadków żeby jednak na święta lub urodziny plus dzień dziecka owszem kupili jakaś zabawkę lub odzież ale też bez szaleństw a my zakładamy mu konto oszczędnościowe i tam mu wpłacamy pieniądze , które kiedyś będą mu potrzebne na start w życie np. studia za granicą , samochód, prawo jazdy itp. Mieliśmy obawy że odbiorą to tak że chcemy ciągnąć od nich pieniądze.... ale ku naszemu zdziwieniu bardzo im się ten pomysł podoba ...A my mamy mniej gratów w domu .... Teraz się dogadują jedni kupują ubranka drudzy zabawkę a resztę przelew ;-) Może i dla was będzie takie rozwiązanie dobre...

2017-12-14 14:46

Anna.Filipowicz - z jednej strony zazdroszczę takich teściów a z drugiej rozumiem. Tylko u mnie odwrotnie - teściowie chyba jeszcze nigdy nie kupili mojemu dziecku zabawki, córeczka mała a syn ma trzy i pół roku. I pamiętam jak na pierwsze urodziny dostał za małe ubranko (teściowie mieszkają za ścianą a nawet nie wiedzą jak duży jest ich wnuk) i coś miało "dojechać" w późniejszym czasie ale przez kolejne 2,5 roku nie dojechało :-) Dlatego też moi rodzice chyba początkowo starali mu się to "wynagradzać" i zasypywali go zabawkami. My mówiliśmy a oni i tak nie mogli się powstrzymać,  żeby przy każdej wizycie coś mu przywieść. Ale z czasem sami zauważyli, że nie mamy już gdzie trzymać tylu zabawek i zaczęliśmy wspólnie ustalać co mają kupić. Teraz niemal za każdym razem dzwonią zapytać czy mają coś kupić. Czy go to interesuje itp. Zresztą prezenty na Mikołaja i Święta też były ustalane z nami :-) A jak przyjeżdżają z wizytą przywożą mu jakieś owoce, tego nigdy za dużo.